Ok będe musiał jescze to przemyśleć ale na razie mam taka wersje treningu:
1.Poniedziałek -klata, brzuch
2.Wtorek -bic, przedramie
3.Środa- barki, brzuch
4.Czwartek- wolne
5.Piątek- klata, tric, nogi
6.Sobota- plecy, bic, przedramie, brzuch
7.Niedziela- wolne
W tym:
we wtorek:
*uginanie sztangi stojąc 4X10 wąsko,
*uginanie sztangielki siedząc w oparciu o kolano 3X10,
*uginanie sztangielek stojąc 3x10,
*ugnanie sztangielki w opadzie 2X10,
*uginanie nadgarstów podchwytem 3X10,
*uginanie nadgarstków podchwytem 2X10,
W sobote:
*
podciąganie na drażku 3X10,
*wiosowanie sztangą 3X10,
*uginanie sztangi stojąc 3X10 szeroko,
*uginanie sztangielek stojąc 4X10,
*uginanie sztangielki siedząc 3X10,
*uginanie sztangi nachwytem 2X10,
*spięcia tułowia 4X10,
*wznosy kolan 3X15,
wiem że dość dziwnie ale właśnie na tego typu treningu miałem zawsze najlepsze przyrosty, sprubuje chociaż jeden tydzień, według mnie generalnie trening musi byc ciężki, jeśli nawet będe przetrenowany przez 1-2 tygodnie, organizm w końcu przyzwyczaji sie prędzej czy później a wtedy będzie można zarzucic cos jesczze cieższego(może wtedy wybruje ten plan "porusz swoje bicepsy")
ps. a przez ten tydzień miałem cos jakby swoje act(ogólnorozwojówke) Pn Wt i Śr każdego dnia prawie wszystkie partie na maksa intensywnie, zauwazyłem postępy w wyciskaniu