Moje przemyślenia !! - PrzEpLataNie

No więc przejde odrazu do sedna sprawy. Bedac ostatnio na siłowni, zauwazylem ze wszyscy wykonuja tzw. przerwy miedzy ćw.(ćwiczenia są na ta samą partie mięśni) oczywiscie nie kwestionyje, że to jest złe. Kazdy z nas przeciez wie, że mięsnie muszą mieć chwile odpoczynku, by po chwili dźwigać jescze wieksze ciężary. No tak to każdy z nas wie, ale ja właśnie w czasie przerwy, przy rzluźnianiu mięśni i sporzywaniu H2O wpadłem na pomysł, aby zrobić przeplatanke. Juz tłumacze o co chodzi, wyjasnie to moze na przykladzie: A więc jest poniedziałek, w planie mam wtedy klatke+ bic, i zamiast robić najpierw ćwiczen na klatke czyli, wyiskanie na plaskiej 4serie po kazdej przerwa, pozniej wyciskanie sztangielek na skosie w gore 4serie, po kazdej przerwa i na koncu rozpietki na plaskiej 4 serie po kazdej przerwa, proponowalbym zrobić tak: 1 seria na plaskiej 10 powtorzen, szybko wstajemy i robimy 12 powtorzen uginania ramienia ze sztanga, konczymy to pijemy w drodze do laweczki, kladziemy sie i robimy 2 serie na klate czyli 10 powtorzen, wstajemy i idziemy robic 2 serie na bica, i tak do konca treningu. Zrozumieliscie mnie? I teraz oczekuje waszych wypowiedzi bo nie wiem czy to jest dobre, zastanawia mnie fakt, czy po tym jak zrobimy jedna z serii na klate jestesmy juz zmeczeni, i podchodzimy do robienia bica. Czy podczas wykonywania tej serii nasza klatka nie bedzie miala zbyt dlugiego odpoczynku? Zachecam do prowadzenia dyskusji, w najblizszym czasie postaram sie sprawdzic jak ma sie taki system do zmeczenia i napompowania, ale prosze was o dawanie argumentow za i przeciw. Z gory thx.

wydaje mi sie ze bedziesz zbyt zmeczony abo od razu wykonywac nastepne cw tak jak w przypadku superserii przy 1 z cwiczen mysle ze dalo by rade ale tak przez caly trening mysle ze nie dasz rady sprobuj i opisz jak bylo czy dobrze dzialao i jak szlo osobie ktora cwiczy z duza intensywnoscia napewno bedzie latwiej niz takiej ktora robi przerwy np 3 min

imo bez sensu - trening klatki i bicepsa wyjdzie do dupy ,a w przerwach lepiej wyjdziesz na napinaniu niż rozluźnianiu mięśni czytales o izomerykach?

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2006-11-01 11:47:30

to by bylo dobre ale biceps i triceps
wyciskanie i wioslowanie
wyciskanie i podciaganie
prostowanie i ugianie nog

a tak to hm..

Znasz powiedzenie NIE ZMIENIAJ TEGO CO DZIAŁA?

Nie kombinuj

Takie rozwiązania wcale nie są dobre - chyba, że ktoś robi:

- jakiś lekki trening,
- superserie bic-tric itp.
- łączy specyficzne partie mięśniowe.

Inaczej to może nie zadziałać. Kto nie wierzy proszę niech połączy MC z podciąganiem na drażku. Chętnie zobaczę jak to będzie robił. Albo MC i przysiad. Albo podrzut i podciąganie sztangi. Można, ale wszystko będzie nijakie. Organizm ma pewne limity energii i czas regeneracji po wysiłku.

Moim zdaniem najpierw dobrze, ciężko zrobić jedną partię, potem drugą. Zachowując przerwy. Inaczej może nie starczyć siły na skończenie klatki. Mi ta przerwa po wielu ćwiczeniach jest potrzebna i to nie dla zasady, ale po prostu wskutek obciążenia. Z tego samego powodu na początku robi się duże partie, potem małe - nie odwrotnie.

Takich metod znanych jest dużo, nie jestem ich zwolennikiem - z powodów ww. Wielu takich ludzi obserwuję - pompują bica cały trening mieszając z czym popadnie, ale ... używają maleńkich sztangielek. Jeden posunął się nawet do przytachania modlitewnika do wyciągu! (sic!) I robił bica na wyciągu jakoś wychylony, tak że pracowało całe ciało.

Wtedy to jest frajda.

A jak ktoś jest zaawansowany - niech próbuje - droga wolna

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-11-01 13:20:34

Koniu oczywiście z rozpedu zle napisalem (coo do tych przerw), Knife do zaawansowanych nie naleze a wasze argumenty wydają sie dośc sensowne, wiec zaniecham probowania tego. Dzieki za odpowiedzi, i ze mnie nie wysmialiscie, ze wpadlem na taki pomysl. :D

U mnie odpada,bo jak w pokoju rozstawie lawke to juz nie ma miescja na modlitewnik,ani wogole na nic nie ma miejsca.
POzatym kiedys tak z kumplem z silki probowalismy nawet,ale w tej sposob szybko sie meczysz,moze to i dobre,ale tylko na wytrzymalosc i raczej nie dla poczatkujacych.

W sumie sam pomysl robienia 1 cwiczenia po 2 to nic nowego dziwi jednak polaczenia, chyba sie powiele piszac ze dobre ejst na miesnie antagonistyczne, ale to i tak na male partie bo nie wydaje mi sie mozliwe wykonania takiego czegos gdy robimy np wyciskanie na plaskiej i zaraz mamy isc sie podciagac na drazku badz po prostu laczac 2 grupy z niedaj boze cwiczeniami zlozonymi na ktorych wiadomo wchdoza duze ciezary.
Nie wiem jak wy ale ja niedalbym rady zrobic pozadnie 1 parti

Przeplatanie miewa sens. Glownym problemem jest wydolnosc ogolna organizmu wtedy. Tj. mozesz miec zwyczajnie problem ze "zlapaniem oddechu". Jesli chodzi o sam miesien to przeciwwskazan nie ma (o ile mi wiadomo).
Mysle ze wykonac caly trening i cala partie tak miksujac bedzie bardzo ciezko jednak np ten trening: http://www.bodybuilding.com/fun/mahler74.htm nakazuje robic tak wszystkie partie (mix klata - wioslo, martwy - przysiad, military - podciaganie). Wszystko jest kwestia intensywnosci w tym wypadku zawsze.

Stosowanie tego ma sens gdy sie nie ma czasu na treningi. Ja czasem stosuje gdy koncze jedna partie (np robie wznosy na tyl barkow czy cos podobnie lekkiego) i zaczynam inna calkowicie niezalezna (np triceps). Dobre jest tez do wplatania brzucha miedzy inne cwiczenia. Tak samo np robie aktualnie dwuglowy na zmiane z lydkami. Daje to spora oszczednosc czasu, szczegolnie przy "denerwujaco lekkich" cwiczeniach.