SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KamiL- Road to 2021

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 18360

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 3631 Wiek 2 lata Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86286
Manekin spoko ale wersje na słodko to mega bomba kcal - sam naleśnik ma w sobie olej + praktycznie wszystkie wersje naszpikowane nutellą i innymi dodatkami. Ale trzeba przyznać że mega dobre :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
Nie ja na grzeczno tylko wytrawny bez dodatków więc tam tak źle chyba nie ma xD
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc w skrócie w czwartek byliśmy w Zamku Czocha dużo łażenia, z rana cardio. Micha już swoja, moją wziąłem na obiad tam to kuźwa se śpiewaja za śmieszne porcje. Ale fajnie spędzony czas. Jeszcze dojechaliśmy i okazało się że umówiłem się z pacjentem a byłem pewny że na piątek xD no to szybko się zebrałem i do roboty.

Piątek cardio, śniadanie i na trening. Wiadomo lajt ale kurde cieszę się że cokolwiek robię i czuję chociaż te pompke w mięśniach. Akurat zamiast suwnicy jednonóż spróbowałem obunóż wolny negatyw max głęboko i już wyrobić te 15 pow przy 220kg ciężko było, oczywiście nie do upadku. Zamiast przyciągania wyciągu V do brzucha zrobiłem wiosło hantlami w oparciu o ławkę. Wszystko na prawdę weszło spoko tutaj mega skupiam się na czuciu ten dłuższy tut fajnie się sprawdza u mnie bo kondycyjnie się nie męczę a pompa dobrze wchodzi.

Wczoraj rest w pracy 8-16:30 potem długi spacer i reszta dnia chill.

A dziś z rana cardio i na siłowy. Znowu oczywiście pompka dobra ale wiadomo to nie to :( ciągnie jak cholera żeby pocisnąć mocniej, bo czuje się fizycznie na prawdę ok, wypoczęty itp, ale jednak lęk żeby nie spier... terapii jest więc musi być chłodna głowa. Oczywiście wszyscy mówią że umre bo chodzę na siłkę a lekarz mówił nunu chociaż ni ch.. Nie potrafi mi wytłumaczyć dlaczego, jak to mówimy z Bartkiem najlepiej kupię sobie trumnę i będę czekać aż zdechne...
Jeszcze dzwonili z tej pseudo Kliniki chorób serca... Oni sami się gubią w tym co mówią, tu chcą zwiększać dawke leku tu zmniejszać mimo że mnie nie widzieli nie badali... A i teraz doktorek już mi zakomunikował że w październiku wszczepia mi ten kardiowerter, zadałem mu tylko pytanie to na ch** tracę czas i kupę hajsu na leki skoro już wiecie i zaczął się motac itp... No powaleni, a walić ich hasło Leczyć leczyć ale żeby tylko nie wyleczyć.

A tutaj tak to wygląda na tę chwilę. W sumie 1.5 msc na mostku i treningu nawet nie na pół gwizdka
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
Wczoraj w sumie dzień bez większej historii. Z rana cardio, śniadanie kilku pacjentów, potem powrót do domu posiłek pre, ogar posiłków i na trening. Trening całkiem spoko, już jakby przywykłem że teraz tak ma być, potem posiłek post i spacerem na drugą turę pacjentów na powrocie zahaczyłem o Lidla, ostatnio strasznie posmakowały mi ich bułki owsiane. Potem chwilę ze swoją coś pooglądane, ostatni posiłek i lulu.

Dzisiaj pobudka o 6 (taki urlop xD) cardio, śniadanie i na pierwszą turę pacjentów. Potem wracam ogarniam posiłki i na drugą turę do nocy, także nawet nie czuję że to urlop, ale w domu nie potrafię się obijać zawsze mam w głowie że się opier... I marnuje czas. Dziś off od siłowego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc wczorajszy dzień nic ciekawego, rano cardio na pobudkę, śniadanie, praca powrót szykować szame, trening, szybki post i druga tura w pracy, niby urlop ale człowiek dalej w rytmie, ale lubię ten schemat i wszystko zaplanowane, przynajmniej nie myślę ciagle co to będzie.

Dziś z rana cardio i miałem wizytę u kardiologa niby tylko po to by wypisała mi skierowanie na holter, ale odziwo zrobiła ekg i USG. W sumie niedużo ale parametry się poprawily a to w sumie miesiąc dopiero. Chociaż pinda i tak mówi że skończy się przeszczepem. Zaj**iste podejście... Potem do domu posiłek pre i trochę się powoli uśmiercić jak wszyscy dookoła mówią czyli trening xD miał być normalnie off ale od jutra 3 dni kursu nie wiem ile będzie trwał to zrobiłem w niedzielę jeszcze skocze po kursie bo pewnie wcześniej skończy się.
Ogólnie będzie trening 4x w tyg ale krótsze by 60-75min się wyrobić. Już tam Bartek coś kombinuje dla mnie. Może nie będzie aż takiej tragedii jakoś ostatnio pozytywniej podchodzę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
Wczoraj i dziś cały dzień na kursie. Będę strzelał pacjentom xD. Kurs mega fajny dobra ekipa, trudne ale praktyka praktyka i będzie wychodzić :D.
Z rana cardio i bez siłowych bo od 9-18:30 zanim jeszcze wrócę to po 19 , a że nadrobiłem trening w czwartek to będzie wszystko planowo jak to a po trupach xD. Jutro akurat do 14 więc po na pewno na siłkę i niestety od poniedziałku do roboty powrot więc mega napięty grafik ale to lubie.

Z rana raport waga w dół pas w dół. Według planu tniemy, ale bardzo spokojnie i dziwne bo kiedyś musiałem zejść nisko z ww żeby szło a tera 440 w dt i schodzi, oczywiście na bank leci woda nabicie z odstawienia większości środków, ale kij ważne że powoli wychodzi na prostą
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
Kolejna aktualizacja. Na codzień mało czasu ale teraz czekam na fajrant w robocie to skrobne.

W poniedziałek odziwo udało się spać jak kamień bez budzenia i odziwo obudził dopiero budzik. Miałem kręcić cardio, ale nie chce mi się brać 10x prysznica to szybko pre i na silke, coś pomachałem, widzę dużą poprawe wydolności, zaraz po szpitalu mimo ciężarów z zapasem i najlżejszych ćwiczeń zadyszka duża, a teraz nawet mogę łączone robić a tętno max 90. Potem cardio i do pracy, po pracy pilne przypadki musiałem przyjąć w domu, a jeszcze na 20 ostatni pacjent w gabinecie, odpaliłem rower zawsze to jakaś aktywność. Powrót, ogar szamy i lulu.

Wczoraj dnt. Z rana zaczytalem się na cardio wpadło 35 zamiast 30. Ogar na 8 do pracy, potem do gabinetu od 15:30 do 21:30 , powrót do domu, szama i lulu, czyli dzień jak prawie codzień.

Dziś pobudka przed 6 wpadł pre, trening siłowy, cardio i znowu praca, tam posiłek post i tak leci. 17:30 kończę, szybko na jakieś zakupy i potem do drugiej pracy, przejdę się spacerem, odkąd wyszedłem ze szpitala polubiłem mam w jedną stronę 20 min takim szybkim krokiem, odpalę jakiś podcast, reset łba a i dodatkowo aktywność. Wrócę, coś zjem, bo szamke mam zrobioną i spać, bo jutro na 7:30 gabinet, potem do przychodni, a po przychodni znowu gabinet xD. Ehh za dawnych czasów katowalbym jutro nogi od 6 rano :(

Ogólnie samopoczucie spoko, tylko straszne ssanie mam mimo i tak sporych ilości ww. Nie powiem nieraz coś skubne ale przestałem się spinać jak do niedawna, nie odmówię posiłku jak moja coś upichci i nie dopytuje czy do tych ziemniaków to oliwy dużo dodała a to mięso na pamie a nie oliwie... A czy do tego to dała mleko 0.5 czy 2....po prostu przeliczam na oko, pro nigdy nie będę, ba nigdy startował nie bede a i duży też, cieszę się że mogę ćwiczyć, michę trzymam 95% bo po prostu inaczej już nie umiem łeb już tak przestawiony xD. Ewentualnie tak dla mojej żeby miała radochę to jeden posiłek jako ww dam te lody niskokaloryczne z Lidla a jako białko kure osobno. Ona się cieszy że razem jemy jakieś lody ja mam w głowie że w miarę fit, makro utrzymane xD
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1503 Napisanych postów 4122 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 393384
Ja Cie podziwiam,że cały czas ciśniej ostro na tak napiętym grafiku Nie jeden by juz odpuścił...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
Damian_619
Ja Cie podziwiam,że cały czas ciśniej ostro na tak napiętym grafiku Nie jeden by juz odpuścił...


Wiesz Ty podziwiasz a większość ma mnie za d****a, że poważna wada serca a ja ćwiczę i jestem aktywny, bo przecież najlepiej byłoby kupić sobie trumne i czekać aż padne, no ja tak nie umiem z resztą były myśli by całkiem nie rzucić i nie być zwykłym Januszem ale nie potrafię po prostu styl życia i tyle i nawet jakbym miał żyć krócej w związku z tym kij przynajmniej robię co kocham mimo że oczywiście wszycy wiedzą lepiej.
A że napięty grafik to sam sobie narzucam, ale są chętni do terapii to korzystam :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 21555 Napisanych postów 30787 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870514
Dlatego nie nastawiaj się, że już nie wystartujesz, że będziesz ćwiczył jak pisda całe życie itp. Też tak myślałem, doprowadziło mnie to tylko do depresji. Rzeczywistość po latach okazała się inna
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buli - Wiosna UK

Następny temat

Oskar Stuglik - droga do 1 zawodów

WHEY premium