Porcięta mi wiszą na d***
Mam za sobą 10 miesięczny staż (masa).
Redukcję rozpocząłem 6 tygodni temu (dieta + trening na rzeźbę: 3dni/tydz + aeroby 3 do 4 dni/tydz. + A6W + białko + TFB Treca). Mógłbym chudnąć szybciej ale nie chcę kozaczyć.
Obecne spadki w bicepsie to około 2 cm (38 na 36cm), w klacie jakieś 4cm (ze 109 na 105cm). Zatrzymały się jakieś 3,5 tygodnia temu a waga dalej w dół.
Teraz się zastanawiam czy jest dalej sens. Moim celem było pozbycie się tłuszczu na brzuchu ale idzie opornie i obawiam się, że moge zanotować kolejne spadki gdzie indziej.
Odpuścić sobie już rzeźbę, powalczyć nad masą i za rok kontynuować?
Help!
Co się dzieje? No o co chodzi? Przecież miało być tak pięknie! Wywiady miały być...
O co chodzi? Ale mnie kopło!