Psycha siadla tym jednym konkretnym dniu i starch wynikal z calkowitego braku checi do kontynuacji cwiczen na wiekszych ciezarach.
Do 2 stycznia nie bede mial zadnego dostepu do silowni wiec regeneracja bedzie konkretna.
No moze pobiegam sobie po lesie od czasu do czasu tylko
Powrot do 15-10 -5 planuje z racji tego, ze jak sam pisales cykl trwa tak dlugo jak dlugo sa postepy...
Klata i nogi to te dwa elementy ktore mnie bardzo zdziwily na minus ,spodziewalem sie lepszych wynikow.
Dziwi mnie szczegolnie to, ze jest tak slabo w porownaniu do barkow.
Tak sczerze to ciezary sa prawie identyczne, jako ze barki trenowane sa na
suwnicy smitha a tam sztanga jak sie niedawno dowiedzialem wazy nie 20 a 30kg
Nie uwzglednialem tego jednak w wypisce, bo z doswiadczenia wiem, ze na wolnych ciezarach wynik jest zawsze mniejszy niz na maszynie.
Ale i tak czuje, ze mam tu jeszcze duzy zapas sil a na klacie juz nie bardzo.
Wiem, ze masz kupe roboty wiec nie chce sie narzucac, ale jakbys mial jakies bardziej szczegolowe sugestie lub propozycje to poprosze.
Moze jako prezent pod chinke
Obwodow nie mierze, ale z pewnoscia na + .
Uda i barki wyraznie wieksze. Plecy tez sie chyba ruszyly troszke i to wszystko bez zbednego tluszczu, bo na to jestem (po redukcji) szczegolnie wyczulony
Porobie sobie zdjecia jak syn wroci to porownam.
Wage z domu wyrzucilem przed redukcja i waze sie tylko u mamusi raz na tydzien dwa wiec bede wiedzial jutro
Na poczatku cyklu bylo 77.
pozdrawiam