Most, mostek, a może wiadukt lub kładka?

Nene 8/14
Niestety lędźwiowy dalej dokucza.

Paatik

Pięknie! Nogi nie oderwę za żadne skarby!

Haha moja jakby przyspawana :p

Marta a ja się boję stanąć przodem do ściany na rękach. Dochodzę dość blisko ale tak całkiem pionowo mam stracha ze się wywalę i będzie niekontrolowana gleba

Ja daję radę, ale im bardziej pionowo tym więcej siły trzeba w rękach mieć.... I potem nie mam siły żeby ładnie zejść przesuwając ręce, tylko walę się - ale kontrolowanie:)
Natomiast takie stanie ponoć bardzo ładnie uczy czucia pionu. Ale w każdym staniu do tej pory najpierw uczyłam sie stać "jakoś", dopiero potem ładnie, pionowo...Więc pewnie tutaj też łatwiej zaczać od wykopów i nawet jakiegoś banana, prób puszczania się i czucia balansu.



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-11-02 12:57:14

paula.cw

Paatik

Pięknie! Nogi nie oderwę za żadne skarby!

Haha moja jakby przyspawana :p

Marta a ja się boję stanąć przodem do ściany na rękach. Dochodzę dość blisko ale tak całkiem pionowo mam stracha ze się wywalę i będzie niekontrolowana gleba

Ja właśnie plecami nie potrafię bo się nie wybije bym musiała mieć na początku asekurację . Stanie na rękach przodem próbowałam w zeszłym roku u ciężko żeby tak pionowo wogole stanąć i tak blisko więc jak teraz spróbowałam pierwszy raz byłam zaskoczona że to tak ładnie poszło od razu

Paatik 15/14
Oficjalnie do podłogi, bez maty/materaca. Kilka razy nawet w miarę delikatnie opadłam na nadgarstki, całkiem kontrolowany ruch. Inna sprawa, ze nogi jak u pajęczaka... Próby oderwania chociaż trochę nogi - coś tam drgnęło, ale na zasadzie ze oderwałam, mowy nie bylo żebym podniosła... Krycha, jakoś bardziej na ręce ciężar musi przejść, a tą drugą nogę co zostaje na ziemi przesuwasz bardziej do środka???

No właśnie czego to kwestia że one takie przyspawane są :p

Marta co do stania na rękach to ja też się nie wybije :p na głowie bez problemu a na rękach no huhu. Ale jakoś yma progres jest ale powoli bardzo :p

Miss 9/14. Trochę mi się zapomniało o mostkach!

Marta 11/14 tak bez szału strasznie mi się nie chciało

Paatik

Krycha, jakoś bardziej na ręce ciężar musi przejść, a tą drugą nogę co zostaje na ziemi przesuwasz bardziej do środka???

Ciężar raczej równo między ręce i nogę, o ile dobrze pamiętam, robiłam na czuja. Raz przesunęłam ją bardziej do środka, ale nie czułam się wcale stabilniej. Na drugi dzień mocno czułam górę pleców.

Dzisiaj z zakwasami ciężko. Ale kolejny raz zrobiłam taka spontaniczna praktykę własną. Porozciagalam dwójki i biodra głównie a na koniec był mostek. Jestem ciekawa bardzo jak to będzie wyglądało na zdjęciu bo wydawało mi się że coraz lepiej.

11/14