SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik biegowy Nadine

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 54712

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627575
Kciuki zaciśnięte - niech ta 5 lekka będzie:)
Czasami mamy pod górkę, za to żadna gorka nie ciągnie się w nieskończoność!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73500
Szału nie ma. Piątka na złości. Wte albo wewte.
Albo będzie w miarę albo nie. W sumie po konsultacji z fizjo miałam nie biegać ale już mam to w dupie.







2

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627575
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73500
Na przeciwbólowych nie jestem od tygodnia.
Robię wszystko normalnie, jest dyskomfort, raz większy, raz mniejszy. Wczoraj bardzo dobrze, dziś gorzej.
Mam ćwiczenia, w środę jeszcze fizjo.
I się zobaczy.
W każdym bądź razie zamierzam biegać.
2

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73500
W poniedziałek zaliczyłam dyszke, wczoraj też dycha przeplatana trzema szybszymi kilometrami. Dziś fizjo. Jest jako tako. Czasami zapomninam, że jest coś nie tak, czasami zapomnieć się nie da.
Jutro prawdopodobnie poprobuje coś dłuższego.

Myślę by włączyć jakieś delikatne fbw bu wzmocnić brzuch,plecy, pośladki. Ale to jeszcze do skonsultowania z fizjo i z trenerem.

Schudłam od stycznia 3 kg , tak samo z siebie w sumie ale cykl mi się rozjechał. Fakt , że u mnie byle bzdura powoduje przesunięcie @ ale tym razem to było aż 49 dni.
1

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73500
Wczoraj wpadło wolne 16 km po lesie a dziś jest dupa.
Zaczyna już mi brakować wiary, że będzie ok.

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22610 Napisanych postów 11144 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356246
Będzie ok, tylko niestety nie od razu. Rehab, czas i możliwe, że także jakaś krótka przerwa od biegania/zmiana aktywności pomogą.
Mi dyskopatia kiedyś nie pozwalała nawet chodzić i czasem to wraca, także znam chyba problem. Ale po przerwie i ćwiczeniach wzmacniających zawsze dawało się wrócić do truchtania i machania sztangą.

Wiem, że Cię ciągnie do ćwiczeń i żal pracy i przygotowań, bo biegasz na dużo wyższym poziomie niż ja kiedykolwiek, ale rozbiegiwanie kontuzji to serio nie jest dobry pomysł.

Na pocieszenie i może jako inspiracja historia jak Bartek - warszawski biegacz złapał ostatnio kontuzję przed ważnym startem: http://warszawskibiegacz.pl/oboz-niebiegowy-jak-przetrwac-kontuje/ i jak to rozegrał.
3

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73500
Ghorta dzięki.
To bieganie to nie jest samowolka, konsultuję to z fizjo i trenerem.
A Bartka śledzę, czytam na bieżąco. Z tym , że on ma jednak duże większe możliwości nie taki zwykły amator biegania jak ja.
I on był miesiąc w Hiszpanii mając do dyspozycji siłownie, stretching, mobilki, rower, dużo roweru , basen i bieganie w basenie. A ja zap*****lam z widłami próbując się poskładać i jakoś biegać. Ot , taka mała różnica.
A dziś rodzinne zbieranie kamieni...

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Bieganie w basenie brzmi fajnie, ale nie każdy na dostęp.

Nadinka a ewentualnie rower? Stacjonarny albo zwykły żeby formę podtrzymać? Masz możliwość i czy można przy Twoich dolegliwościach? A może też trening siłowy a ograniczyć bieganie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 27 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151014
Pozwolisz, że wyjaśnię co nie co:

1) Krążek międzykręgowy to w skrócie opona samochodowa z „plasteliną” (jądrem miażdżystym) w środku (nie, nie można porównać tego do pączka jak większość to robi bo ściany krążka są bardzo mocne de facto). Mają one za zadanie amortyzować obciążanie osiowe kręgosłupa oraz pozwala nam poruszać kręgosłupem w sprzężeniu z krążkami wyżej/niżej.
2) Dyskopatia czyli choroba dyskowa posiada cztery różne stopnie zaawansowania. Tutaj pytanie do Ciebie - czy kiedykolwiek miałaś robiony rezonans magnetyczny i było jasno napisane, że doszło do przepukliny krążka m-k na którymś poziomie? Mniejsze znaczenie ma to, czy jest ona w tym momencie, dlaczego? Jesli robiłaś i była, to to co sie tam stało wtedy… :
… 3) „plastelina” ze środka tej opony dostała takiego nagłego obciążenia, że przerwała ciągłość tej opony na zawsze. Zagrzała się do czerwoności przez co stała sie płynna i wyleciała.
4) Czyli na zawsze masz przepuklinę? Nie - krążek międzykręgowy z dyskopatii regeneruje się samoistnie, tzn., że jądro wchłania się SAMO do środka krążka z biegiem upływającego czasu. Tylko jak już raz został ten proces zainicjowany to niestety ale ściana krążka nie „zalepi” sie w 100% jak w zdrowym krążku i już do końca życia na tym poziomie masz zwiększone ryzyko wystąpienia ponownej przepukliny.
5) Dlaczego boli? Bo ta „plastelina” po wyjściu ze środka naciska na rdzeń kręgowy, który biegnie w kanale kręgowym. To od rdzenia wychodzą w poszczególnych miejscach różne, kolejne nerwy unerwiające czuciowo/ruchowo/bólowo/itd. dane fragmenty ciała.
6) Czy możesz przyspieszyć proces wchłaniania się jądra do środka krążka? Jął najbardziej. Kręgosłup został stworzony do ruszania sie w każdym kierunku świata tak na prawdę, krążki odżywiają sie przez ruch bo są zbudowane głównie z wody, więc ich używanie powoduje ich odżywianie.
7) Jak szybko można „wrócić” do sprawności? Z praktyki gabinetowej: do 72h od momentu „wyskoczenia dysku” (polskim językiem mówiąc ) objawy nasilają się i osiągają apogeum. Potem zaczynają sie zmniejszać. W tym czasie gdy pacjent do mnie przychodzi mówię jedno - WYBACZ, NIE POMOGĘ! Ludzie sie dziwią, bo masaż przecież zawsze pomoże jak dysk wypadł czy chociaż jakieś strzelanie z kręgosłupa żeby wskoczyło…
… 8) nie pomogę, bo jeżeli jądro musi się wchłonąć SAMO aby przestało naciskać na rdzeń CO POWODUJE „BÓL” to taki masaż czy rozluźnianie czy elektroterapia czy kij wie co pomoże na chwile - na chwilę, bo jak zadziałam na mięsień, który i tak ma ucisk na „swój” nerw tam gdzieś wyżej to zaraz znowu zacznie boleć, syzyfowa praca.
9) A co pomoże? Patrz wyżej! Ruch kręgosłupa, tłumacząc krótko: wszelka joga, lekki pilates, mobilizacje kręgosłupa, ćwiczenia na obręcz biodrową/kręgosłup bez zewnetrznego obciążenia itd. bo to NAWADNIA = REGENERUJE CAŁY krążek włącznie z jądrem i pozwala szybciej wrócić mu do środka.
10) DLACZEGO SOBIE SZKODZISZ I DZIAŁASZ NA SWOJĄ NIEKORZYŚĆ BIEGAJĄC TERAZ?! To tak, jakbyś np. jadąc autem jechała po wertepach i przy jednym kole sprężyna by Ci pękła i połowa się wyłamała - wyobraź sobie co się dzieje wtedy z felgą

Dyskopatia to ogólnie ku*wa, tylko „bardzo prosta” do wyprowadzenia jeśli właśnie zrozumiesz i przyswoisz to, co napisałem wyżej. To jest mocne uproszczenie ale na tyle wyraźne i szczegółowe dla pacjentów i zwykłych ludzi, że zapamiętanie tego poprawi jakość życia gdy ta choroba nastąpi z powrotem.

Wnioski proste:
- czas
- ćwiczenia całego ciała
- nie biegasz, ale się ruszasz
- nie siedzisz długo (to jako komentarz do pytania Viki o rowerek)
- gdy już będzie po ostrym stanie - mocne, mocne, mocne wzmacnianie całego ciała z naciskiem na core/pośladki/kulszowo-goleniowe/prostowniki grzbietu/stabilizację centralną

Pytaj jak coś chcesz wiedzieć.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

paawo - Po mojemu o bieganiu i dźwiganiu.

Następny temat

Świat CrossFit

WHEY premium