Na czym należy się bardziej skupić, żeby czuć wszystkie partie zaangażowane w tym ćwiczeniu? Kociego grzbietu na pewno nie robię, bo ćwiczę z kumplami w piwnicy i pilnujemy, żeby nikt tego nie robił. Każdy z nas czuje właśnie tylko dolną partię kręgosłupa.
Podobny problem mam z podciąganiem nachwytem szeroko - nie czuję za bardzo mięśni grzbietu tylko ręce.
To samo jest ze szrugsami - nie czuję pracy mięśni zaangażowanych w tym ćwiczeniu.
Na następnym treningu pleców jeszcze bardziej skupię się na technice, ale prosiłbym was, żebyście doradzili mi na czym się skupić przy robieniu tych ćwiczeń.
Podobnych problemów z innymi partiami raczej nie mam - klatka piersiowa w porządku (boli mnie cała następnego dnia po treningu), barki też raczej w porządku, nogi również, biceps, triceps, przedramiona też, tylko przy treningu na plecy coś jest nie tak.