W 60 dni do mistrza Polski Weteranów 2019

ojan

Jawor50

Edmund Lechowicz ,rówieśnik zapewniał w niedzielę ,że będzie w Gorzowie Wlkp

Jako startujący?
Lubi zabawę - do tej pory udawało mi się z nim wygrywać.

Wina została mi lampka na jutro .

Bo pan przygotowuje się do startu ,( co nie oznacza żę gdyby się przygotował to by wygrał z panem ) a Lechowicz z marszu ,to szołmen lubi blask świateł ,teraz na PP też wystartował i ładnie mu poszło zrobił rekord Polski do 84kg Weteran4 -- 120,5kg ,przed 70-tką nie startował bo nie miał szans ,teraz mając 70-siąt startuje wszędzie
Taki pozytywnie zfiksowany na sport


Zmieniony przez - Jawor50 w dniu 2019-10-23 21:20:24

Jawor - są krótkie i dłuższe marsze. Będąc w domu i oglądając się w lustrze wydaje się nam, że zrobiliśmy postęp i wyglądamy nie gorzej (albo lepiej) niż rok temu. Nie wiemy jak wyglądają nasi potencjalni rywale a powodowani chęcią rywalizacji stajemy na scenie kulturystycznej poddając się ocenie sędziów i publiczności.

Zrobiłem w 5 super seriach klatkę z plecami oraz 5 serii tego co na filmiku

Panie Janku pańscy potencjali rywale mają ciągły podgląd na pańską formę

Jawor50

Panie Janku pańscy potencjali rywale mają ciągły podgląd na pańską formę

Być może to prawda, że się ktoś interesuje. Piszę co piję (właśnie wykończyłem to co z sobą przywiozłem), co jem i pokazuję jak trenuję .
Dzięki sponsorowi działu wspomagam się jego suplementami - pozwala mi to utrzymać masę mięśniową. O masę jakościową coraz trudniej mi zadbać - potrzebna jest mocna psychika a w tym wieku człowiek przejmuje się byle pierdołami zamiast z zamkniętymi oczami przeć do celu!

Ugotowałem 2 kg ziemniaków na piątek, sobotę i niedzielę .
Biorę batoniki proteinowe wygrane na Helu (chyba 6szt. po 30g). Do tego ST i trochę białka w prochu. Resztę dopełnią 2 śniadania w drogim hotelu blisko zawodów.
Jestem niski i wagę ciała też mam niską - pewnie na weryfikacji będzie poniżej 70 kg - na scenie po ograniczeniu picia może będzie jeszcze niższa.

No i jest piątek!
Nie jestem przesądny!
Z rana wyleciał mi szejker wygrany na Helu - fajny był - no i popękał!
Będę wracał do mieszania w kubku.
Czekam co przyniosą następne godziny i dnie .

Na weryfikacji ważyłem 68,9kg. Wcześniej wypiłem szklankę wody

W nocy w hotelu było bardzo głośno. Dużo tupania i wrzasku wielbicieli przeboju mój jest ten kawałek podłogi. Rano na śniadanie zjadłem 6 bułeczek, 4 kromki chleba jakieś 3 kulki pasty jajecznej. Popiłem to cappuccino. Jestem teraz pełny i czeka na efekt aesthetcmana. Uda mam niestety bez rzeźby. Chyba za bardzo dostały w kość w ostatnich dniach. Spotkałem Reda na weryfikacji. Z rywali widziałem Sobczyka, Koleckiego,Sz...

Po południu oglądałem trochę zmagania juniorek i weteranów - przygotowanie ich było perfekcyjne. Red był sędzią rozprowadzającym. Rozmawiałem chwilę ze swoimi rywalami: Szczygielskim i Drozdem - ten ostatni pokazał mi imponujące uda. Opowiadał też o wrażeniach z ME i postępowania Łopuckiego po weryfikacji: od razu wypił 3 butelki wody i jadł ciastka i inne rzeczy bezprzerwy.
U mnie nic nie zmienia się na lepsze! Może za mało jem?
Nie widziały się jeszcze z Lechowiczem - moim rywalem od kilkunastu lat.
Prawdopodobnie powtórzę rezultat z ubiegłego roku?!