SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KamiL- Road to 2021

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 18316

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
PIĄTEK 29.05
I kolejny zbliża się do końca, leci ten czas jak człowiek zalatany. Sen znów lepiej, naturalny budzik w postaci kota obudził po 5 :D śniadanko, pakowanie i o 6:30 już rozgrzewka.
Łapy
0a. Prostowanie linką jednoracz
4szt 3x15
0b. Uginanie z linkami
5szt+2.5+1.25 3x15
1a Docisk r8
112.5kgx8, 97.5kgx12
1b. Uginanie siedząc podchwyt wyciag r8
8 szt+2.5kgx8, 6szt+2.5kgx15
2a. Francuz leżąc wyciąg r10
10szt+2.5+1.25x13, 8szt+2.5kg+1.25kgx18
2b Młotki r10
25kgx10, 22.5kgx13
3a. Prostowanie nachwyt jednorącz r12
5sztx12, 4sztx18
3b. Modlitewnik szranga r12
30kgx12, 25kgx14
4a. Francuz jednorącz zza głowy wyciąg 3s neg
3szt 2x12
4b. Uginanie połsztangą jednorącz w opadzie 3s neg
12.5kg 2x12 *ciężar samego obciążenia
Łydka
Cardio 25 min

Pompka pompka i jeszcze raz pompka tak to mogę określić, łapy doprane aż miło, ale czy to da jakiś progres w nich tutaj aż tak optymistą nie jestem xD. Nie mniej jednak ciężar do przodu czucie miodzio. Jak na 3 trening pod rząd nie mam zastrzeżeń.
Teraz praca do 20, potem zakupy i chill. Jutro dnt ale za to 6 pacjentów i wypad do ikei po szafe do gabinetu pewnie zahaczymy jeszcze o galerie jakaś i wrócimy po 20 i tyle z chillu i lezeniem jajami do góry. W niedzielę nogi. Apetyt kosmos, dobrze że dzień zajęty to nie ma czasu myśleć o podjadaniu xD

I coś z lustra
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
SOBOTA 30.05
Dziś DNT od 8 do 14 w pracy, a potem skręcanie szafy, bo udało się ogarnąć za darmo transport więc oszczędnośc czasu. Potem powrót do domu tam moja zrobiła spaghetti pod makro pyyycha, mieliśmy już przed tv spędzić resztę dnia, ale tel i brat mojej dziewczyny robił grilla to pojechalismy, tam zjadłem kuraka i szaszlyki z kura. Białka sporo za to bez ww. Więc dziś niedobór ww, ale więcej białka xD. Jutro już na najlepszy koniec tyg Nogi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
NIEDZIELA 31.05
Dziś pospane 7.5h z rana raport. Dziwne wczoraj po 3 DT pod rząd 101.5 dziś po dnt 102. Chyba na grillu za dużo mięcha i warzyw bo siedziały na kichach, foty i raport. Dodane 30g ww w dt czyli delikatnie i już w dt 620g. 2 posiłki i na trening.
NOGI
0. Wyprosty z hantlem
17.5kg 3x15
1. Box Sq Smith r8
180kgx8, 160kgx13
2. Cyclist SQ Smith r10
167.5kgx10, 147.5kgx16
3a. Suwnica jednonóż
160kg 3x10 *waga samego ciężaru
3b. Bułgary 3s neg
2x17.5kg 3x12
4 Hip Thrust r10
265kgx10, 235kgx15
5. Wyprosty Rzymska 3s neg
2x25kg 4x10
6. Odwodzenie+ przywodzenie
4x15
Brzuch
15min cardio

Znów miodzio. Dalej do racku dostępu nima, ale sprobowałem dziś Box SQ na Smith jakoś tak Przema dziennik przeglądalem i weszły piekielnie. Jutro będę paralita.
Po treningu szykowanie szamy i skręcanie półki. Moja sobie taką zamówiła że skrecalem 1.5h xD. Kończę ostatni posiłek i lulu bo od jutra znowu trening o 6:30. Jak na prawdziwego koksa przystało klata i tric xD
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7721 Napisanych postów 13999 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2237847
U mnie dzisiaj pójdą nogi, ledwo co kwas zszedł w sobotę i znów cały tydzień będą bolały :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc po dłuuuuuugiej przerwie w prowadzeniu dziennika po kilku namowach wracam.

W skrócie co się działo, to w sumie przeplatane okresy masy i redukcji jakiś tam progres szedł, nastąpiła zmiana trenera z Przemkiem już nie współpracujemy, chwilę działałem sam potem zacząłem współprace z Bartkiem Rąpałą z forum też znany.
Rok współpracy układał się bardzo dobrze, większość rzeczy według planu, praca również super zaczęło bardzo fajnie się wieść aż do lipca tego roku... Wszystko poszło się j**...
Od połowy czerwca zacząłem mieć dziwne wahania samopoczucia, duża potliwość, męczenie się przy czynnościach które do niedawna nie wymagały wysiłku, zadyszka przy wejściu po schodach na pierwsze piętro, trening był strasznym wyzwaniem, na cardio po 2 min czułem się jak po interwale. W nocy budziłem się z dusznosciami nie mogłem leżeć dłużej po zacząłem się dusić... Przewalone. Oczywiście ja to wszystko bagatelizowałem, a bo upały a bo masa, a bo zajechany, niewyspany poczekam na urlop... Tja. No i w końcu jednej nocy już na maks zaczęło mnie dusić, dobrze że moja zauważyła i mnie zatrzymała bo ja oczywiście o 6 na trening, ale chyba bym nawet nie doszedł. Od razu na izbę przyjęc u mnie na zadupiu oczywiście nic nie stwierdzą, ale zaraz zobaczyli że ktoś wiekszy to co biore i oczywiście to przez to. Zawsze miałem wysoki puls ale tego dnia spoczynkowy 125....wsadzili mnie do karetki i na Sor na Borowską we Wrocławiu. Oczywiście kilka godzin przyjęcia no i zostałem tam na tydzień. Tragedia powiem tyle, nie mówię o personelu, opiece, nawet jedzeniu tylko dla mnie psychicznie po prostu dramat wyrwany gdzie praca treningi itp gdzie od 6 do 22 praktycznie poza domem a tu nagle leż jak kłoda i czekaj. Zrobili tomograf, USG iiii info które no jakbym dostał młotkiem w łeb. Kardiomiopatia Roztrzeniowa i to dosyć zaawansowany stan. Serce całe mocno powiekszone jak to mówili "rozlazłe". W skrócie powinno wywalać na obwód ponad 50% krwi u mnie ok 13...oczywiscie tam podejście że to wszystko od SAA że zniszczył sobie pan na własną prośbę, oczywiście te wszechwiedzące profesorki. Jedynie lekarz robiący mi USG pytał co biorę i jakie dawki i podsumował, łeee nie na takich dawkach gagadkow znał i nie mieli takich wad. Akurat lekarz prowadzący był w miarę trzymali mnie tydzień bo nie mogli zbić mi pulsu no i zeszło się tydzień. Oczywiście na wyjściu pierwsze info zero siłowni do czasu kolejnej wizyty w październiku na której podejmą decyzję czy wszczepia mi kardiowerter jeśli praca serca się nie poprawi... Poza oszczędzać się w skrócie nic nie robić leżeć i pachnieć... Dramat, jedyne leczenie to farmakologia i to nie tania, śmieje się że zamieniłem gh na to xD
Po wyjściu ze szpitala umówiłem się na kolejną konsultację prywatnie, potwierdził zmiany, skorygował dawki leków na większe gdyż uważa że warto przywalić mocniej, mialo to mocno popsuć moje samopoczucie bo oprócz pulsu miało spać mocno ciśnienie ale póki co czuję się bardzo dobrze, a ciśnienie książkowe, puls udało się zbić już do 55-60 max 70.
Czeka mnie wizyta we wrześniu w celu sprawdzenia jak przebiega leczenie. Póki co zalecenia oszczędzania się siłka w odstawke (poszła na dwa dni xDl delikatnie cardio i spacery, chociaż też basen a myślę plywanie bardziej obciąży mi serce niż lekka siłka na wyciagach itp.

Na teraz wróciłem w miarę do normalnego funkcjonowania, do pracy jednej i drugiej, no i oczywiście na siłkę. W środę wrocilem ze szpitala i nie mogłem wytrzymać w czwartek musiałem iść coś się poruszać, oczywiście podejście najbliższych jedno jak lekarzy że siłka zniszczyła mi zdrowie że po co blablabla, teraz to samo na to że chodzę mimo zakazu.
Treningi hmm to nawet treningiem specjalnie nie nazywam wszystkie ćwiczenia na wolnym klamocie wywalone czyli te najlepsze wiosła ciągi siady, zostały wyciagi, maszyny na przysłowiową pompke z dużym zapasem. Muszę mega się stopowac bo ponosi mnie a chociaż do tego września nie chce zaburzyć mocno leczenia, może wtedy coś pozwolą już legalnie robić więcej. Do tego sporo aktywności praktycznie auto odstawilem wszędzie spacery, cardio kręcę sobie praktycznie codziennie 25-30 min dla zdrowotności.
Z supli została tylko baza 250 ew i chyba już raczej więcej nic nie będzie bo jednak tutaj ryzyko spore.

W szpitalu przeczytałem cały dziennik Przema o tych jego przejściach, a jednocześnie były zawody w Sopocie to tak dało mi podtrzymanie że może i ja wrócę chociaż do takiego normalnego treningu.
Duże wsparcie od Bartka za które mega dzięki, bo chłop odpisywał cały czas bezinteresownie i dawał otuchy nie powiem.
No i Michałowi (Winter) na łączach często i ze szpitalnego łóżka fajnie było im kibicować.

No nic wątpię by ktoś przeczytał wszystko, ale dziennik ma mnie trochę zmotywować bk nie powiem ciężko psychicznie nieraz i trochę udokumentowac powrot a nóż może ktoś coś wyniesie. Wpiski dni na bierzaco
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 21523 Napisanych postów 30776 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870329
Napiszesz jakie leki dostałeś? I przede wszystkim głowa do góry, to co oni mówią to swoją drogą, a życie pokazuje że może nie być tak źle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
oczywiście przeczytane, cieżko coś napisać...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
prz1993
Napiszesz jakie leki dostałeś? I przede wszystkim głowa do góry, to co oni mówią to swoją drogą, a życie pokazuje że może nie być tak źle


Leki trochę tego jest jeszcze większość nie jest refundowanych...
Entresto, Ivabradine, Jardiance, Nonpres, Betalc Zok.
Do tego jakieś osłony na wątrobę bo próby wywaliło jakbym pół roku Antka 300 leciał
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Mega mi przykro... zdrowia życzę bo to jest najważniejsze!


Zmieniony przez - MatiMlody w dniu 2021-08-11 21:20:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 21523 Napisanych postów 30776 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870329
Dziwne że żadnego inhibitora ACE nie masz. Chyba że to coś w tym 2 składnikowym. Ale wtedy raczej i diuretyk byś musiał mieć. A nie wiesz po co Ci ten lek cukrzycowy? Jak widzę to on jest mega drogi, Ivabradine też bo też muszę brać. Jeszcze z początku miałem po refundacji, teraz już 100% muszę płacić.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buli - Wiosna UK

Następny temat

Oskar Stuglik - droga do 1 zawodów

WHEY premium