Ghorta - Nowy Rok Nowa Ja v 2021

25-31 stycznia

Podsumowanie czwartego tygodnia do wyzwania:

Trening - 0 pkt
Nieogarnięcie bez zmian. Chociaż w tym tygodniu to bym nawet jakąś wymówkę znalazła.
Dieta - 0,5 pkt
Rozjechało się raz za bardzo w górę. Reszta dni ok.
Dodatkowa aktywność - 1 pkt
Sporo łażenia po parku było - trafiły się obowiązkowe wizyty w biurze, a park na szczęście po drodze.

Podsumowanie łączne:

Trening: 0,5/4
Dieta: 1,5/4
Dodatkowa aktywność 4/4


Waga pokazała znowu jakiś niewielki minus, więc generalnie powoli do przodu. Pomiary obwodów kolejny raz zapomniałam zrobić.

Ten, tego, melduję, że żyję, michę w miarę ogarnęłam, ale treningu nadal nie.

1-14 luty

Podsumowanie piątego i szóstego tygodnia do wyzwania:

Trening - 0 pkt
Tu jednak zdecydowanie nie pykło prawie od początku. ;)
Dieta - 1 pkt (0,5 i 0,5)
Raz było trochę za dużo, kilka razy trochę za mało. Pewnie jakby to zliczać w skali tygodnia, to by się ładnie uśredniło.
Dodatkowa aktywność - 1 pkt (0+1)
Zima z bliska oglądana, ale niestety nie za często. Nadgodziny w weekendy nie pomagają,

Podsumowanie łączne:

Trening: 0,5/6
Dieta: 2,5/6
Dodatkowa aktywność 5/6


Waga trochę spadła, pomiary znowu niezrobione.

Co do założeń, to na ostatnie 3 tygodnie jednak spróbuję zrobić po max. 2 treningi per week - może tym razem się jakoś uda. ;)



Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2021-02-16 17:20:57

Nie wyszło to wyzwanie za dobrze w moim wykonaniu, ale wypadałoby jednak jakieś podsumowanie na zakończenie zrobić.

15 luty - 7 marca

Podsumowanie tygodni 7-9 do wyzwania:

Trening - 3x0 pkt
Dieta - 3x 0,5 = 1,5 pkt
Micha w miarę trzymana, ale kilka dni bez liczenia się trafiło - obiad u rodziców, czyszczenie zamrażarki z gwiazdkowo-poświątecznych zapasów i jakieś piwo przy planszówkach.
Aktywność dodatkowa - 1 (1+0+0 pkt)

Podsumowanie łączne za 9 tygodni:

Trening: 0,5/9
Dieta: 4/9
Dodatkowa aktywność 6/9


Waga po 9 tygodniach pokazała 5,3 kg na minusie, a pomierzyć się tradycyjnie już zapomniałam. Ale coś w obwodach musiało spaść, bo zapinam pasek 2 dziurki dalej.

Co dalej - szczerze mówiąc to nie wiem, bo jak widać ćwiczyć mi się nie chce. Będę pewnie trzymała kalorie na podobnym poziomie co teraz do wielkanocy, potem przy okazji świąt kilka dniu luzu, a dalej się zobaczy. Chciałabym wrócić do truchtania, ale pewnie leń wygra. ;)

-5 kg to bardzo fajny wynik. A kroczki/spacerki uskuteczniasz czy taki wielki leń, że nic? :)

A może coś musisz zmienić w samym treningu żebyś miała na niego chęć. Pomyśl co sprawia Ci największą przyjemność i jakoś to wyraź w treningu. Będzie więcej motywacji wtedy.

Ja to tutaj widzę lenia nad lenie

Albo to co napisałam u Paatik - poszukaj takiej aktywności która sprawia przyjemność, która Cię wciągnie Nie musi to być wcale trening siłowy. Szczególnie że teraz wiosna idzie to możliwości coraz więcej.

Viki - ostatnio wszytskich Netflix wciąga - przy tej pogodzie to tym bardziej.
Ghorta - szał trenażerów Ciebie ominął?
Kabo i Viki zaczynają rywalizację na domowe aeroby rehabilitacyjne - moze Ciebie też zmotywują?:)


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-03-11 10:50:17

Kajko i kokosz - spodobał mi się na Netflixie. Namiętnie czytałem komiksy kiedyś. Mam całą kolekcję tych komiksów. Moim chłopakom też się ta bajka spodobała.

Własnie na sobotę mój młodszy Młody mnie namawia na seans...