kończę pierwszy, 12 tygodniowy cykl FBW. Plan wyglądał tak jak poniżej - 3 razy w tygodniu w systemie ABAB
Plan A
MC - 4 serie
Podciąganie na maszynie - 3 serie
Wykroki z hantlami - 5 serii
Wyciskanie hantli ławka skos dodatni - 4 serie
Wyciskanie sztangielek (barki) - 3 serie
Uginanie ramion sztanga łamana (biceps) - 3 serie
Prostowanie ramion na wyciągu (triceps) - 3 serie
Plan B
Przysiady - 5 serii
Wiosłowanie sztanga - 4 serie
Podciąganie na maszynie - 3 serie
Wyciskanie sztangi ławka prosta - 4 serie
Wyciskanie sztangielek - 3 serie
Uginanie ramion z hantlami mlotkowo - 3 serie
Prostowanie ramion na wyciągu - 3 serie
Po każdym treningu dodatkowo ćwiczenia core - spięcia nóg w zwisie plus różne rodzaje planka.
Po tym czasie widzę progres głównie w sile - znacznie zwiększyłem ciężary z którymi pracuje w porównaniu z pierwszymi treningami. Mięśnie są pełniejsze, ale nie widać jeszcze jakiegoś większego progresu w wyglądzie sylwetki. Udało się zrzucić 2% fatu - z 18 na 16% i zwiększyć wagę mięśni.
Chciałbym zmienić rodzaj treningu. Nadal chciałbym pozostać przy 3 dniach treningowych - na więcej może mi nie wystarczyć czasu.
Zastanawiam się nad splitem. Czy to dobry tok myślenia, czy lepiej pomyśleć o innym rodzaju treningu?