METODA 15-10-5 : ALTERNATYWNE PROGRESJE

Jakos zyje, mam zakwasy (glownie w udach, ale nie jest najgorzej). O dziwo po brzuchu puscil mnie praktycznie grzbiet. Po klatce zakwasow prawie zadnych, czuje minimalnie. U mnie ten 1 tydzien nie byl za lekko, ale zaczalem od za malego ciezaru, powinno sie zaczac od 50% maksa.

Klatake zrobilem 50x15, 60x15, 70x15, 80x15, 90x11
Barki (szeroko do czubka glowy) 40x15, 45x15, 50x15, 55x12
sciaganie wyciagu gornego x15x3
francuskie zrobilem lezac 25kgx15x3
biceps (szeroko, sztanga przy tulowia) 35x15x3

Mam pytanie o to sciaganie, jak to robic, ja zrobilem podchwytem rece dosc wasko (tak mi mowil kamil), ale jakos nie czulem plecow za bardzo. Moze lepiej robic nachwytem?

A grabues wstal wczoraj z 280 prawie 2 razy ( w 2 mu minimalnie pomoglem). Ale klatka mu w ogole nie poszla. (177,5 go prawie zabilo).

Zmieniony przez - Dziko w dniu 2006-11-08 11:18:13

Ufff.
no to cieżarów bym sie nie przeraził, ale i tak tyle serii na tym samym poziomie powt. daje w piec.
zdr.

Co wy jesteście, jakiś klub olbrzymów? Sterroryzujecie forum jak będzie okazja?

Wodyn - w nawiązaniu do ciągu ze wzruszaniem barkami i wspięciem na łydki. W jak szerokim nachwycie wykonywałeś to ćwiczenie? Bo widziałem akurat jakiś filmik z Ironmind'a i tam facet miał uchwyt na całą długość gryfu olimpijskiego.

Swoją drogą, zawsze trenowałem łydki na stojąco trzymając sztangę nachwytem i robiąc wspięcia, wadą było to, że ruch był wtedy raczej krótki, bo trudno było mi utrzymać równowagę, chyba wiadomo dlaczego. Jakiś czas temu dodałem do wspinania jeszcze końcowe wzruszanie barkami. Pęd nadany przez łydki pozwala unosić całkiem spore obciążenia. Pamiętam, jak zawzyczaj robiłem sztrugsy z około 50-60 kilogramami, a teraz lekko chodzi 110 kilogramów, ale pewnie już znasz to ćwiczenie, bo na pewno ktoś je już wcześniej wymyślił.

Dziko:

Coz , to dopiero poczatek..

Grabeus o ile wiem chorowal i nie mogl isc w poniedzialek.. bedzie mial teraz "cofke" o 10% w wyciskaniu .. po treningu przygotowawczym mialby po 2 dniach szczyt dormy i pewnie 180 by lekko poszlo... ale to jeszcze nie zawody..



Mietki:
Sproboj kiedys dlugiehj progresji, wszyscy sie boja na poczatku, a po paru treningach chwala!


Kruszek;

Ten ciag wykonywalem jako trening normalnego ciagu, wiec nachwyt "normalny". moje kaptury pogrubiy sie znacznie w srodkowej czesci, tuz nad grzbietami lopatek...

Zauwazylem ze te same cwiczenia sa wymyslane przez wielu ludzi.. ja wymyslilem ... bardzo duzo zanim o tym przeczytalem.

PS: 110kg? Jak wazylem 78 robilem szrugsy na 215... nie byly co prawda pelne ale co to miesnie obchodzi? Mowie to by ciebie nieco zmotywowac...

"zawzyczaj robiłem sztrugsy z około 50-60 kilogramami, a teraz lekko chodzi 110 kilogramów,"

dziad.

szrugsy możesz robic z nieograniczonym obciążeniem jeśli zehchcesz i w to uwierzysz.
jam mi sie chce i amm czas to robię je z co najmniej 170 kg z przytrzymaniem.
Mozna i wiecej, lecz zazwyczaj potem mam siady wiec nie szaleje coby kregosłupa nie obciążąć bo robie na szmidcie wiec trochę ciagnie do rpzodu.
zdr.

2 tygodnie i + 5 kilo w kazdym boju
dobra metoda na gloda )

Smog ładnie ja prawie 2 tyg i już wróciłem do formy z przed choroby, przed tym planem pojechałem ACT.

Moze by tak jakies szczegoly?

Mietas - spróbuję, zobaczymy ile pójdzie, ale nie w tym planie, aż cztery ćwiczenia angażują górny grzbiet, piątego nie będę dodawał.

Widzieliście kiedyś coś takiego?

Szczegóły napisze jak skończe cały plan teraz mogę tylko powiedzieć, że bardzo przyjemnie się ćwiczy tym planem