Czy jest jakieś szczególne uzasadnienie, że ograniczenie węglowodanów lub ich eliminacja powinna mieć miejsce w posiłku wieczornym ? Czy to tyczy się raczej wszystkich posiłków ? No i skąd czerpać energię na cały dzień pracy i na trening ? Uznać że w diecie bogatej w białko to ono jest dostarczycielem energii i basta ?
...
Napisał(a)
Masz absolutną rację, zapytałem dosyć przewrotnie. Już raz przerabiałem to na sobie i kiepsko wyglądają mięśnie bez wyraźnych zarysowań, które przykrywa tłuszcz nawet jeśli nie ma go zbyt dużo. Jest to poprostu mało estetyczne.
Czy jest jakieś szczególne uzasadnienie, że ograniczenie węglowodanów lub ich eliminacja powinna mieć miejsce w posiłku wieczornym ? Czy to tyczy się raczej wszystkich posiłków ? No i skąd czerpać energię na cały dzień pracy i na trening ? Uznać że w diecie bogatej w białko to ono jest dostarczycielem energii i basta ?
Czy jest jakieś szczególne uzasadnienie, że ograniczenie węglowodanów lub ich eliminacja powinna mieć miejsce w posiłku wieczornym ? Czy to tyczy się raczej wszystkich posiłków ? No i skąd czerpać energię na cały dzień pracy i na trening ? Uznać że w diecie bogatej w białko to ono jest dostarczycielem energii i basta ?
...
Napisał(a)
jak wiadomo weglowodany odkladaa sie w postaci tluszczu, a wieczorem raczej sie nie ruszasz i nie spalasz go, najwiece weglowodanow najlepiej jest sporzywac rani i w dzien a wieczorem sobie odpuscisc. bialo dostarcza energi, jezeli dobrze sobie ulozysz diete to nie powinno ci zabraknac te energi, w sumie nie spotkalem sie jeszcze zeby kmus brakowalo energi, no chyba ze ktos glodowki stosuje:P
...
Napisał(a)
Nicon żle mówisz :) TRENING MASOWY + AEROBY ==> DOBRZE jest łączyć ... ostatnio na ten temat pisał mi f***master :) a on się zna, i zresztą ja to wiedziałem wcześniej, ale wolałem jak ktoś mądry :) mi to potwierdzi :) =>
1. OGRANICZ WĘGLOWODANY
2. AEROBY
3. DIETKA
4. OSTATNI POSIŁEK PRZED 18:30
5. PRZED SNEM SESJA BRZUSZKÓW ( A6 WEIDERA )
==> 2 TYGODNIE I ZOBACZYSZ JAK BĘDZIESZ SIĘ CZUŁ :) => POZDRO
1. OGRANICZ WĘGLOWODANY
2. AEROBY
3. DIETKA
4. OSTATNI POSIŁEK PRZED 18:30
5. PRZED SNEM SESJA BRZUSZKÓW ( A6 WEIDERA )
==> 2 TYGODNIE I ZOBACZYSZ JAK BĘDZIESZ SIĘ CZUŁ :) => POZDRO
...
Napisał(a)
ja sie zie zgodze z kilkoma rzeczami
1. OGRANICZ WĘGLOWODANY// poprostu zrownowazona dieta z ujemny bilanskem kalorycznym
2. AEROBY// ok
3. DIETKA// wiadomo ale powinna byc na pierwszym miejscu
4. OSTATNI POSIŁEK PRZED 18:30// bzdura, to nie ma nic do rzeczy, a co jak idzie spac o 22? przeciez nalezy spozyc posilek powstrzymujacy nocny katapolizm
5. PRZED SNEM SESJA BRZUSZKÓW ( A6 WEIDERA )// tez troche mylne twierdzenie: brzuszki najlepiej wplesc w trening silowy;a aeroby najlepiej na czczo z rana albo zaraz po treningu silowym
1. OGRANICZ WĘGLOWODANY// poprostu zrownowazona dieta z ujemny bilanskem kalorycznym
2. AEROBY// ok
3. DIETKA// wiadomo ale powinna byc na pierwszym miejscu
4. OSTATNI POSIŁEK PRZED 18:30// bzdura, to nie ma nic do rzeczy, a co jak idzie spac o 22? przeciez nalezy spozyc posilek powstrzymujacy nocny katapolizm
5. PRZED SNEM SESJA BRZUSZKÓW ( A6 WEIDERA )// tez troche mylne twierdzenie: brzuszki najlepiej wplesc w trening silowy;a aeroby najlepiej na czczo z rana albo zaraz po treningu silowym
Student Turystyki i Rekreacji
...
Napisał(a)
To co wymieniłem na 1. miejscu nie jest wcale NAJWAŻNIEJSZE :) wymieniłem tylko wszystko to, co mi pozwoliło się pozbyć tego gówna ...
...
Napisał(a)
spoko tylko trzeba tez dbac o miesko jak zrzuca sie tluszczyk
Student Turystyki i Rekreacji
...
Napisał(a)
No to małe uzupełnienie.
Swój trening ( nie są to klasyczne aeroby - na razie ) tylko po dłuższej przerwie adoptuje organizm do wysiłku. Więc raczej mam mniejsze ciężary ale wykonuję powtórzenia dość szybko i z małymi przerwami między seriami - max 1 minuta. Pojadę tak do połowy miesiąca bo później mam dwa tygodnie urlopu.
Na razie mój trening przeprowadzam o godz 19 ( do 16 jestem w pracy, potem prawie godzine wracam do domu. O 17 niby obiad ale nie za duży żeby już o 19 nie czuć się objedzony. Potem trening ok. 1 godziny. Robi sie już 20 z minutami. Następnie kąpiel, przygotowanie żarcia i już robi się 21. Więc chcąc czy nie chcąc o 21 ostatni posiłek.
Nie może być on aż tak do końca nędzny bo trzeba uzupełnić białko żeby rosnąć we śnie :) oraz jakiś węgiel żeby się nie obudzić w nocy z ssaniem w żołądku. Poza tym Kolega powyżej zwrócił uwagę na katabolizm. A niestety organizmu nie da się zaprogramować żeby w razie "głodu glikogenowego " pożywiał się tłuszczem a nie np. tkankami mięśniowymi w pierwszej kolejności. Powołam się na poniższy artykuł że tak ponoć jest :
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=106623
W połowie miesiąca mam taki plan. Skoro będę cały czas w domu to rzeczywiście mogę jechać rano, naczczo brzuszek zeby schodził smalec. Ale to też nie tak do końca, bo powołując się na inny artykuł ( nie daje linka bo nie moge znaleźć ) dopiero tak po 20 minutach intensywnego treningu np. aeroby w szybkim tempie organizm zaczyna uwalniać smalec.
Więc pewnie zrobi się godzina porannego treningu aerobowego co by się na niego nie składało. Mam w planie chodzić na basen rano tak np. na 7 zaraz jak sie obudze bo mam tylko 500 metrów na basen. Potem dopiero śniadanie, chyba że zaraz jak przyjde to jeszcze brzuszki tylko nie wiem czy to ma sens. I ponownie wieczorem ok. 19 zeby juz nie przestawiać organizmu trening siłowy. Oczywiście brzuszki jade teraz po każdym treningu.
Czytałem o 6 Weidera. Spodobało mi się. W tym samym czasie wpadł mi pdf z programem abs II i teraz to jade i właściwie sam nie wiem czemu. Oba przypały mi do gustu ale abs II był ładnie opisany + rysunki i chyba dlatego to jade.
Mam do Was pytanie:
czy brzuszek tak jak i inne partie mięśniowe potrzebuje odpoczynku na regenerację ? ,
czy można go bezkrytycznie katować i czy to właściwa droga ?
czy robić tak: trenig siłowy np. co drugi dzień a właściwie poniedziałek, środa, piątek, sobota i wtedy oczywiście na koniec brzuch czy np. brzuch jechać także w dni wolne ?
Swój trening ( nie są to klasyczne aeroby - na razie ) tylko po dłuższej przerwie adoptuje organizm do wysiłku. Więc raczej mam mniejsze ciężary ale wykonuję powtórzenia dość szybko i z małymi przerwami między seriami - max 1 minuta. Pojadę tak do połowy miesiąca bo później mam dwa tygodnie urlopu.
Na razie mój trening przeprowadzam o godz 19 ( do 16 jestem w pracy, potem prawie godzine wracam do domu. O 17 niby obiad ale nie za duży żeby już o 19 nie czuć się objedzony. Potem trening ok. 1 godziny. Robi sie już 20 z minutami. Następnie kąpiel, przygotowanie żarcia i już robi się 21. Więc chcąc czy nie chcąc o 21 ostatni posiłek.
Nie może być on aż tak do końca nędzny bo trzeba uzupełnić białko żeby rosnąć we śnie :) oraz jakiś węgiel żeby się nie obudzić w nocy z ssaniem w żołądku. Poza tym Kolega powyżej zwrócił uwagę na katabolizm. A niestety organizmu nie da się zaprogramować żeby w razie "głodu glikogenowego " pożywiał się tłuszczem a nie np. tkankami mięśniowymi w pierwszej kolejności. Powołam się na poniższy artykuł że tak ponoć jest :
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=106623
W połowie miesiąca mam taki plan. Skoro będę cały czas w domu to rzeczywiście mogę jechać rano, naczczo brzuszek zeby schodził smalec. Ale to też nie tak do końca, bo powołując się na inny artykuł ( nie daje linka bo nie moge znaleźć ) dopiero tak po 20 minutach intensywnego treningu np. aeroby w szybkim tempie organizm zaczyna uwalniać smalec.
Więc pewnie zrobi się godzina porannego treningu aerobowego co by się na niego nie składało. Mam w planie chodzić na basen rano tak np. na 7 zaraz jak sie obudze bo mam tylko 500 metrów na basen. Potem dopiero śniadanie, chyba że zaraz jak przyjde to jeszcze brzuszki tylko nie wiem czy to ma sens. I ponownie wieczorem ok. 19 zeby juz nie przestawiać organizmu trening siłowy. Oczywiście brzuszki jade teraz po każdym treningu.
Czytałem o 6 Weidera. Spodobało mi się. W tym samym czasie wpadł mi pdf z programem abs II i teraz to jade i właściwie sam nie wiem czemu. Oba przypały mi do gustu ale abs II był ładnie opisany + rysunki i chyba dlatego to jade.
Mam do Was pytanie:
czy brzuszek tak jak i inne partie mięśniowe potrzebuje odpoczynku na regenerację ? ,
czy można go bezkrytycznie katować i czy to właściwa droga ?
czy robić tak: trenig siłowy np. co drugi dzień a właściwie poniedziałek, środa, piątek, sobota i wtedy oczywiście na koniec brzuch czy np. brzuch jechać także w dni wolne ?
...
Napisał(a)
Jedz mniej wegli(sporo mniej bo wegle powoduja tylko przyrost masy, kótry nie potrzebujesz tak bardzo, acha co do nocnych posiłkow najlepiej zeby sie składało z jedzenia białkowe ewentualnie z nie wielka ilosca weglowodanów) ,a wiecej biała, duzo cw brzuki po treningu siłowym oraz nie zapominaj o ćwiczeniach aerobowych, proponuje do tego jesli chcesz jakas L-karnityne albo HMB na spalanie :)
Siła drzemie w nas :)
...
Napisał(a)
Acha i najwazniejsze stosuj jakąs diete redukcyjna bo bez tego ani rusz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Siła drzemie w nas :)
...
Napisał(a)
Witam! Mam podobny problem. Rano wstaje brzuch płaściutki, górny brzuch delikatnie podrzeźbiony (widać czteropak) dół troche gorzej (jest mała oponka). Wystarczy tylko że cosik zjem i brzuch dosłownie mi puchnie, jakbym łykał i gromadził powietrze. Nie wydaje mi się aby był to problem diety i ćwiczeń. Jestem na delikatnym bilansie ujemnym i ćwiczyć ćwicze. Efekty sa, ale brzuch wzdęty. Wygląda to tak jakby jedzenie nie wpadało do żołądka tylko rozlewało się po całej jamie brzusznej. Wkurza mnie to bo moja filigranowa dziewczyna, którą prawie moge objąć rękoma w pasie, może najeść się hardcorowo i po niej wogóle tego nie widać. Może to genetyka Jeśli ktoś mógłby mi pomóc byłbym wdzięczny. Pozdrawiam!
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
"Życie jest jak Miriam: Niby wszystko ładnie, pięknie, a tu h*j"
Polecane artykuły