[BLOG] DT - Ready to war with myself.

Do tej pory nie robiłem żadnej aktywności poza treningiem na siłowni ale stwierdziłem, że jest to o wiele za mało bo waga albo skacze albo stoi w miejscu. Więc przemogłem się i chociaż takie coś robię.

Wiesz co, ja za sałatka tak pół na pół, ale jeżeli mam mięso tam to zjem bez wahania. W ogóle tam gdzie jest kura to zjem wszystko

Spacerowanie jest najprostszą aktywnością, którą możesz zrobić by zwiększyc wydatek energetyczny.

No tak kura zawsze dobrze wchodzi ale jakoś ostatnio bardziej poszedłem w wieprzowinę i wołowinę, a kury nieco mniej bo mi się przejadła trochę. Ale dobrze przyrządzona kura nie jest zła zawsze można pocisnąć.
Spacery jak najbardziej mile widziane chociaż ostatnio pogoda nie rozpieszczała więc lipa, ale w lecie potrafię trzasnąć sporo przez dzień takich marszów z podbiegami, bo oczywiście dzieciakom się baterie nie wyczerpują więc się zasuwa.

Każda aktywność jest lepsza niż nic nie robienie, nawet jakiś czas temu na skakance skakałem

Jeżeli chodzi o mielonego również uwielbiam, czy to indyk, czy łopatka, czy inne cuda

Teraz mam pytanie odnośnie kreatyny. Poczytałem tu kilka wątków i zastanawiam się jak ją brać. Do tej pory lecę klasycznie, czy w DT i DNT po 5g dziennie. Nie zwracam uwagi na to czy po, czy przed treningiem. Zauważyłem też, że część osób robi na zasadzie w DT 5g przed i 5g po treningu. A w DNT tylko 5g.

I jakie rady macie dla mnie? Dodam że stosuje już ją od około 8-9 miesięcy bez przrwy. (W lipcu robiłem badania krwi, na mocz, była w tym kreatynina i wyszło ideolo).

ja też lecę 5-10g codziennie nie ma co robić rotacji itp.

Ale właśnie, mówisz 5-10g. Od czego zależy czy 5 czy 10?

Od tego jak mi się nabierze na łyżeczkę No i jak mam 2 treningi, to mam więcej.

Kreatyna to jest taki szczegół że nie warto sobie tym zaprzatac głowę czy brać 5 czy 10 g albo w dt 10 a w dnt 5

Kreatyna to taki podstawowy suplement, dobrze przebadany i bezpieczny przynajmniej na dzień dzisiejszy nie wykryto jakichś negatywnych skutków. Jednak ja nie stosuję kreatyny w stałej supelementacji od jakiegoś czasu jak już to robię sobie cykl kreatynowy na jakieś 8 tygodniu i później robię pauzę przez jakieś 4 tygodnie i jakoś lepiej jej działanie odczuwam.
Standardowa dawka 10 g w dni treningowe i 5 g w dni nietreningowego i daje radę. Nie robię tylko żadnej fazy nasycenia tylko po prostu lecę stale tak samo.

Ale chyba jak biorę 5g/dziennie bez żadnych przerw, faz itp. to chyba też jest w porządku, no nie?