........................
...
Napisał(a)
ciekaw jeste kiedy trenujecie jaka pora jest najlepsza by osiągnąć maxymalne efekty ja osobiscie uważam ze godz. 17 - 19
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Pora nie ma dużo do efektów lecz najlepiej ćwiczy się z rana i wieczorem, bo wtedy człowiek ma najwięcej testosteronu i jest bardziej pobudzony, bo np. ja sobie nie wyobrażam że np. przyjde do domu po szkole (ew.pracy) i ide na silownie, bo poprostu nie mógłbym
...
Napisał(a)
Ja zaczynam zawsze ćwiczyć koło 17:00 czasami o 18:00
Sikając z wiatrem idziesz na łatwiznę.
...
Napisał(a)
W moim przypadku nie mam mozliwosci aby cwiczyc rano tak wiec cwiczę 17-19 ale kilka razy zdarzyło mi sie cwiczyc z rana i duzej różnicy nie zauwazyłem
...
Napisał(a)
ja cwicze rano o 7 albo o 19. rano(jak juz sie dobudze i dojade na siolownie)jest za***iscie -silownia pusta,okno otwierasz -swieze zimne powietrze .polecam warto sprobowac(tylko to wstawanie rano...-ale juz pszynajmiej nie ma sniegu:)
Jak myslicie ze sie chudnie od plywania to zobaczcie wieloryby:)
...
Napisał(a)
Ponoc lepiej rano. Ja najczesciej wieczorem.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Moj dziennik crossfit:
http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html
...
Napisał(a)
ja cwicze wieczorkiem (zaczynam 18-19) - i cwiczy mi sie dobrze Ale ponoć wcześniej człowiek ma najwięcej siły...
...
Napisał(a)
Gdzieś, nie pamiętam już gdzie, w jakimś temacie o porach treningu (których było już kilka, ekhm ), była mowa o jakimś tam (chyba)polskim zawodowcu który ćwiczy zdaje się o 3-ej w nocy i ni enarzeka Nie wiem czy nei przesadziłem z tą trzecią, może to była 1
No w każdym bądź razie wniosek z tego taki, ze jak komu leży tak trenuje. Ja to wyboru niestety nie mam, zostaja mi godziny okołopołudniowe. Lato idzie, chyba będę cierpiał w tej piwnicy
No w każdym bądź razie wniosek z tego taki, ze jak komu leży tak trenuje. Ja to wyboru niestety nie mam, zostaja mi godziny okołopołudniowe. Lato idzie, chyba będę cierpiał w tej piwnicy
...
Napisał(a)
3? ja czytalem chyba w fragmentach ksiązek Arnolda, ze ktos tam ćwiczył o 5 rano - nastepnie prysznic, jedzonko i do pracy A o 3..moze jakis masohista ja tam o 3 wole spac
...
Napisał(a)
A ja sie nie zgadzam, że najlepiej sie ćwiczy rano albo wieczorem moze to i prawda z tym testosteronem ale widocznie nie w moim przypadku:) Rano chce mi sie spac a wieczorem jestem juz zmeczony :D Najlepiej według mnie cwiczy sie po 30 minutowej przerwie po obiadku ok 15-17
Polecane artykuły