ZMA -"Brać czy nie brać?"

Łał - pewnie jakaś polska firma im doniosła, ze ludzie sobie robią stacki domowe o charakterze anabolicznym

Ale moje pytanie nadal bez odpowiedzi - co lepsze, stała czy cykliczna suplementacja?

Sądze że stała suplementacja jest lepsza ale co 3-4 miechy nalezy zrobić przerwe tygodniową od ZMA

Kruszek moje zdanie masz zawarte w art:

Dodam jeszcze od siebie,że u mnie stanowi on podstawowy suplement podczas cykli, jak i bez cykli go stosuje(przeciez to są składniki mineralne,potrzebujemy ich ciągle)

ale co jakis czas mala przerwa powinna byc,
zeby organizm "nie zapomniał"pobierac tych skł.mineralnych z pozywienia

Oj - nie zauważyłem, dzięki za pomoc

dzieki niehalo sproboje apteczne i zobacze co to jest warte aha mam to brac przed snem i ile tabletek???
1 cynku i 3 magnezu moga byc?? czy jak??

niewiem czemu wy macie jakis problem z zinkas forte bo ja w kazdej aptece ktorj bylem moglem go kupic bez recepty:)


pozdro

jeden cynk- ten forte i minimum pieć filomagów- to takie absolutne minimum

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2006-09-06 23:15:51

A co ty być polecał ponad stu kilowemu facetowi? O ile zwiększyć dawki?

to zależy w sumie od wielu czynników, jak intensywnośc treningów... i życia, stres i nałogi zwiększają wydatnie zapotrzebowanie na zma/umownie to określmy/, cynk praktycznie nadal starcza jeden a magnez można nawet podwoić.

pozdrawiam!

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2006-09-07 17:41:34

spoko ale na filomagu pisze ze maxymalnie 2 tabletki na jeden raz bo to moze powodowac nudnosci i biegunke, oslabienie miesni, a nawet zmiany rytmu pracy serca

Treningi tylko oporowe - trzy razy w tygodniu, zazwyczaj zajmują około pół godziny. Tryb życia raczej bardzo spokojny, żadnych imprez, żadnych nałogów, nie pracuję też fizycznie. Chodzę na spacery, zazwyczaj trwają godzinę - nic wyczerpującego, hehehe. Jeżeli chodzi o sposób odżywiania, to sporo mięsa, jaj, twarogu, do tego jeszcze więcej warzyw i trochę owoców - uzupełniam białkiem, carbo, omega-3 i kompleksem witaminowym.