Trening pompek. niewiarygodne postepy

Witam. Ta propozycja treningu jest skierowana do osob ktore chca poprawic ilosc wykonywanych pompek
Z mojego doswiadczenia wiem ze jesli ktos nastawia sie na duza liczbe pompek musi przyzwyczaic organizm do codzienniego
treningu wytrzymalosciowego. Dochodzac nawet do 300 albo i wiecej pompek dziennie. Oczywiscie nie odrazu.
Do tego treningu jest potrzebne:
POdloze, zegarek ze stoperem, oraz ok 30minut czasu no i przedewszystkim checi:)
Kazdy wie jak wygladaja pompki wiec nie bede tu sie rozpisywal.
Trening wyglada nastepujaco:
na poczadku obliczamy ile mozemy wykonac maksymalnie pompek, wynik dzielimy przez 3, nastepnie kladziemy sie na podlodze wlaczamy stoper
tak zebysmy go widzieli przed soba. W momencie zaczynania pierwszej serii wlaczamy rownoczesnie stoper, ktory wylaczymy po skonczonym treningu
teraz robimy odpowiednia liczbe pompek zaluzmy ze jest to np 10 pompek wykonanych w tepie 20sekund w takim razie odpoczywamy do pelnej minuty czyli kolejne 40s
gdy na stoperze pojawi sie 1;00 wykonujemy druga serie rowniez 10 pompek i tak do 10 minuty.

Jesli czujemy sie na silach po tych 10 minutach i wiemy ze sa spore zapasy to dokladamy na nastepnym treningu wiecej serii a zarazem czas treningu sie wydluza
celem jest dojscie do 30 minut. Gdy juz dojdziemy do tego czasu. Mysle ze nasza sila znacznie sie zwiekszy. A raczej nasza wytrzymalosc na robienie pompek. Chociaz
sila tez pojdzie napewno niestety nie mialem okazji tego sprawdzic na laweczce.
Gdy nie bedzie problemem dla nas wykonanie 30serii po 10 pompek w 30 minut zwiekszamy ilosc powtorzen w serii do 11 tu jednak juz nie bedzie tak latwo dodawac z kazdym treningiem
ale mozna kombinowac na rozne sposoby np zeby z kazdym treningiem czuc ze sie robi coraz wiecej. Wykonujemy nastepujaca pierwsze 10 minut po 11 pozniej po 10 do konca.
w nastepny dzien 20 minut po 11 i ost 10 serii po 10 powtorzen. W kazdym tygodniu robimy sobie jeden dzien wolnego

Trening dla osob ktore wykonuja 30 pompek max.

1. 10min 10powt
2. 13min 10powt
3. 15min 10powt
4. 20min 10powt
5. 23min 10powt
6. 25min 10powt
7. ------------
8. 28min 10powt
9. 30min 10powt
10-13. 30min 11powt
14. ----------
15-17. 30min 12powt

itd 3 dni treningu 13powt pozniej 3 dni treningu 14 powt i dzien odpoczynku

W dni odpoczynkowe co jakis okres dla sprawdzenia mozna sprawdzic rekord. uwierzcie mi ze wynikami mozecie byc zaskoczeni

przyznam również, ze mam dla Ciebie kuszącą propozycję w postaci sugestii a wręcz usilnego nalegania abyś zakupił sobie kalendarz i określił na jego podstawie aktualny czas... bowiem odnosze wrażenie, ze jesteś jakieś 5-6 lat "do tyłu"...

Skąd masz ten trening ? Testowałeś go na sobie ?

Ciekawe chyba wypruboje

Tak jak mój przedmówca skad masz ten treing?? Sam wymysliles? Czy od kogos?

Konr4di jojo122Moja przygoda z pompkami zaczela sie w grudniu 2006 roku. Zalozylem sie z kolegami kto wiecej zrobi do konca roku. Plan jest wymyslony przezemnie. Glownie zalezalo mi na zawodach w pompkach na 30 minut na ilosc powtorzen. Dlatego tez po 30 minut robilem. Trening testowaałem na sobie. Jeśli ktoś sie zdecyduje na jego wykonywanie polecam cos na wzmocnienie stawow typu galarentki owocowe:).

a ile teraz robisz?

Nie bede ukrywał ze nie wiem ile rekord mialem 50 pompek pod koniec 2006 roku. ale 2 tyg wczesniej ciskalem ledwo 20. Teraz skupiam sie na treningach ogolnych

syf...

ja dziennie do 16 roku robiłem po 750 pompek codziennie! w Partiach po stoa ostatnia 50śiąt. Moj rekord za I razem to 300. Zdarzyło mi się dwa razyw życiu zrobić w ciągu dnia 1500 pompek.

WIem wydaje się to nie prawdopodobne. Ale od dziecka miałem skrzywioną klatkę. Nienawidziłem pompek ale tata kazał mi je robić stał na demną i liczył. Zrobienie 750 pompek w seriach po 100 zajmowało mi 50 minut. jeżeli jednego dnia udało mi się ich nie zrobić to za kare musiałem druga dnia zrobić dwa razy tyle rano i popołudniu... miałęm popękane krwinki na twarzy byłem wręcz fioletowy. Nie mogłem się przeciwstawić ojcu. Ile razy mówiłem, że nie chce ich robić to były awantury. Zdarzyło się, zę ojciec im wtukł bo on mi kazał robić pompki dla mojego "zdrowia". Ojciec na budowie miał pracownika który miał skrzywioną strasznie klatke- ojciec się tego u mnie bardzo bał...
Pompki wyrabiają niesamowitą wytrzymałość nic za tym więcej...
Kiedy poszedłem do średniej szkoły odpuścił mi nie musiałem ich robić- dziękowałem Bogu za to... aż w końcu zrobiłem się cieciem zrobienie 100 pompek przyprawiało mnie o zadyszkę...dlatego postanowiłem zrobić własną siłownię i w niej ćwiczyć...
Jeżeli chcecie mieć fenomenalne postępy w robieniu pompek poproście swoich rodziców by stali się waszymi katami:(

Zmieniony przez - Shachraj w dniu 2007-07-29 21:28:26

Zmieniony przez - Shachraj w dniu 2007-07-29 21:29:11

Shachraj No smutna historia. Ja też kiedyś ich nie nawidziłem a teraz je kocham. Moze pojdziesz w tym kierunku i odbudujesz forme z przed lat. Pompki owszem wyrabiaja wytrzymalosc. Sile wyrabiaja ale do 12 powtorzenia. Jesli ktos chce byc silniejszy poprzez pompki powinien robic ich do 12 powtorzen z pewnescia jest mnustwo ludzi ktorym nie sprawia problem robienia takiej ilosci. Wiec mozna wykonywac je z obciazeniem na plecach lub stawiac stopy na krzesle. Tylko ze jesli ktos chce byc silniejszy to polecam mimo wszystko wyciskanie na klate sztangi. Ten program jest jednak przeznaczony dla osob ktore nie maja dostepu do silowni ani do sprzetu, moga oni tylko wykozystywac ciezar swojego ciala.

Jak miałęm 6 lat ojciec wziął mnie do swojej pracy przy kolegach jego kazał mi robić pompki. Zrobiłem 100 potem zobaczyłem, że w kantorku mój starszy dostaje flaszke za to, że wygrał zakład iż zrobie tyle pompek. Poczułem się jak jakiś towar śmieć. Do 16 roku zcyai potrafił wstać i strzelić mnie w pysk rtęką albo klapkiem... ech
Na klatę cisnę 80kg regresją...ale ćwiczę na odwal się. W tym roku zaczynam ćwiczyć bardziej poważnie zaczynając od diety i przybierania masy do grudnia od grudnia zacznę się rzeźbić do marca. A od kwietnia do wakacji potrzymanie formy i znów masa...

oczywiście tata mi urozmaicał pompki... nogi na fotelu morda w dole i pompowałem. Albo 3 taborety i w powietrzu. Przez jakiś czas robiłem pompki na tricepsach nieźle mi je wyrobiło...

Shachrajmnie ojciec zmuszał żebym grał w kosza. nawet jak juz nie mialem sily to musialem rzucac. a od czasu jak zaczalem grac w reke to zmuszal mnie do ogladania meczy w telewizji. kazdy musialem ogladac. lubie mecze ale nie w takiej ilosci.

Od czasu jak nabralem troche sily i masy i zaczalem klasc ojca na reke(a dobry c**j jest) to ten juz mi zajec nie wymysla;)