Martwy ciąg i przysiady to podstawa. Zapraszam do dyskusji

Martwego nie robie jakimis szalonymi obciazeniami, jednak przy przysiadach od czasu do czasu lubie sobie troszki poszalec.
BTW przy jakich obciażeniach zaczynacie stosowac paski w MC?

Robienie martwego ciągu na początku sesji treningowej i na końcu ma swoje dobre i złe strony, każdy będzie się upierał przy swojej wersji, jednak nie ulega wątpliwości że robienie MC jest lepsze niż nie robienie jego wcale, a metode niech każdy wybierze już sobie sam.

ciekawy artykuł. przysiady to bardzo zaniedbywany element treningu, bo wielu ludziom po prostu sie nie chce. inni faktycznie mają osłabiony kregosłup czy kolana.
a przecież nogi to podstawa m.in. dynamiki ruchu w sztukach walki (ćwiczę judo). bez przysiadów ani rusz. dodaj do nich wyskoki i masz niezwykle męczące ale i pożyteczne ćwiczenie.
ale wróćmy do twojego artykułu. jak robienie przysiadów z obciążeniem ma się do kolan i kręgosłupa? i nie jest to pyatnie laika, bo ja niedawno z wielkim trudem zaleczyłem bóle przeciążanych kolan, wynikłe z mi.in. złebego rozgrzewania. taka dygresja: zauwazyłem, ze niewielu ludzi na siłowni (po sąsiedzku mojej maty ćwiczy sekcja dwu- i trójboju siłowego z wieloma medalami na koncie) rozgrzewa się prawidłowo. ot, chłopy przyjdą z szatni, kilka minut pomachają rekami, troche poskaczą, popompkują i juz są gotowi. może jest w tym jakaś metoda, tego nie wiem. nie znam się na kulturystyce. jednak u mni rozgrzewka i to ostra rozgrzewka po 20-30 min to podstawa.
ale ad meritum: dlaczego odradzacie sciągacze na kolana? przecież one stabilizują rzepkę, wiązadła i resztę tego wrażliwego towarzystwa. poza tym wpływają dodatnio na ukrwienie, rozgrzanie stawu, minimalizując ryzyko kontuzji.
ćwiczymy, zeby być zdrowi i silni, nie zaniedbujmy żadnego z obu elementów.

Jodan - słyszałem kiedyś, że ściagacze czy tam stabilizatory jakieś osłabiają stawy ( w jakim kolwiek tego słowa znaczeniu ) . Podkreślam, że to nie moje zdanie.

Co do dyskusju to nie czytałem całego topiku ale twierdzę, że przysiady i MC to jeden z fundamentów - tak samo jak klatka na płaskiej.

Kogaion- slyszalem podobnie
Sporo obciazenia jest przejmowane przez stabilizator, to chyba na tym polega to oslabienie stawu. Pozniej jesli podczas treningu go nie uzyjemy to latwiej o kontuzje.

Jodan, ja też czasem pomacham rękami poskacze, popompuje , jednak to nie jest dobra rozgrzewka. Moja full rozgrzewka obejmuje rozgrzewanie stawów, rozciąganie ścięgien/mięśni i wstępne napompowanie mięśni. Do treningu nóg rozgrzewałem się najpierw machając rękami, troche przysiadów bez obciążenia, i jeszcze kilka ćwiczeń rozgrzewkowych zaczerpniętych z W-F'u(nie wiem jak je opisać ), puźniej rozciągam plecy i nogi na końcu rozgrzewam stawy - staje w rozkroku i robie krążenia kolan do środka i na zewnątrz, staw skokowy - trzymam się czegoś jedną stope opieram na palcach i robie krążenia, krążenia biodrami. Wtedy czuje się pewnie i nie martwie się o kontuzje bo wiadomo że na przysiad można założyć duże ciężary i o nieszczęście nie trudno, poza tym bez rozgrzewki jak robie przysiad to drże.

Dżingis, ja piszę o zwykłym, miekkim sciągaczu np neoprenowym. żadnego usztywniania, zadnego przejmowania obciążenia.masz na myśli jakis inny? sztywny, np skórzany?

Witam. Jestem nowy w dziale trening. Akurat trafiłem na ten artykuł, i mnie zainteresował, ponieważ zaczołem robić przysiady od marca. Jak zaczynałem to spokojnietak robiłem 2x10 43kg. Teraz jestem na etapie 3x24 przysiady plus 3x8 53kg wykroki. No i i ciężko się oddycha po takim czymś, oddech uspokaja mi się 3-4 minuty, chociaż dużo biegam. Ćwicze w pon., śrd., pt. W te same dni dorzucam po 5 seri podciągania na drążku i wyciskania na barki.
Ciekawi mnie, ile bym wzioł w przysiadzie?? (Może ktoś ćwiczy podobnie i powie ile bym mógł wziąść w przysiadzie? Bo nie mam jak sprawdzić.
A co do tego martwego ciągu to nie robiłem bo nie wiedziałem jak, ale chyba już wiem o co chodzi. Ale żegy go zacząc robić to chyba będę musiał ograniczyć sen, bo czasu nie mam, kurde no.
Można go robić na prostych nogach albo uginając kolana?
Aha no podczas przysiadu to plecy też mi pracują im mi ciężej przysiad zrobić tym bardziej czuje jak pracują plecy.

A i to chyba odkąd zaczołem robić przysiady to przytyłem z 5kg w pare tygodni. Ale nie wiem gdzie, hehe.

Tak sobie opisałem troche, żeby się niezniechęcać, albo nie wiem.

Pozdrawiam

Jodan wiadomo,ze im drozszy, mocniejszy sciagacz tym bardziej "odciaza" on staw. Rzeczywiscie- stosujac zwykle, miekkie nie mamy sie za bardzo co martwic o to, ze gdy przestaniemy go uzywac latwiej narazimy sie na kontuzje.
Co innego jesli mowa o twardych, skorzanych, mocnych sciagaczach. Cwiczac w nich przez jakis czas, pozniej troche balbym sie bez nich zaczynac treningu, ze wzgledu na to, ze pod wplywem duzego ciezaru, do ktorego staw nie bedzie przyzwyczajony(bo wczesniej ten ciezar rozkladal sie rowniez na sciagacz) nietrudno bedzie o jakis uraz, kontuzje. W sumie o to mi chodzilo

"jednak nie ulega wątpliwości że robienie MC jest lepsze niż nie robienie jego wcale"

To nie jest takie oczywiste. Prawda jest taka, ze jest to podstawa sily. Prawda takze, ze cwiczenie to wzmacnia solidnie stabilizatory. Ale niestety miesnie to nie wszystko z czego sklada sie czlowiek. I problem jest taki, ze przy wykonywaniu martwego ciagu wywierany jest ogromny nacisk na krazki miedzykregowe. Oczywiscie prawidlowa technika moze go zminimalizowac- ale uwaga: NIE ZNACZY TO, ZE BEDZIE MALY. Bedzie po prostu najmniejszy jaki moze byc przy wykonywaniu takiego cwiczenia. Jednakze tego typu obciazanie, powtarzajace sie dodatkowo regularnie w polaczeniu ze zla postawa przy komputerze, w pracy, za kierownica powoduje kolosalne zmiany w obrebie m.in. kregoslupa.
Reasumujac- MC pomaga wzmocnic miesnie i moze byc korzystny dla zdrowia w pewnym zakresie. Niestety ryzyko jakie jest zwiazane z ciaglym przeciazaniem kregoslupa przez wiele lat jest ogromne. Oczywiscie ktos kto jest zdrowy jak konc wytrzyma to, natomiast malo jest teraz takich osob. I naprawde prosze mi nie mowic, ze cwiczenia tego typu mozna wykonywac przez lata bez konsekwencji dla stawow. Z racji swojego zawodu widzialem obrazy RTG ludzi, ktorzy przez lata cwiczyli podnoszenie ciezarow. Rozmawialem tez z osoba, ktora zajmuje sie kulturystyka od wielu lat (nazwiska niestety podac nie moge) i wiem jaki jest stan jego kolan.