OLD SCHOOL : wioslowanie

WODYN, Ty chyba za duzo testosteronu masz, straszny agresor...

Apokalipsa: masz kiepski humor? JOKE!

Szkoda ze nie przeczytasz..powiedzialem w nim prawie wszystko co mam do powiedzenia na temat wioslowan

Pisalem artykul o wioslowaniu i trzymalem sie pewnych ram. Martwy ciag sprowadzilem generalnie do "podstawy wszelkiego wioslowania", a jesli chcesz zebym wyjasnial o co chodzi w takiej nazwie to... Bezpieczenstwo i kontrola przede wszystkim. Teza jest taka zeby NIE ZANIEDBYWAC wioslowan. A jesli robisz je marniutkim ciezarkiem to powazne zaniedbanie. Wskazalem na zasadnicze roznice miedzy ta klasa ruchow( dodatkowo rowniez unoszeniami na boki i wspieciami na palce) a innymi cwiczeniami.

Kiedys chce napisac powiazany art o martwym ciagu, gdyz sadze ze mam tu wiele do powiedzenia i wniosloby to nawet sporo nowego(moze nie dla starych wyjadaczy, ale z pewnoscia dla zdecudowanej wiekszosci).

I tu znowu sie zgadzamy ze martwy ciag aktywuje wszystkie czesci plecow, i to lepiej i "rowniej" niz wielu przypuszcza. Dogmatem sie stalo ze ciagi "sa od prostownikow", ale z drugiej strony jeszcze nie doszedlem do wnioskow typu "przysiady rozwina ci ladnie kazdy miesien" itp

Co do malych miesni to nigdy o nich nie zapomnialem, ale i bez ciaglego wymieniania ich z nazwy nikt chetnie nie czyta do konca. Inna sprawa ze
uczulilem na to czytelnikow w tekscie.

Jedno cw na plecy? Martwy ciag, ale na malo powt(wiecej przenosi wiekszosc efektow na prostowniki i gorne czesci kapturow.
Dwa? Ciag i wioslowanie jednoracz z rozciaganiem lopatek.
Trzy? Powyzsze plus drazek, ale bez przesadnej intensywnosci.

PS. caly czas mowa o klsycznych ciagach..nie jestem wrogiem japoncow ale sumo powinno miec swoje miejsce...na uboczu.

Przeczytałem ale połowy nie qmam

dzi: nie, przeciez kobiety tez nerwowe..

Ja mam za duzo energii kiedy ....cokolwiek mnie dotyczy lub chce cos zrobic. Manifestuje sie to w taki "bezpardonowy" sposob (staram sie nie ustepowac poziomem rozmowcy), ale staram sie nie inicjowac tych wybuchow by na treningu jeszcze miec nieco adrenaliny z calego tygodnia.

Dzika sila w swej istocie przypomina taki stan umyslu. Odblokuj sie, a zemste konsumuj na zimno....to zachowasz pozory przyzwoitosci..

buby77:

Bo to ma byc prawdziwe wioslowanie, a nie przedszkole kulturystyki.

Prosze o konkretne pytanka...

jesli wioslowanie robimy podchwytem do brzucha to nastepne cwiczenie podciaganie sztangi w opadzie ma byc nachwytem mniej wiecej do klatki czy moze byc uchwyt mlotkowy?

soltys88: obie wersje OK, z tym ze neutral jednoracz z rozciaganiem lopatki(oby jakuza do slownictwa sie nie przy**bal), a szerokie do klatki traktuj raczej jako zamiennik unoszenia bokiem w opadzie. Na plecy wiosluj zawsze na podbrzusze..szerokim chytem tez.

artykuł przeczytałem wnikliwie i musze powiedzieć: Brawo WODYN .

oto moje konkretne pytanie - staram się coś stworzyć w podciąganiu hantla w opadzie z ograniczonym ciezarem max 29 kg puki co moje możliwości finanosowe na tyle mi pozwalają i o ile na biceps wystarcza a na trica już tym bardziej to na plecy może byc zbyt mało. Dołożyć serii do 30 po 15 powt ? czy mniej serii i superserie machać tzn. bez przerwy z reki do ręki podawać i machac?

WODYN nie zrozumialem za bardzo o co chodzi, do klatki szeroko to niby na barki ma byc tak? a co chodzi z neutralny chwytem? moze cos innego proponujesz po podciaganiu i wioslowaniu podchwytem do brzucha?

soltys88: A ile jest jeszcze cwiczen ktore w przeciwienstwie do podchwytu skoncentruja nacisk na dolnym kapturze. Podalem 2 najlepsze. Wioslowanie neutralne oburacz na wyciagu lub na polsztandze nie dociera tak gleboko jak jednoracz(ktore tez sie raczej wykonuje neutralnym. A wioslowanie do klatki oprocz tylnych naramiennych pobudza oczywiscie dolny kaptur i gorna pasma najszerszych , tyle ze dosc slabo i dlatego pisalem taki dlugi art. Boczne unoszenia w opadzie tez tak dzialaja, ale tu nikt nie poleca ich na dolne kaptury. To nie takie proste jak z rozpietkami i wyciskaniem lezac, choc do pewnego stopnia zaawansowania wszystko jedno.