Może wgl dobrze byłoby powoli tworzyć dwa zestawy? Chętnie dla urozmaicenia co tydzień będę wprowadzał dodatkowe ćwiczenia aż wyjdzie mi FBW A-B // w międzyczasie mogę dokupić np.jakieś poręcze czy obciążenie, bo powoli zbliżam się do mojego maxa. Co o tym sądzisz? Dzisiaj zrobię trening bez przysiadu, ale trochę zwiększę obciążenia + dorzucę unoszenie nóg i planka na koniec.
Zrobiłem trening:
1) Rozgrzewka biegowa - chyba najlepszy czas do tej pory, 1.8km z górkami w 7:10, całkiem satysfakcjonująco
2) MC rx10 (20kg + sztanga) + 3x8 (60kg + sztanga) i dzisiaj jestem pewien, że to ból spowodowany wysiłkiem mięśni, nie jakiś patologiczny, myślę, że bieg po asfalcie + mc + przysiad to było za dużo na prostowniki
3) Podciąganie nachw. 7 6 6 // od kolejnego tygodnia myślę robić nachwyt / podchwyt zmiennie, ale jeszcze bez obciążenia
4) WL rx10 (20kg + sztanga) + 3x8 (45kg + sztanga), jeszcze dołożę, ale przede wszystkim spompowało barki, odbiło się to na OHP
5) OHP 2x6 - założyłem 35kg + sztanga, ale po pierwszej serii zdecydowałem zmniejszyć do 30, bo w ostatnim powtórzeniu praktycznie nie miałem kontroli nad sztangą przy opuszczaniu, chyba przez podciąganie + WL
6) WW / Bic normalnie
7) Unoszenia nóg w zwisie na drążku nie jestem w stanie robić sensownie technicznie więc będę robił unoszenie kolan, to chyba też jest okej na początek, co? W przyszłym tygodniu zrobię pn, śr, pt po 3x8, zobaczymy jak to będzie szło
8) Plank 3x 30s, myślę, że spokojnie po minucie mogę robić, tak też wrzucę na kolejny tydzień
Mam jeszcze pytanie, nie dot.treningu - mam obciążenie plastikowe wypełnione piaskiem - jest duże i mało wytrzymałe.
Proszę o poradę - zastanawiam się czy nie byłoby lepiej powoli składać sobie obciążenia do piwnicy niż skupiać się na karnetach na siłownię - kto to wie czy siłownie nie zostaną zaraz zamknięte? 20kg żeliwa miesięcznie to nie jest jakiś ogromny wydatek a i tak można to później odsprzedać - najbliższe 3.5 roku mam studia inzynierskie i prawdopodobnie nie zmienię miejsca zamieszkania, co myślicie?
P.S. Przy czym aktualnie właśnie ćwiczę w piwnicy - mam ławkę, sztangę, sztangielki i ok.70kg obciążenia plastikowo-piaskowego, które stopniowo chcę zamieniać na żeliwne.
Zmieniony przez - ikjf w dniu 10/9/2020 6:30:41 PM
Zmieniony przez - ikjf w dniu 10/9/2020 6:33:08 PM