bree/ blog/ redukcja forever :]

na allegro. Nie moge podac linka bo zabronione jest. Ale osoba ktora sprzedaje jest pewna, zresztą jak samam zobaczysz sporo osob kupuje...

Ja wszystkie odzywki piję 50/50 woda i mleko. pare gram laktozy a jaka roznica w smaku...

tu w sklepie sfd tez jest prolo folia

*truskawka super smakuje z platkami i mlekiem, ja tak jadlam na sniadanie, ale sama z woda/mlekiem troche jak guma do zucia

jak dla mnie lepszy w smaku o wiele jest matrix syntraxa, tyle ze nieco drozszy, a juz najsmaczniejszy nectar (niestety cena odstrasza)

Dzień dobry :)

Na początek chciałam się pochwalić, że wczoraj byłam na wieczorze panieńskim i oczywiście musiałam wypić chociaż trochę wina (inaczej Panna Młoda by się na mnie śmiertelnie obraziła), ale nie zjadłam NIC (tzn. zjadłam planową kolację przed wyjściem z domu, a nawet nie tknęłam pyszności serwowanych przez lokal). W ogóle nie chciało mi się specjalnie długo siedzieć, bo po pierwsze - moje dwa potworki nie uwzględniają takiej opcji jak "mamusia musi się wyspać, bo późno wróciła", a po drugie w perspektywie miałam poranny trening
Ale jak zawsze na początku diety motywacja jest olbrzymia, także poszło łatwo.

Natomiast za tydzień wesele i bez cheat meala się nie obejdzie

Na siłowni było fantastycznie, i zaczęłam dostrzegać wiele plusów bycia praktycznie jedyną kobietą. Przede wszystkim z nikim się nie porównuję, co jest bardzo przyjemne Poza tym wszyscy bardzo chcą mi pomóc Co się dzisiaj skończyło tym, że wylądowałam na jakiejś absolutnie makabrycznej maszynie od bicepsów, na której nie byłam w stanie wykonać jednego powtórzenia ;)

Także idzie do przodu i mam mnóstwo powera i proszę się ze mnie nie śmiać

Z Tightem jednak zaczekam zgodnie z radą Fukinhota. Chciałabym zobaczyć najpierw jakie są efekty bez niego.

Dagmarek źle przeczytałam, i myślałam, że istnieje Matrix w mniejszych opakowaniach :( Ale skoro nie, to zdam się na Twój również-kobiecy-gust ;) i nie będę już się rozdrabniać na Prolongatum. Póki co będę się męczyć z tym co mam, a przy najbliższej okazji zainwestuję w Matrixa. Polecasz którąś wersję smakową?

Wierzcie mi, że po tej oszałamiającej czekoladzie Maximize smak staje się podstawowym kryterium doboru, zwłaszcza dla niedoświadczonego dziewczęcia jak ja

Ale dzisiaj spróbuję faktycznie dodać trochę mleka i powalczyć jeszcze z grudkami, a nuż będzie lepiej...

z matrixow pilam tylko waniliowego i byl pyyyycha, smakowal jak extra pyszy shake waniliowy, natomiast zamowilam juz sobie smak "cookie'n'cream" Matrixa i nie omieszkam podzielic sie wrazeniami, nazwa brzmi kuszaco takze mam nadzieje ze i smak mnie zadowoli

Udało się!!! Trząchałam przez minutę chyba i nie ma grudek (prawie że), a z dodatkiem mleka to już w ogóle pyszności (prawie że )

Dagmarek cookie'n'cream brzmi booossssko. Musisz mi KONIECZNIE napisać, jak już dostaniesz

Żeby nie było, że kręcę, wklejam fotki obiadowe.
Tu jest obiad przedwczorajszy (tzn. zjadłam go też przedwczoraj, nie stoi od dwóch dni ), czyli kotleciki z rostbefu w pomidorach + pory:





A tu obiad dzisiejszy, czyli udko pieczone z oliwą, czosnkiem i szczypiorkiem, ryż brązowy i kalafiorek:





Jutro biorę się za pieczenie schabu. Robiłam to raz w życiu i zrobiłam kompletną klapę, ale tym razem a nuż się uda :)

Dobranoc

No co ty z tym schabem, żadna sztuka, marynujesz, przyprawiasz, do piekarnika wkładasz, i masz No problems.

Rostbeff mhmm trzeba będzie w najbliższym czasie tego rarytasu zjeść trochę

Witam :)

Schabik wyszedł pierwsza klasa, chociaż go nie marynowałam, tylko po prostu natarłam solą, pieprzem, czosnkiem i majerankiem i upiekłam w folii. Pycha
Śledzia też dziś piekłam, z cebulką, tylko on ma tak potwornie dużo ości :'-(

Buby rostbefik pyszności, ale zmielony w kotleciki i ugotowany w jarzynkach jeszcze lepszy. Polecam

Dziś już nie umieram tak jak po poprzednim treningu na górę. Tylko ramiona trochę bolą, ale naramienne ja mam w ogóle marne. Ledwo wyciskam te cztery serie na 5kg obciążeniu (naprawdę, praktycznie zgrzytam zębami). No ale pracujemy

Waga mnie kusi, ale zważę się dopiero we czwartek, bo wtedy minie równo tydzień od ostatniego ważenia (i od prawdziwego początku diety).

Pomyślałam, że gwoli dokumentacji wrzucę tutaj ostateczną wersję diety i treningu, żeby mieć wszystko w jednym miejscu i mieć jakiś odnośnik przy wprowadzaniu zmian. Tak więc:

DIETA:

Obliczone zapotrzebowanie kaloryczne: 1944
Zredukowane zapotrzebowanie kaloryczne: 1755
Ilość białka: 158g
Ilość ww: 113g
Ilość tłuszczy: 75g

7.00 I ŚNIADANIE

- kawa gorzka z mlekiem 0%
- chleb żytni razowy 50g
- jajecznica z 2 jajek (jajka na miękko/ na twardo/ omlet)
- pomidor/ ogórek

[8.00 - 9.30 TRENING]

PO TRENINGU: banan

10.30 II ŚNIADANIE

- kuskus/ płatki owsiane/ ryż brązowy/ kasza gryczana 60g
- filet z kurczaka/indyka 100g
- grejpfrut lub inny owoc 100g (w nietreningowe 200g, ale bez banana ;))

13.30 LUNCH

- twaróg półtłusty 100g
- rzodkiewki/ ogórek/ cebulka/ szczypiorek etc.

16.00 OBIAD

- mięso z indyka/ kurczaka/ wołowina/ ryba/ schab 150g
- warzywa surowe/na parze 300g
- oliwa z oliwek do przyrządzenia

19.00 KOLACJA

- tuńczyk w sosie własnym 120g/ tofu 130g/ ryba pieczona w folii 120g (ew. wędzona)
- pomidor/ ogórek/ kapusta/ papryka etc.

21.00 PRZED SNEM

- białko Maximize Protein 95 30g (pół na pół z wodą i mlekiem 0%)

TRENING

Trzy razy w tygodniu, naprzemiennie na górne i dolne partie ciała. Raz w tygodniu same aeroby na czczo 40 min.

TRENING I (górne partie + brzuch):

1. Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie szerokim nachwytem 4 serie x 15 powtórzeń
2. Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 4x15
3. Unoszenie tułowia z opadu 4x20
4. Wyciskanie sztangielek 4x15
5. Rozpiętki w siadzie na maszynie 4x15
6. Unoszenie sztangielek bokiem w górę 4x15
7. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem 4x15
8. Prostowanie ramion na wyciągu stojąc 4x15
9. Skręty tułowia 4x15
10. Skłony tułowia z linką wyciągu siedząc 4x15
11. Aeroby 20 minut.

TRENING II (dolne partie + brzuch):

1. Wypychanie ciężaru na suwnicy 4x20
2. Prostowanie nóg w siadzie 4x20
3. Odwodzenie nogi w tył (klęcząc, na maszynie) 4x20
4. Uginanie nóg w leżeniu 4x20
5. Ściąganie kolan w siadzie 4x20
6. Odwodzenie kolan w siadzie 4x20
7. Wspięcia na palce w staniu 4x20
8. Skręty tułowia 4x20
9. Skłony tułowia z linką wyciągu siedząc 4x20
10. Aeroby 20 min.

No. Teraz jest jasno i przejrzyście

Jutro rano robię nóżki, więc idę je odpowiednio wyleżeć






Zmieniony przez - bree w dniu 2007-06-05 13:29:55

Trening na nóżki dziś poszedł pięknie, na 150%

A po treningu - Śniadanie Mistrzów :





Czyli kurczak z kuskusem i brzoskwinią.

Myślałam o sobotnim weselu i doszłam do wniosku, że w niedzielę nie dam rady dotrzeć na trening - zastanawiam się, czy mogłabym go wyjątkowo zrobić w sobotę? (na nogi, przy czym w piątek robię górę - czyli trenowałabym dzień po dniu, ale różne partie). Gdyby ktoś mi pomógł, byłabym wdzięczna.

Witam

Wszystko idzie zgodnie z planem, przy czym postanowiłam jutro zrobić górę, w piątek aeroby i w sobotę nogi. W ten sposób nic nie będzie przetrenowane, a w niedzielę spokojnie odeśpię wesele (chociaż i tak nie będę miała na to dużo czasu, bo starszy potwór ma urodziny...).

Z pozytywnych odkryć - moja ulubiona sałatka (surowy kalafior, pomidor, żółty ser i odrobina jogurtu) świetnie się bilansuje w diecie, także miałam chwilę rozpusty (chociaż na tej diecie i tak jest fajnie - w zasadzie wszystko jest pyszne i w całkiem przyjemnych ilościach; gdyby nie konieczność wyliczania wszystkiego w excelu i kurczak na śniadanie, to nawet bym nie czuła, że jestem na diecie )

Z negatywnych odkryć - objechałam całą okolicę i nie znalazłam żadnego sklepu z odżywkami (jest tylko ten nieszczęsny lokal, w którym kupiłam Tighta po nieprzyzwoitej cenie, zresztą i tak nie mają tam zbyt dużego wyboru). Ale trudno, będę szukać dalej.

A teraz mykam.
Tylko trochę żal, że ominie mnie jutrzejsze ważenie i będę musiała zaczekać do piątku (nie zważę się po przedtreningowym śniadanku ) Ale cierpliwość jest cnotą w końcu.

to na zdjęciu to zdecydowanie mój typ jedzenia!!

BARDZO SMACZNIE TO WYGLĄDA!!