Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
Mialem przyjemnosc poznac zapasnikow m.in. na bramkach. Na ulicy rzadko stosowali techniki zapasnicze. Zazwyczaj bylo z banki, pare bomb i po krzyku. Suplesy i inne dziady byly rzadkoscia i bardziej byly robione pod publike niz z koniecznosci.
Choc czasami jeden suples zalatwial temat
.
Zmieniony przez - x-ray w dniu 2006-04-20 00:37:52
Szacuny
6
Napisanych postów
297
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3595
Teraz to juz przesadzacie Ci zapasnicy pewnie bili jakis leszczy co wogule bic sie nie umieja napewno bokser albo kickbokser nie przegralby w stojce z graperem chyba ze mialby pecha albo slaby dzien
Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
W walce zapasnika z kickbokserem stawiam 4:1 na zapasnika. Nie raz widzialem na bramkach w jaki sposob i z kim radza sobie zapasnicy. Jak jest problem to klincz i po ptokach. A wracajac do sedna to jesli postawimy na przeciwko siebie dwoch zawodnikow Judo vs Boks to uwazam, ze dopoki walka bedzie sie odbywala w stojce na dystans to bokser ma przewage. Reszta stref jest zdominowana przez Judo.
Szacuny
6
Napisanych postów
297
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3595
X-ray nie zgodze sie z Toba bo jezeli jest zapsing 90kg i bokser 90kg i to dobry bokser jest wstanie powalic tego zapsnika dobrym szczalem na szczene. Oczywiscie Tych "zapasnikow" co widziales na bramkach to na bank nie trenowali tylko swojej sztuki walki ale musieli zapoznac sie z malymi technikami bokserskimi bo widzialem kiedys takiego zapasnika co nie umial trzymac dobrze gardy i dostal i padl.... ale druga strona medalu jest to ze zapsnicy sa za***iscie wytrzymali i mocni wiec trudno pokonac taka bestie ;D Mozna na ten temat dyskotowac godzinami bo kazdy ma inny punkt widzenia:) dlatego ten teamt trzeba zamknac:D
Szacuny
2361
Napisanych postów
30621
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270844
napewno bokser albo kickbokser nie przegralby w stojce z graperem chyba ze mialby pecha albo slaby dzien
owszem w stójce musiałby mieć niezwykle słaby dzień żeby przegrać,ale zapaśnik,judoka musiałby być kretynem zeby walczyć z bokserem,kickbokserem w stójce.Uwierz na słowo,pki co, ze trudno sie walczy z kimś kto non stop Cie łapie,klinczuje i wywraca na glebe(no chyba ze sam znasz sie na grapplingu)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
6
Napisanych postów
297
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3595
Pewnie tak X-ray masz racje. Wiec wedlug was i napewno tak jest ze najlepiej byc dobrym bokserem i za***istym graperem:) I nie ma mocnych na was?:D Chyba bede musial sie podszkolic w grapingu :) wie ktos o jakies szkolce judo albo zapasow?? we wroclawiu??