TEST - Olimp Labs (Paszczak, IboK, Gosteczek) pods.str.19/20

Po treningu dziś klatka+biceps
-Wyciskanie na skosie w górę (8 x60kg, 8 x80kg, 8 x100kg, 6 x120kg),
-Rozpiętki na skosie w górę (6 x17,5 kg, 6 x22,5 kg, 6 x27,5 kg, 6 x32,5kg),
-Wyciskanie na skosie w dół (35kg/10 x 4),

-Unoszenie rąk ze sztangą łamaną (8 x30kg, 8 x50kg, 8 x60kg, 6 x 75kg),
-Młotki na modlitewniku (8,8,8,8),

Pompa była piękna, już po 1 serii bicepsu.
Ze szkoły wróciłem o 15.30, byłem strasznie zmęczony a om 16.20 już pakowałem się na siłownie. Po wypiciu CP jakoś mi było dużo lepiej i trening był udany
Gainbolic truskawkowy jak juz mówiłem brzydze się nim ale jeszcze jakieś 300 g
Ale Carbo cytrynowe+CP pomarancz poprostu pycha

Jutro wkleje fotki z treningu
Pozdrawiam.

Siemanko, dzisiaj jechalem nogi, barki i brzuch. Ponizej wpis z treningu:

1. Przysiady:
48x12, 68x12, 80x6, 80x8, 80x8, 80x8
2. wspiecia na palce na jedenj nodze z hatnlem w dloni:
20,5x16; 20,5x20; 20,5x20; 20,5x20; 20,5x20; 20,5x20

3. Wyciskanie sztangi zza karku:
30x12, 48x8, 48x8, 38x10
4. Podciaganie sztangi do brody:
38x12, 38x10, 38x10
5. Wznosy boczne
12,5x12; 12,5x10; 12,5x10

Suple juz zaczynaja dzialac, na treningu mniejsze zmeczenie, ogolnie jestem zadowolony z dzisiejszego treningu.


Zmieniony przez - Paszczak w dniu 2006-09-08 19:33:26

Witam wczoraj nogi+barki. Poprostu masakra!Nie dośc ze byłem zmeczony po szkole, to jeszcze duzo wieksze ciezary
-Przysiady ze sztangą trzymaną z tyłu (180kg x2, 200kg x2, 225kg x2, 255kg x2! poszło lekko! wrecz nie umiałem uwierzyć.
-Uginanie podudzi na maszynie (12,12,12,12),
-Podrzut (60kg x4, 80kg x4, 95kg x4, 120kg x3), Jest dobrze,
-Unoszenie hantli w opadzie (6,6,6,6),

2 osoby były wczoraj +ja to 3 na siłowni, nie myslalem ze tego dozyje i dalem jednemu aparat no zdziwilbym sie jakjby bylo inaczej za lekko wcisnol przy przysiadach i nie ma fotek Ale beda
Nie wiem co sie dzieje, ale ostatnia seria w przysiadzie mnie max zaskoczylo
Pozdrawiam

Po sogaczu, dla wszystkich trzech "Testerów"
Przedewszystkim za: poukładane, przemyślane i przejrzyste prowadzenie tematu (mimo że jest on prowadzony przez trzy osoby jednoczęśnie).
Panowie trzymam kciuki i oczekuje na kolosalne rezultaty.

Dzień V , VI i VII

Trzymałem diete i kurowałem palucha jest już ok. dziś na treningu przeprowadziłem symulacje uginania i wyprostów na bica i tric ... i nie było krwawienia ... choć uchwyt nie ten sam

Dzień VIII

Dziś odbył się następujący trening
NOGI + BARKI
N)
1)Przysiad głęboki 12*55/10*60/8*67/8*70 ---- ciężar wzrósł
2)Wyprosty nóg na maszynie 12*60/10*70/8*80/8*90 ---- ciężar wzrósł
3)Uginanie nóg w leżeniu na maszynie 12*20 3*12*25 ---- ten sam …
4)Wspięcia na palcach 4*palenie*30 ---- jeszcze nie pora za bardzo pali i puchną
B)
1)Arnoldki 12*12,5/10*15/8*17,5/8*17,5 ---- zmalał bo miałem obawy czy uchwyt da rade
2)Unoszenie ramion w przód ze sztangą 12*5/10*10/10*10 ---- ten sam
3)Wznosy ramion bokiem 3*12* ciężar nie określona ale chatelka myślę że waży coś koło 5-7kg

Czuć działanie suplementów ... nie odczuwam takiego zmęczeń i wycięczenia jak po normalnych treningach , lecz mimo wszystko zmęczenie jest ale pod koniec każdej serii ...
Na treningu działanie idzie odczuć w przypływie siły ... jak i mięśnie są większe lecz co najbardziej mnie cieszy nie są tak na pompowane że pełne wody i jak gąbka a twarde tak było przynajmniej dziś na treningu barków i nóg ... były bardzo twarde i obolałe... Zauważyłem że małe partie są tak z póchnięte że aż bolą i w przypadku łydek i barków ból był spory ... a przypadku np. dużej partii jak nogi tego nie odczuwam ...


Z kolejnego treningu pokaże wam już fotki


Zmieniony przez - Gosteczek w dniu 2006-09-09 18:02:58

Zauważyłem że małe partie są tak z póchnięte że aż bolą i w przypadku łydek i barków ból był spory ... a przypadku np. dużej partii jak nogi tego nie odczuwam ...

barki to jest dla ciebie mala partia

chodzi mi rozmiarowo ... moje barki są małe same w sobie ... nie mają takich rozmiarów jak plecy klatka czy nogi ... i nie trzeba wiele krwi i ... by je spompować ... tak samo jak łydki , biceps i triceps ...

A że barki są podzielone na głowy nie oznacze że są duże pozatym jest to pojęcie względne tak jak i małe , wrpowadzające nie porozumienia i zamieszanie ... żle odebrałeś mą wypowiedz ... czysto ksiąrzkow

Zmieniony przez - Gosteczek w dniu 2006-09-09 19:01:39

Witam, dzisiaj robiłem grzbiet:
Miałem wrzucic fotki, ale doszedłem do wniosku ze jeszcze za wczesno
Dopiero wchodze w martwym na wieksze ciezary
-Martwy Ciąg (240kg/2 x8),
-Sciaganie wyciagu górnego (8,8,8,8),
-Wiosłowanie (8,8,8,8),
-Przyciaganie linki wyciagu dolnego (10,10,10,10),
-Wspiecia na palce (25,25,25,25),

Regeneracja jest duzo wieksza, ciesze sie bo do niedawna miałem spoy problem z tym.
Siła idzie powoli w góre. Sądze że na koniec cyklu wyniki sie polepszą
Pompa jest masakryczna. nie da się tego opisać.
Poutrze będe pił pierwszy raz Gainbolica czekoladowego, już sie nie mogę doczekać
Batoniki już ze 3 zjadłem, smak czekoladowy mi smakuje. A co od zawsze mi się podobało w Matrixach to ta gumowa konsystencja
Pozdrawiam.

Witam właśne wróciłem z zawodów w Wiązowie. Organizatorem był tata Wojtka Jastrzębia. Były 4 konkurencje:
-Belka 125kg na ilość
Nie zaliczyłem ani razu Piotrek Heine 5, Sławek Jankowski 5, Wojtek 6.
-Walizki 155kg każda!!!
Ja zrobiłem 23m, Piotr Heine 4m, Wojtek Jastrząb 33m, Sławomir Jankowski 31m.
-Opona gdy robiłem już 3 cała mokra była, masakra nawalczyłem się jak nigdy i zajołem ostatnie miejsce PORAŻKA
-Ostatnią konkurencja był Martwy Ciąg na max:
*Wojtek Jastrząb 280kg zaliczył, 300kg juz nie.
*Piotrek Heine 280kg zaliczył, 300kg nie udało mu się.
*Sławek Jankowski zaliczył 300kg, 310kg już nie poszło.
*Ja zaliczyłem 310kg, 320kg niestety troche zabrakło Jedynie z tej konkurencji mogę być zadowolony
*Mateusz Baron 240kg.

***Co do organizacji: Zawody zaczynały się o godzinie 19 planowo, lecz zaczęły się z 30 minutowym opóźnieniem.
Wszystko by było ok, dużo ludzi wogóle fajna atmosfera gdyby nie pośpiech organizatorów co nie powinno mieć miejsca!!!
Całe zawody w 1h 20min to chyba lekka przesada?
Przed ostatnim podejściem w MC, miałem 1,5 minuty na odpoczynek nie więcej. Przeskakujac z 310 na 320kg.
Sądze że to była lekka przesada.

Ide nynać Pozdrawiam.

ehhh ta belka..
no ale nic zdobywaj doświadczenie i walcz