TEST:Masz być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"-dsdamian

dsdamian jak oceniasz po dluzszym stosowaniu tego Tribulusa z Aminostar ? warto ?

Cybul, najlepszego!
animal86 , bardzo dobrze że zapytałeś!
Otóż, działanie odczuwałem juz po ok 10 dniach stosowania, i czułem przez koło 2-3 tygodnie.
Teraz czuje się normalnie, tzn. dobrze bo zawsze było dobrze, ale TT faktycznie troche odczuwałem.
Teraz jakos mniej, ale biore nadal, cóż tam.

Czy warto?
W tej promocji co ja kupiłem na sfd - było warto (60zł za 2 opakowania).

Zmieniony przez - dsdamian w dniu 2008-01-14 12:33:30

Damian coś test "zamilkł"

też mi sie tak wydaje, ze może troche.

Trzeba coś wymyśleć by ludzi przyciągnąć
pewnie sponsoring by sprawe załatwił, hehe ale wierze że jest kilku stałych czytaczy


Zmieniony przez - dsdamian w dniu 2008-01-14 14:25:58

kazdy tak ma -sponsoring i podwieszenie przyciagaja ludzi - wiele osób tylko czyta - sledzi - bez wypowiedzi, ale ludzie czytaja -
prawie 10 tysi mówi samo za siebie!!

Dokładnie jak mówisz sls, Mam nadzieję że się podoba.

Ok, zmiana planu! teraz 3 dni w tygodniu treningu siłowego i 2 aero.
2 powody:
1. sesja. Mniej czasu a spraw na głowie coraz więcej.
2. korzystając z okazji mniej kalorii spale i ... wiadomo.

Klatka + biceps / + brzuch
Plecy + triceps / + kaptur, szyja
Nogi + barki / + brzuch

w ogóle naoglądałem się:
http://pl.youtube.com/profile?user=vicsnatural
i mam wielką motywację i chęć ćwiczyć metodami tego człowieka.
Zachęcam do obejrzenia filmów.

Zmieniony przez - dsdamian w dniu 2008-01-14 16:10:08

super filmy. wszystko dokładnie pokazane

jak ja nie nawidze aerobów

Zmieniony przez - sprajt86 w dniu 2008-01-14 18:25:53

"hehe ale wierze że jest kilku stałych czytaczy "
ja przeglądam na bierząco

dziś przed treningiem klatki się zastanawiałem czy będe miał siłe go wykonać.
Dlaczego? bo spałem tylko 4 godziny, a wczoraj niewiele ponad 6, ogólnie czułem się zmeczony.

Jednak z drugiej strony dałem więcej węgli przed treningiem, porcje clouta i porcje szoka którego w sumie po raz pierwszy w życiu nie poczułem za bardzo.

I jak było?
a postanowiłem coś zmienić. Otóż postanowiłem.
a) jeszcze bardziej niż zwykle ściągać łopatki
b) nie zblokowywać łokci podczas górnej fazy wyciskania
c) jeszcze wolniej wykonywać ruch negatywny

ku mojemu zdziwieniu wyciskania spompowały mi klatke znacznie. fajnie!
lecz był i minus.

seria 50kg i 70kg lekko po 10 powtórzeń,
kolejna 80kg, 8 powtórzeń, choć z lekkim zapasem
i znów 80kg, nadal dałem rade 8 powtórzeń, mimo że nieprostowanie rąk męczy klate jak cholera

pomyślałem, spróbuje 100kg.
i co? wziąłem tylko raz.
Nie wiem czy poprzednie serie mnie tak wymęczyły, czy siła zamiast rosnąć spada!

Potem skos. Brak sił
70kg mnie okropnie meczyło. Przypominam jednak że nadal ruch poooowolny i bez wyprostu rąk.

Rozpiętki też spróbowałem powoli, hantel z obciązeniem 13,5kg, to już poszło z zapasem po 3x10powt
trening klatki dobry, spuchła fajnie, ale jakas słaba chyba...

Przyszedł czas na biceps...
no właśnie

miałem ok 50-60% siły zeszłego treningu. W****ilem się. Tak nie może być!

Przy okazji - zważyłem ile mi zostało orotine - otóż 150g.
****a, powinno zostac około 50g! okazało sie ze za mało brałem!

co teraz zrobie?
- zwiększam kaloryczność o około 300 kcal
- skracam treningi lecz zwiekszam intensywnosc
- zwiekszam dawke kreatyny do ok 15g dziennie
i ******le, jade na 110%

jak przyszły poniedziałek nie da progresu, to będzie to ostatni trening tego cyklu.
trzymajcie kciuki bo teraz musi byc *****sko ostro!

3mam kciuki, bedzie dobrze, tylko postaraj wyspać się.
PS: Ja śledze cały czas.