Kwestie związane z libido zazwyczaj kojarzą się nam z osobowością i temperamentem, jeżeli mówimy o sferze psychicznej, lub też z poziomem hormonów, gdy analizujemy kwestie fizyczne. Odpowiedni poziom testosteronu i jego stosunek do pozostałych hormonów, czy nasze samopoczucie psychiczne, odgrywają kluczową rolę, gdy mowa o zainteresowaniu seksem.
W artykule przedstawimy Wam 4 ćwiczenia, które wg ekspertów z Generation Iron mogą wpłynąć na poprawę naszego libido lub wpłyną na sprawność w tym zakresie. Nie zapominajmy, że ogromne znaczenie ma zdrowa dieta i sen, ale satysfakcja z własnej sylwetki bywa kluczowa.
Przysiady ze sztangą
https://www.youtube.com/watch?v=bEv6CCg2BC8&t=9s
Uważane są za najlepsze ćwiczenie do budowania mięśni nóg, jednak dzięki nim pobudzimy również nasze libido. Przez to, że przysiady angażują znaczną część masy mięśniowej naszego ciała, ich wykonywanie przekładać się będzie na ilość testosteronu w organizmie osoby trenującej.
Hip thrust
https://www.youtube.com/watch?v=LM8XHLYJoYs
Wznosy bioder należą do ćwiczeń siłowych, które bardzo mocno zbliżone są do ruchów, jakie wykonujemy podczas aktu seksualnego. Ćwiczenie to, nie tylko daje nam możliwość wzmocnienia pośladków, ale również daje nam okazję do tego, aby popracować nad mięśniami, jakie wykorzystamy w łóżku. Wznosy bioder idealnie nadają się zarówno dla facetów, jak i kobiet, a wspólny trening z tego typu elementem, może skutecznie przyczynić się do pobudzenia seksualnego.
Martwy ciąg
https://www.youtube.com/watch?v=ytGaGIn3SjE
Podobnie jak przysiady, martwe ciągi uruchamiają wiele grup mięśniowych jednocześnie, co powoduje, że jest to znakomity sposób na podniesienie poziomu testosteronu. Nadaje się doskonale, aby poprawić kwestie związane z naszym libido. Co więcej, znaczne obciążenie, jakie stosowane jest w tym boju, podnosi nasze ego i pewność siebie, co również ma znaczenie dla poczucia seksualności.
Wyciskanie leżąc
https://www.youtube.com/watch?v=vcBig73ojpE
Wyciskanie sztangi leżąc, należy do typowo męskich ćwiczeń, jakie wykonujemy na siłowni. Nic więc dziwnego, że im wyciskasz więcej, tym rośnie Twoja pewność siebie. Pomimo że wyciskanie sztangi nie należy do ćwiczeń mocno podnoszących poziom testosteronu, to efekt wizualny, jaki serwuje nam zarysowana klata i barki, sprawia, że czujemy się bardziej atrakcyjni dla płci przeciwnej.
A jak wiemy ilośc wydzielonych hormonów nie ważne czy mowa o testosteronie, hormonie wzrostu czy kortyzolu po treningu nie ma wpływu na jego poziom poza treningiem i szybko się normuje.
zagadnienie jest dość skomplikowane i mocno koreluje z psychika, może okazac się, że po dobrze wykonanym treningu wzrośnie poziom satysfakcji, endomorfin i libido również wtedy będzie lepsze.
To takie gdybanie, jednak badali tę kwestię na pewno 2 badania widziałem kiedyś tam i wniosek byl ten sam. Nie sugerowałbym się, jak ktoś ma hormony w normie to tylko psychika zostaje, a ta nie koniecznie będzie modulowana przez wykonywanie ciężkich wielostawów. Tym bardziej dla osoby, która na siłę będzie je robić, bo się oczyta, że poziom testo rośnie. Ktoś kto nie lubi siadów, nawet jak zacznie je robić i to ciężko to efekt może być odwrotny. Bo się męczy robiąc coś czego nie lubi
zgadza się, jak hormony są w porządku, to same ćwiczenia, które mają na celu podnieść poziom choćby testa niewiele tutaj zmieni w kontekście fizjologi. jednak sama aktywność fizyczna niezaprzeczalnie ma znaczący wpływ na to, jak się czujemy i na to, czy nasza ochota na seks ulegnie poprawie. Tutaj również nie należy przesadzać, bo zbyt duży objętościowo wysiłek, będzie również mógł powodować nadmierne zmęczenie. Jasne, jak ktoś nie lubi przysiadów lub nie umie ich robić, to może wybrać inną opcję, równie dobrze angażująca nogi.
Chętnie zapoznam się z tymi publikacjami, o których wspominasz.