KARPACKIE SUPER MOCNE 9% I DOMAGAM SIE ZMIANY TEMATU

No też mi się podobają jego postanowienia...POwodzenia

Uriel, paciorek, ventil i aniolek ujeli sprawe odpowiednio, polaczenie tego daje jako taki obraz jazdeczek z koksem i kobietami.

Glownie jednak zmiany w psychice, pomine oczywiste jak agresor itp, chce nadmienic o tym co naturalne : skupianie sie na sobie i fizycznosc bo to zazwyczaj niesie silownia- kosztem czegos, moze tego za co sobie ciebie cenila. Do tego rozwijajac fizycznosc zaniedbujemy zazwyczaj rozwoj osobowosci i umyslu etc. bo doba ma 24h. Cos kosztem czegos.

Ja sam widze, ze wogole mam olew na kobiety, zrobilem sie prosty momentami do bolu, kiedys dyskutowalem, podrywalem, czarowalem sratata, do nie dawna po prostu pytalem lache sexik czy nie i tyle, nie to nie , nastepna jest obok tez ladna i dzialalo wiec jeszcze bardziej zlalem cala ta otoczke relacji mesko damskich :P
Do tego nowa moc kusi by ja testowac i nagle odkrywamy ze zamiast dyskutowac i zalatwic sprawe dialogiem, bo jestesmy do tego dosc inteligentni zazwyczaj, wolimy sie napiac , ***nac bluzga albo liscia i zamiast 40zdan zalatwiamy problem w 3sek...

Teraz olewam to bo sie zenie wiec problem podrywu nieistnieje

Co do wygladu to tak jak aniolek pisze wiele kobiet po prostu bierze nas jakimi jestesmy bo tacy sie podobamy jak koles dostaje +20 - 30kg staje sie "koksem", pewnie nie w jej typie, bo inaczej miala by koksa zamiast ciebie.. wiele kobiet to odrzuca, a te ktore to lubia juz maja takich :)

Moja kobieta tez nie chce zebym mial np 90kg czy 100.. co dla wiekszosc jest startem to slowa masa.. i na szczescie ja tez nie chce i all jest si.

To pewnie podobnie jak np ktos by mial laske 55kg i by stw chce miec 30kg.. przesada? raczej nie po prostu w druga strone- chce byc super modelka i tyle.. albo zechce przytyc 30kg bo ma dosc diety i chce byc puszysta :D i co kazdy powie spoko? taka cie chce? watpie, chyba ze sa tu idealisci, w co nie wierze skoro silka to kult ciala.

Co do podejscia do koksu moja babka jest anty bo zdrowie, ale akceptuje moj wybor bo wyjasnilem wszystko jej na zasadzie ze 2-3 kuracje sa dosc bezpieczne hehe i wiecej nie bedzie. Czasem sama mi cos wbije jak poprosze :)

Co do kwestii koks/silka utrata kobiety: w moim wypadku slub jest 13 w piatek [sierpien] wie o koksie i mieszkamy razem, 4x w tyg silka 3 do max 4h wyjetego czasu z dnia i problemu nie ma.

a między mną i moją kobietą jest aktualnie ponad 60kg różnicy

DarkX, gratuluje ze w koncu znalazl sie koles ktory jedno potrafi pogodzic zdrugim. Powodzenia na nowej drodze zycia i oby piatek 13 nie okazal sie pechowy.
Mam kolege ktory wlasnie ma takie podejscie do kobiet jak Ty, tylko że on nie koksuje tylko siłka i treningi i niestety tak traktuje kobiety-sex-jak nie ta to inna, dokładnie. Ale przy tym jest perfidny i bezczelny. Mam nadzieje ze mu to kiedyś minie, jego sumienie zredukowało sie juz chyba poniżej zera. Niestety...

To, ze nie sciagasz dojrzalych kolesi ==> nie znaczy, ze takich nie ma. Wiecej wiary. Wy macie to do tego, ze potraficie cale zycie czekac na ksiecia na bialym koniu zamiast zwyklego szaraka w niego zamienic. Zle podejscie.

A gigantomania istnieje - i kiedy pomyslalem sobie ostatnio, ze mimo 10 kg wiecej wygladam gorzej niz przed kuracja uswiadomilem sobie, ze cos zaczelo sie psuc w mojej glowie. Dlatego jesli juz to tylko cykle 2 tygodniowe, max. 99 kg i gora 3-5 cykli w zyciu. Takie cele warto sobie nakreslic zeby nie zwariowac.

Chwila chwila, a gdzie tak napisalam że nie sciagam dojrzałych kolesi. Nie mam z tym problemu, a na ksiecia z bajki nie czekam bo mu kon padł i musi isc na nogach, wiec...podziekowalam.
A tak serio to skad wiesz, moze jestem w kims szczesliwie zabujana i swietnie mi sie uklada. Nie znasz mnie nic nie wiesz o mnie to nie pisz takich rzeczy a jak juz chces zwystawic taką opinie to najpierw zbadaj dokladnie pacjenta. I bez urazy.

"Faceci jednak nawet 25 letni nie sa wystarczajaco dorosli. Niestety. Nie zebym wymagala tego od nich, doroslosci...Bo przeciez sama czasem zmeiniam sie w kilkuletnie dziecko i czesto sie wyglupiam a zima nadal lepie balwany. Jednak faceci nie sa konsekwentni, nie sa odpowiedzialni, ani tez gotowi na prawdziwe uczucia. wydaje im sie ze sa, jednak kiedy dostaja je wylozone na talerzu uciekaja jak gowniarze, Szczeniackie zachowanie, Oczywiscie sa i tacy ktorzy potrafia to docenic, jednak nie maja tego magnesu ktory przyciaga. "

Dla mnie to wiekszy oksymoron niz "microsoft works". Przyczepiasz etykietke wszystkim facetom - niezaleznie od tego czy ktorys dal ci popalic czy dostalas 2 w szkole tak sie nie robi bo odbierasz sobie szanse na przyjazn i milosc byc moze.

A poznaje cie na tyle, na ile sie dajesz poznac, wiec nie rozumiem pretensji.

Źle zrozumiales, ja pisałam z własnego doświadczenia, nie biore wsyzstkich facetów pod jedną krechę. Jednak jesli sie doswiadcza w kolko ciagle tego samego to nabiera sie wiecej dystansu, ale taka jest niestety prawda i statystycznie niewielki procent chlopakow mysli o zyciu powaznie, moze jestes w tym wlasnie porcencie, Nie wiem jesli Cie urazil moj tekst w tamtym cytacie to sorry. A w wypowiedzi chodzilo o to ze life is niestety brutal, bo jak jest fajny koles to no niestety wlasnie jest takim sobie typkiem lekkoduchem, a znow Ci wartosciowi i fajni no jakoś nie sa w moim typie, owszem zdarzaja sie i tacy ktorzy poza tym rozumem fascynujacym maja wlasnie wyglad ale np nie zwracaja na mnie uwagi...np taki Mel Gibson...hehe(zart-->oczywiscie), ale nie oszukujmy sie wyglad tez jest wazny. I ktoś kto mi napisze ze nie jest to nie uwierze. Nie da sie do niczego zmusić, bo w razie bliskości chyba worka na łeb nikt nikomu zakładał nie będzie.

A co ma do tego wszystkiego wyglad teraz?

Life is brutal to pozywka dla samoobrony i lpr.

"To, ze nie sciagasz dojrzalych kolesi ==> nie znaczy, ze takich nie ma. Wiecej wiary. Wy macie to do tego, ze potraficie cale zycie czekac na ksiecia na bialym koniu zamiast zwyklego szaraka w niego zamienic. Zle podejscie."
To ma wygląd do rtzeczy ze jak mam szaraka zmienić w ksiecia, to co mam sie na początku zmuszać i mu przyklejac plakat na twarz, zakladac worek na łeb czy co?
Troche widze nie możemy dojśc do porozumienia. Zarzucasz mi ze biore facetów wszystkich na podstawie tego co przeszlam pod kreche. A ja Ci pisze ze się mylisz bo tak nie jest. Jestem jedynie zdystansowana i to wszystko. Mozliwe ze tego nie zrozumiesz, nie bede tutaj przytaczała jakiś konkretnych sytuacji z mojego zycia bo nie od tego jest to forum, jak kogoś to interesuje to może zawsze napisac na gg i pogadać o tym indywidualnie, wtedy sobie osądzi sam i moze wystawiać opinie a nie nie znając mnie, tyle tylko co z jakiś komentarzy na forum, ktore i tak niewiele mówią, ogrodkowo bo nikt chyba nie lubi sie zwierzać publicznie.