Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
86839
Taaaak,
"O wiele bardziej przydatnymi w samoobronie mogą okazać się przedmioty niezbyt "waleczne", takie jak kubek gorącej kawy, garść piachu ( cel: oczy ), kamienie czy nawet krzesło. Mogą być one bardzo pomocne w wyjściu z opresji. "
TSUNAMI ...
Jak ktoś chce poczytać coś konkretnego to zapraszam na WWW.
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
38587
Hadouken: "kopniecie kolanem jest cienkie"
--------------------------------------------------------------------------
A dostałes kiedyś porządnie kolanem? To nie pisz bzdur.
To sie nazywa syndrom "tylko dla członków tsunami" - jest temat do obśmiania, to od razu się pojawiają chętni "eksperci". A że nikomu sie nie chce kłócić, żeby nie podpaść, to ich utwierdza w ich przekonaniach i zachęca kolejnych "ekspertów"
Szacuny
6
Napisanych postów
392
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3045
re Boruta
Racja, sporo tego tam jest, ale jakos nie mam sil patrzec na to jak ktos pisze o wykopnieciu kolesiowi pistoletu (?!) z reki. Kazdy chyba wie czy to z filmow :P czy gdzies tam widzial/slyszal/mial okazje przekonac sie wlasnorecznie jak niewiele trzeba sie napracowac zeby wystrzelic z pistoletu :]
MMA, MT i piwo ze Spiża Chleb ze szmalcem ktory dodaja juz niekoniecznie.. Dietka :)
Szacuny
4
Napisanych postów
21
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
633
Prawda jest taka ze przed nozem mozna sie obronic tylko kopnieciami. Ale lepiej uciekac jesli sie tylko da, poniewaz wyglada to jak rosyjska ruletka - albo sie obronisz albo gosc z nozem podejdzie do ciebie na odleglosc wyciagniecia reki a wtedy juz po tobie.
Szacuny
60
Napisanych postów
2111
Wiek
49 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
25260
"Najlepszymi są kopnięcie w przód i kopnięcie w bok."
Jeżeli ktoś Cię z nienacka atakuje z boku lub styłu kopnięcie w bok jak najbardziej ale później szybko radzę przyjąć pozycję frontalną. Jeżeli przciwnik zbije kopnięcie boczne albo wstrzeli się i złapie cię w półdystansie a Ty będziesz stał bokiem to jesteś w tym momencie na przegranej pozycji. Nawet w zawodach tkd w formule ciągłej bardzo żadko używa się kopnięcia bocznego. Kopnięcie boczne jest podstawą w walce przerywanej.
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
86839
wwwaldek - SOG. Dokładnie. Klasyczne boczne to technika za długa, zbyt ryzykowna (nieraz udało mi się "wsadzić" na sparingach - ale na kogoś dobrego to słaba broń) . Dobra jest jako STOMP z nogi wykrocznej na udo lub kolano. W tej wersji to szybka technika i nie traci się stabilności.
Szacuny
2
Napisanych postów
307
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1476
Ja powiem jedno, gdbym był zaatakowany przez kogos kogo bym podejzewal ze ma noz, to najpierw prosiłbym zeby nic mi nie robił, dałbym mu komorke czy co tam chce ale zeby schował noz. Jakby ot nic nie dalo to bym poprostu uciekał, a jakbym byl gdzies skad nie ma ucieczki bo w wejsci stoi przeciwnik to starałbym sie bronić licząc na to ze to amator i ze nie ma pojęcia o walce, ale nawet amatora prosiłbym zeby odłożył noz i ze dam mu kom, kase czy co tam chce.
Poprostu duzo osob mysli ze to co w filmach to prawda. To są bzdury, czytałem ze to co pokazują, ze samurajowie walczyli po 5 minut na miecze i unikali ostrza to sa bzdury. Czytałem ze walka wyglądała tak: stali na przeciw siebie nawet 10 minut patrząc sobie w oczy i zdażało się ze jeden z samurajów mowil wygrales, nawet nie wyciągając broni!! Częsciej spotykało się jednak taką sytuację: Walka trwała góra 5 sekund!! Następowało wyciągniecie miecza, jedno cięcie i do widzenia, schowanie miecza. Tak samo jest (tak mi się wydaje) z nozem, poniewaz nie polega to na tym ze ty sie bronisz kopiesz a przeciwnik stoi, on zada jedno cięcie, jak bedziesz mial garde to ci posieka ręce na plasterki i głąbokie cięcie w bebechy niczym Hannibal Lecter