Węglowodany... a raczej Carbo ;-)

Ogólnie chciałbym mieć możliwość zrobienia badań na kilka interesujących mnie tematów Naukowcy niby przeprowadzają badania na różne ciekawe tematy, ale często brakuje im jakby `praktycznego podejścia do sprawy`...

wreszcie co niekt. zaczynaja przegladac na oczy.
jak slusznie zauwazyl darek , w ielu krajach istnieja firmy wcale nie oferujace czegos takiego jak nasze carbo z maltodekstryn a jezeli juz to cos w rodzjau skrobi /vitargo/.
jak pisalem zropbie test na sobie glikometrem wyzncze krzywa cukrowa po spozyciu carbo , glukozy, vitargo. pomiar co 15 min od chwili spozycia 75g poszczeg. cukrow az do 1,5 godz pospozyciu.moj mpoziom cukru rano na czczo wynosc i ok 80.
zobaczym=y co wyjdzie .
badanie rano na czczo i po treningu przysiadow
bedzie to najb. miarodejne.
pozdr
mc

Zmieniony przez - marek.c w dniu 2007-02-14 19:34:57

DarKuch- no niby swietnie zauważyłes, że wiele znanych "swiatowych" firm nie ma w swojej ofercie odżywek typu carbo, ALE kazda z nich ( które nie??) ma gainera!! pełnego maltodekstryn i glukozy! i zwykle właśnie gainery są sztandarowymi szroko reklamowanymi produktami , zwłaszcza na rynku USA, na który często się tu wiele osób powołuje. wnioski??

...czyms trzeba handlowac

Rawen tylko różnica polega na tym że czasem jest różnica w gainerach jak i Carbo w związku z surowcami jakie są użyte i w jakich proporcjach. Drugą sprawą jest to że skoro używasz gainera to najlepiej będzie dopijać nim posiłki co zmieni indeks glikemiczny. Fakt nie jestem osobiście za przejadanie się gainerami ale niektóre przypadki tego wymagają. Zgubna w tym wszystkim jest coraz większa popularność cukrów prostych uzasadniona ceną. Niedługo producenci supli każą nim popijać wszystkie suplementy jakie zażywamy fakt insulina jest transporterem wielu substancji ale nie jest to jej jedyne zadanie. Jak napisał ellis iż producenci celowo mylą sporty jest słuszną racja, ponieważ cukrów maja najlepsze zastosowanie w sportach wytrzymałościowych jak kolarstwo gdzie trening trwa kilka godzin i trzeba w czasie wysiłku uzupełniać glikogen w dużych ilościach. Taki kolaż potrafi spalić więcej kalorii w ciągu jednego treningu niż kulturysta powinien zjeść przez cały dzień.

Ciekawe zdanie w jednym ze swoich opracowań przedstawił Dr. Jan Karlsson. W latach 60-tych wraz ze swoimi kolegami ze skandynawii badał różne protokoły opróżniania glikogenu i ładowania go z tak zwaną nadkompensacją w celu uzyskania większej wydolności. Jego pionierskie badania mocno wpłynęły na fakt, że dziś sport bez potężnych ilości węglowodanów nie istnieje. Wracając do tego zdania z niedawnego opracowania, Dr. Karlsson podkreślił, że tutaj zaszła jakaś pomyłka, to nie tak miało być... Badania jakie prowadził ze swoimi kolegami miały podsuwać wyczynowcom potencjalne sposoby zwiększenia wydolności kilka dni przed zawodami... Nie chodziło w tych badaniach by potwierdzić, że codzienna wysokowęglowodanowa dieta z ilością tłuszczu niekiedy < 25% jest czymś najlepszym dla wszystkich aktywnych fizyczne, nawet typowych amatorów. Jak sam określił tego typu przesadne praktyki prowadzące do zwiększenia wydolności poprzez potężne codzienne dawki węglowodanów mogą prowadzić do zubożenia diety w ważne składniki odżywcze, co w dłuższym rozliczeniu może przynieść negatywne skutki dla zdrowia i wydolności również. Odnosząc się do osób, które zbyt mocno wierzą w możliwość zwiększenia wydolności dzięki węglowodanom wprowadził w swoim opracowaniu określenie: "węglowodanowa pułapka".

Zmieniony przez - ellis w dniu 2007-02-15 10:02:49

Tylko teraz można uzupełnić witaminy i minerały róznymi rodzaju farmaceutykami

Co oznacza słowo "teraz"? Dr. Karlsson zwrócił na to uwagę w roku 1997.

"Jak napisał ellis iż producenci celowo mylą sporty jest słuszną racja, ponieważ cukrów maja najlepsze zastosowanie w sportach wytrzymałościowych jak kolarstwo gdzie trening trwa kilka godzin i trzeba w czasie wysiłku uzupełniać glikogen w dużych ilościach. Taki kolaż potrafi spalić więcej kalorii w ciągu jednego treningu niż kulturysta powinien zjeść przez cały dzień."

Panie Darku zgadzam się z Panem, jednak co do 2 ostatnich zdań uzupełnię, że o ile się orientuję to od 3-5 lat elita kolarzy szosowych trenuje długie okresy na diecie low carb, z dużą ilością tłuszczy, a niektórzy np. Ivan Basso startują /sic!/ na tej diecie! Inna sprawa, że mamy tu do czynienia ze wspomaganiem farmakologicznym na skalę nie mniejszą niż w zaw. kulturystyce.

Dr. Phinney prowadził badania na wytrenowanych kolarzach stosujących ekstremalnie wysokotłuszczowe diety ketogenne. Potwierdził, że tego typu wydolność może być utrzymana na optymalnym poziomie bez węglowodanów przy odpowiedniej adaptacji i jeszcze kilku dodatkowych warunkach.