VikiJa to jednak muszę poczekać z tym wyzwaniem na lepszą pogodę, jak będzie możliwość ćwiczenia na placu. Właśnie jestem na drążkach ale niestety przy temperaturze -2 stopnie rurki są oszronione, śliskie i niebezpieczne. Na siłownię nie mam możliwości chodzić, nie opłaca się kupować karnetu żeby chodzić raz na 1-2 tygodnie.
No przy tych temperaturach i w zimę to jedynie w typowych bawełnianych damskich rękawiczkach, ja takich używam przez cały rok aby było ślisko przy uchwycie no a teraz metal nie ziębi dłoni
Co do opłat za wejście na siłkę u mnie też się nie opłaca bo 25 zł a cały karnet poranny do godziny 14 kosztuje 89 PLN
Mi nie odpowiada ani jedno ani drugie wolę drążki za darmo na dworze nawet zimą lub trening u siebie w piwnicy, chociaż teraz akurat nie robię nic lenię się bo niemam celu i motywacji.