Hehe... w piatek tydzien temu tez przetracili mi nos na treningu
Pojechalem na pogotowie, czekam godzine w kolejce... wkoncu wchodze i mowie, ze mam zlamany nos. Lekarz na to, ze czy jest zlamany to oni mi powiedza i zebym zrobil przeswietlenie, a tak wogole to, ze on byl mistrzem dolnego slaska w judo i nigdy nie mial zlamanego nosa
Czekam nastepna godzine w kolejce... zrobilem RTG, zanosze lekarzowi a on na to: Rzeczywiscie ma pan zlamany nos ale my tu panu go nie zlozymy prosze jechac na drugi koniec miasta
Za***iscie... Tez moge pracowac na pogotowiu
W drugim szpitalu zlozyli mi go jakos ale po 4 dniach sie okazalo, ze jednak troszke krzywo (moim zdnaiem bylo ok, ale znajomy chirurg powiedzial, ze nie bardzo). Polamali mnie jeszcze raz po narkoza i teraz siedze z jakimis %$#* rurkami w nosie, zabandazowany jak mumia juz 3 dzien... ******lca mozna dostac.
Teraz z wlasnego doswiadczenia moge wam powiedziec: nie jedzcie na pogotowie tylko zalatwcie skierowanie do szpitala i jedzcie na chirurgie plastyczna. Jezeli bedziecie mieli przekrzywiona przegrode to prawdopodobnie na pogotowiu nie wstawia jej na miejsce.