Osetia: Terroryści w szkole -

Hedouken przytoczył dobry fragment idac tym tokiem myslowym dojsc mozna do niezłych wniosków wcale nie majacych nielogiczne wytłumaczenie.Czy zamach z 11 Września mógłby byc na reke Rosji?Mógł i był w kontekscie wydarzeń z Oseti i wydarzeń na Kaukazie,obalenie Szewardnadze wbiło klin poniweaz obecny prezydent Gruzji raczej dąży do Zachodu niz Rosji.....teraz Putin ma wolna ręke do przyciśnięcia każdego separatystycznego"rządu".Sprawa Czeczeni jest juz spalona jeśli wbrew swoim liberalnym zasadą zachód(Francja)bedzie naciskac na rosje aby rozwiazała w pokojowy sposób sprawę Czeczeni.
Wracajac do tematu zasadniczego:
W linku co podałem go bez tłumaczenia w pismie stoi
Prezydent Osetii były relacjonuje jak doszło do wymiany ognia.Według jego relacji strzelać pierwsi zaczęli cywile otaczający budynek i na to dopiero terrorysci odpowiedzieli ogniem.Prezydent >on<zadzwonił do terrorystów i spytał dlaczego strzelacie oni krzyczeli ,że to szturm jest.W tym samym momencie podjechała ciezarówka.....itd.To co pisza arabusy wynika jasno,ze to nawiedzeni cywile byli prowodyrami całego zajścia.

Z Onetu

"Prezydent Rosji Władimir Putin jest przeciwny przeprowadzeniu publicznego śledztwa w sprawie tragedii setek zakładników w Biesłanie w Osetii Północnej i zapowiada wewnętrzne dochodzenie."

Ciekawe dlaczego?

"Wczoraj za zbyt odważne pisanie o masakrze w Biesłanie pracę stracił Raf Szakirow, naczelny dziennika "Izwiestia" - jednej z największych gazet w Rosji. Na konferencji prasowej nie ukrywał, że to kara za Biesłan. Powiedział, że to Kreml nacisnął na właściciela gazety, by ten pozbył się niezależnego redaktora.

Reporterzy "Izwiestii" przedstawili wczoraj swoją wersję szturmu na szkołę w Biesłanie. Dość mocno różni się ona od wersji władz. Ich zdaniem szturm zaczął się nie po wybuchu wewnątrz szkoły, ale na skutek ślepej strzelaniny osetyjskiej milicji, wojska i pospolitego ruszenia zgromadzonego wokół szkoły. "Izwiestia" piszą, że strzelać zaczęli przede wszystkim ojcowie i krewni uwięzionych w szkole dzieci. "Komuś puściły nerwy i od tego się wszystko zaczęło. Służby specjalnie nie były zupełnie gotowe do szturmu, ale nie miały innego wyjścia niż brać budynek"."

Przeprasza, że może zmienię trochę temat ale zaciekawiła mnie pewna sprawa. Nie chodzi mi już o politykę, zasady moralne czy chęć pokazania się od jak najlepszej strony Rosji, ale o coś zupełnie innego. Otóż co można powiedzieć o zastosowanej tutaj taktyce jekiegokolwiek działania. Może juz zostało gdzieś to poruszone ale wszystkiego nie znajdę. Wielu "ekspertów" siedzących na ciepłych krzesełkach w studiu wypowiada się na temat działań szturmowych jednostek specjalnych Rosji. A jak myslicie czy Stany Zjednoczone, Niemcy, Anglia, Francja, Izrael, i w końcu Polska i jej CBŚ czy nasi nowi "ogólnopolscy antyterroryści policyjni", lepiej zadbali by o bezpieczeństwo 1000 dzieci w szkole? Czy nie doszło by do paniki i jak kordon policji czy nawet wojska w siłach nawet 1000 może zatrzymać (na jedno dziecko około 2 osób) 2 albo 3 tysiące krewnych czy przyjaciół ponad 1000 zakładników. Pytam z ciekawości, ponieważ szczerze myślałem, że rosjanie nabrali po Dubrowce doświadczenia i przemyśleli swoje działania i sposób zarządzania takimi jednostkami jak Alfa, Wympieł czy Witiaź. Dziękuję za ewentualna odpowiedź.

Po pierwsze to jednostki specjalne w Rosji nie sa szkolone do ratowania, tylko do zabijania.

A swiadcza o tym ciagle te same bledy logistyczne, glownie brak zaplecza medycznego.

Zmieniony przez - wieruszka w dniu 2004-09-07 11:12:19

Wowa - z mojej skromnej wiedzy opartej na wywiadach z M.K. w TVN oraz info z różnych serwisów - wynika, że Alfa i Wympieł weszły do działania po 20-30 minutach od rozpoczęcia się całej tej "Imprezy"

Gadaninę "eksperta" z onetu o broni długolufowej (na kaukazie posiadanie takiej broni to faktycznie ewenement - szczególnie w Czeczenii) i karetkach maskujących atak - traktuję w kategorii dowcipu. Biorąc po uwage fakt, że rosyjskich bojców było tam najwyżej kilkudziesięciu.
Na ujęciach ze szturmu zresztą dokładnie widać kto stanowił wiekszość szturmujących.

Nie zapominajcie również, że to nie było w Moskwie a w zabytym bogom stepowym mieście w Osetii. A wyszkolenia OMONU np. z Władykawkazu do odbijania zakładników bym nie przeceniałNie wiem po jakim czasie ranni docierali do szpitali, ale myślę, że nie były to długie godziny. Nawet MCZS rozwinął tam mobilny szpital. No ale tak czy inaczej burdel był.

Nie trzeba tu byc fachowcem - by wiedzieć - że Polska nie jest w żaden sposób przygotowana na poradzenie sobie z atakiem na taką skalę.

Nie rozumiem Kicius co to za zestawienia...ekspert z onetu, czy ekspert z TVN, z Playboya, z "Faktu, czy z "SE". Tam jest ekspert gdzie go posadza. W onecie zamieszczono jakies poszarpne fragmenty wypowiedzi Felgenhauera, a jest to osoba, ktora zna realia sowjego kraju i jest to znany ekspert.
Ekspert z TVN jest ekspertem od spraw taktyki w dziedzinie AT i nie musi sie wyznawac na zbrodniczych taktykach rosyjskiego rzadu, czy sluzb specjalnych.
Jednostki specjalne w Rosji pracuja dla ruskiej bezpieki...i glowny podzial w obrebie tych jednostek to nie na grupy bojowe, ale na miesko i mozdzek. Nie ma w Rosji specjalizacji jednostek specjalnych...jest tylko jeden cel...BIJ-ZABIJ jak w Korei pln.
I jak ja czytam - "Uczmy sie od Rosjan"...to dostaje na ciele gesiej skorki z przerazenia. Ci Rosjanie, od ktorych mozna by sie czegos nauczyc dawno gryza ziemie. Ja od Rosjan dzisiaj chcialabym sie uczyc co najwyzej tanca.

Wowa raczej taka sytuacja z przerwanym kordonem nie maiła by miejsca w krajach które wymieniłaś oczywiscie mogłyby się przedostać jedna ,dwie osoby ale nie sadze żeby coś poza tym.Wszystkim zreszta łatwo mówic i dewagować(pouczać)ale jakoś dziwnie sie składa,że najgorsze zawsze prawie dotyka Rosji, a nikt naprawde nie może odowiedzieć na pytanie jakby tego typu akcja przebiegała w innym kraju.Nie chodzi i tutaj o taktyke itd.ylko o skale tyle...ludzi...pomyślcie..

wieruszka: SOG za bardzo podobne poglądy do moich!

"Po pierwsze to jednostki specjalne w Rosji nie sa szkolone do ratowania, tylko do zabijania.

A swiadcza o tym ciagle te same bledy logistyczne, glownie brak zaplecza medycznego."
to dobre bylo naprawde swietne czy moge zapytac co ma wspolnego brak zaplecza medycznego z wyszkoleniem j.s.?

wieruszka czt bylas w rosji kiedykolwiek?zaden inny kraj nie jest tak bardzo narazony na ataki terrorystyczne

a ten ekspert z onetu to jakis wypieprzony ze sluzby trep zapewne, gazety sluchaja nie tego kto ma najwieksze kwalifikacje ale tego kto im podrzuci wieksza sensacje

" Czeczeńscy terroryści znalezieni w szkole w Biesłanie powinni być w więzieniu - podaje rosyjski portal informacyjny Newsru.

"W czeczeńskim OMON-ie byli przekonani, że terroryści są ciągle za kratkami. Albo więc zostali wypuszczeni, albo trafili do szkoły po szturmie..." - dowiadujemy się z sensacyjnego materiału.

Kilkoro ze zidentyfikowanych osób było w ubiegłych latach zatrzymanych przez Rosyjskie Służby Bezpieczeństwa (FSB). Portal dotarł do życiorysów kilku z nich. W 2000 roku brali udział w obronie Groznego przed siłami rosyjskimi. Siostry jednego ze zidentyfikowanych brały udział w zamachu na Dubrowce.

Kilka osób było już aresztowanych za działalność terrorystyczną. To że znaleźli się w Biesłanie może świadczyć, że specsłużby się kilkukrotnie pomyliły, albo, że osoby te trafiły do Biesłania żywe lub martwe.

Rosyjskich dziennikarzy dziwi, że Putin nie zgadza się na publiczne śledztwo. To rodzi podejrzenia, że podobnie jak na Dubrowce, ukrywa się kompromitujące dla władzy fakty."

Co sie dzieje w tym kraju