Witam, mam taką małą rozkminkę i chciałbym zaczerpnąć jakiejś fachowej podpowiedzi odnośnie posiłku na noc.
Za ogólnie przyjęte jest spożywanie na noc tylko i wyłącznie białka, bądź białka z dodatkiem oliwy. Zacząłem sie zastanawiac nad tym kiedy odkryłem definicję kalorii. Dla tych co nie wiedzą jedna kaloria to energia potrzebna na ogrzanie 1 grama o 1 stopień celsjusza. Kalorie generalnie służą do podtrzymania podstawowych funkcji życiowych organizmu (i jak wiadomo nie tylko ale chodzi mi w tym wypadku o sen). Tak więc zastanawia mnie czy kalorie dostarczone z białka plus oliwy w przykładowej ilości 50g białka + 20g oliwy (50x2kcal+20x9kcal) czyli 280 kcal dadzą nam wystarczająco duzo energii na całą noc? Gdzies wyczytałem ze organizm wykorzystuje najpierw energię z węglowodanów potem z białka a na samym końcu z tłuszczy. Idąc tym śladem wychodzi na to ze białko zużywane jest jako pierwsze gdy nie dostarczymy na noc węgli a potem (połowę nocy, 3/4???) lecimy na tłuszczu... Nie wiem.
Czy podczas snu orgaznim przestawia sie na jakiś inny "specjalny" tryb czy moze informacje które posiadam są nieprawidłowe czy moze jeszcze coś innego? Wiem że białko z kazeiny czy albuminy jest najlepsze bo wolniej sie wchłania i takie tam ale mimo wszystko... Mógłby ktoś coś wiecej napisac o tym jakze to wyjątkowym stanie jakim jest sen:) i o zapotrzebowaniu organizmu na poszczególne makro i mikro?
Z góry dziekuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
Za ogólnie przyjęte jest spożywanie na noc tylko i wyłącznie białka, bądź białka z dodatkiem oliwy. Zacząłem sie zastanawiac nad tym kiedy odkryłem definicję kalorii. Dla tych co nie wiedzą jedna kaloria to energia potrzebna na ogrzanie 1 grama o 1 stopień celsjusza. Kalorie generalnie służą do podtrzymania podstawowych funkcji życiowych organizmu (i jak wiadomo nie tylko ale chodzi mi w tym wypadku o sen). Tak więc zastanawia mnie czy kalorie dostarczone z białka plus oliwy w przykładowej ilości 50g białka + 20g oliwy (50x2kcal+20x9kcal) czyli 280 kcal dadzą nam wystarczająco duzo energii na całą noc? Gdzies wyczytałem ze organizm wykorzystuje najpierw energię z węglowodanów potem z białka a na samym końcu z tłuszczy. Idąc tym śladem wychodzi na to ze białko zużywane jest jako pierwsze gdy nie dostarczymy na noc węgli a potem (połowę nocy, 3/4???) lecimy na tłuszczu... Nie wiem.
Czy podczas snu orgaznim przestawia sie na jakiś inny "specjalny" tryb czy moze informacje które posiadam są nieprawidłowe czy moze jeszcze coś innego? Wiem że białko z kazeiny czy albuminy jest najlepsze bo wolniej sie wchłania i takie tam ale mimo wszystko... Mógłby ktoś coś wiecej napisac o tym jakze to wyjątkowym stanie jakim jest sen:) i o zapotrzebowaniu organizmu na poszczególne makro i mikro?
Z góry dziekuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
NO PAIN NO GAIN