Suplementacja u mnie wyglądała tak:
- 30min. przed śniadaniem: 1 kapsułka HMB mega caps, 1 kapsułka L-karnityna Forte plus, 2 kapsułki Thermo Speed
- 30min. przed obiadem 2 kapsułki L-karnityna Forte plus, 2 kapsułki Acetosteron
- 20min. przed treningiem: 1 kapsułka HMB mega caps, 2 kapsułki Acetosteron, 2 kapsułki Thermo Speed
- bezpośrednio po treningu: 1 kapsułka HMB mega caps
- przed snem: 1 kapsułka HMB mega caps, 2 kapsułki Acetosteron
Poza tym brałem jeszcze w czasie śniadania i obiadu po 2 kapsułki Arthroblock ze względu na problemy ze stawem barkowym. Ale to chyba tutaj nie ma znaczenia.
Acetosteron brałem ze względu na to, iż często mam niedobór magnezu w organizmie co obiawia się sennością i brakiem energii. Poza tym przy okazji innych badań krwi wyszło na jaw, że mam bardzo niski poziom testosteronu.
W ciągu niecałych dwóch miesięcy tej "kuracji" udało mi się zgubić 1cm w pasie. Z jednej strony to niewiele ale z drugiej strony jest to duży sukces gdyż od ponad 2 lat nic u mnie nie drgnęło. Pomimo treningów oponka utrzymywała się na stałym poziomie.
Niestety zaobserwowałem też dziwne efekty uboczne. Pierwszy z nich to, że byłem bardzo senny. TS powinien chyba działać wręcz odrotnie czyli pobudzać. A mi ciągle chciało się spać. Gdybym nie wypijał do tego 2 RedBulli dziennie to mógłbym spać na stojąco.
Drugi problem to, że podczas tej suplkementacji bardzo często miałem rozwolnienie.