Trochę danych:
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Waga: 91
Wzrost: 181
Szacunkowy poziom BF: 25%
Aktywność w ciągu dnia: praca siedząca + trening, czasami wyjście do znajomych
Aktywność treningowa: 3x w tygodniu
Pod koniec maja wróciłem do ćwiczeń, bo strasznie się zapuściłem i nigdy w życiu tyle nie ważyłem (przytyłem około 9kg). Nie będę ukrywał że w głównej mierze było to złe odżywianie, dużo alkoholu i brak jakiejkolwiek aktywności ruchowej. Z racji że kiedyś ćwiczyłem i interesowałem się dietą, miałem już jakieś pojęcie jak podejść do redukcji.
Zacząłem ćwiczyć 3x w tyg. treningiem siłowym na placu do street workoutu, oraz wyliczyłem zapotrzebowanie kalorycznego potrzebne do zrzucenia tłuszczu, jednak do dzisiejszego dnia waga nie spadła, jedyne co to ciągle zmienia się w granicy +0.5/-0.5 kg. Efekty na ciele widać minimalne, ale to moim zdaniem mięśnie po dłuższej stagnacji trochę wróciły, i nie są to duże zmiany. Obwód w pasie nadal wysoki - 98cm, tak samo jak wygląda brzucha.
Wyliczone zapotrzebowanie to ok. 2900 kcal z czego odjąłem na początku 300 kcal i jadłem tak przez większość czerwca. Waga stała, więc pod koniec czerwca uciąłem kolejne 200 kcal i zacząłem jeść 2400 kcal.
Mija już 17 dni albo i więcej a waga nadal taka sama, nie wiem już sam gdzie może leżeć problem, może za mało tłuszczu?
Już mam trochę dość tej pracy i wysiłku wkładanego w to wszystko tylko po to żeby nic się z tym nie działo. Wrzucam poniżej zdjęcia diety i liczę na pomoc i wskazówki.