Opisane ćwiczenie jest jednym z ciekawszych, które możesz zaimplementować w swoim planie. Nie jest wcale takie proste, na jakie się wydaje, może być dość kłopotliwe, jeśli ktoś połączy np. naprzemienne unoszenie nóg, nożyce (niskie, naprzemienne ruchy prostych nóg w leżeniu), krótkie spięcia i izometryczne trzymanie nóg nad ziemią. 

  1. Naprzemienne unoszenie nóg w leżeniu (głowa uniesiona) - zaangażowane mięśnie
  2. Naprzemienne unoszenie nóg w leżeniu - prawidłowe wykonanie
  3. Uwagi i sugestie

Zresztą tego typu składanki są modne, ale należy pamiętać, że niekoniecznie będą miały przełożenie na redukcję tłuszczu na brzuchu. Sukces w procesie redukcyjnym zależy od przyjętego bilansu energetycznego, a nie od stosowanych ćwiczeń.

Naprzemienne unoszenie nóg w leżeniu (głowa uniesiona) - zaangażowane mięśnie

Naprzemienne unoszenie nóg w leżeniu - prawidłowe wykonanie

naprzemienne unoszenie nóg

  1. Leżymy na podłożu, jeśli trzeba, pod ciało można podłożyć odpowiednią matę. Nogi proste w kolanach, są uniesione nad ziemią. Ręce leżą na podłożu blisko bioder, stabilizują tułów.
  2. Naszym zadaniem jest unoszenie prostej nogi do momentu, aż tułów i noga będą pod kątem 90 stopni. Druga noga pozostaje uniesiona nad ziemią.

Uwagi i sugestie

Nie jest to typowe ćwiczenie dla mięśni prostych brzucha i to jest właśnie największą zaletą. Wzmacniamy kluczowe mięśnie odpowiedzialne za zgięcie stawu biodrowego, czyli: mięsień biodrowo-lędźwiowy, mięsień napinacz powięzi szerokiej, mięsień prosty uda, mięsień krawiecki, przywodziciele i mięsień grzebieniowy.

Im wyżej ustawimy nogi, tym ćwiczenie staje się łatwiejsze. Im niżej, tym trudniejsze. Można wykonać prostszą wersję ćwiczenia, tj. niećwiczona noga znajduje się na ziemi, a nie w powietrzu. Znacząco prostsze jest też unoszenie zgiętej nogi.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)