BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
A na schodach to mi z pół godziny schodzi. :p no ale każda w górę też trochę zajmuje. Na początku miałam mega zakwasy na łydkach a już jest lepiej wiec mam dwa w jednym ;p
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
od "wszystko jest do zrobienia, prócz niemożliwego" do "impossible is nothing" :)
http://www.sfd.pl/DT/redukcja/cascada_-t850570-s3.html
trzymajcie się mocno
Brałaś wiesiołek i piłaś liście malin ?
Ciekawa jestem czy schody poskutkują bo ja ze względu na dom codziennie biegam kilkadziesiąt razy po schodach i organizm jest przyzwyczajony wiec u mnie to chyba nic nie da.
Trzymam kciuki żebyś urodziła naturalnie w terminie bo dla mnie wyobrażenie porodu po terminie to jakiś koszmar Na pewno się uda :*:*:*
Spacery, skakanie na piłce będą działać tak samo, nie to żeby schodzenie było jakieś magiczne. ;p
Wiesiołek i herbatę z liści malin przyjmuje. Wiesiołka coraz więcej i na dwa sposoby. W poprzedniej ciąży nie korzystałam :)
Przeziębienie mi się trzyma. Tzn jest ok ale katar trzyma mocno. W dzień zielone gluty a w nocy chrapie jak smok z budzę się co godzinę dwie z Sahara w buzi przez oddychanie ustami, gardło boli od tego.
Co dziesiąta kobieta rodzi po terminie chociaż te badania różnie wypadają. Ja mam nadzieję że chociaż w 40 tygodniu urodzę a nie pod koniec 41 jak ostatnio ;p
Wczoraj miałam takie rozkminy. To prawdopodobnie moja ostatnia ciąża i chciałabym zaznac naturalnego rozwoju sytuacji (przynajmniej początku). Jak to było kiedyś. Przecież nie robiono CC ani indukcji a na pewno zdarzały się kobiety które rodziły później. Czy konieczna jest interwencja?
Z drugiej strony poród po terminie zwiększa ryzyko. Indukcja również.
To wszystko utrudnia podjęcie decyzji kiedy jest już po terminie. Dać się położyć? Czekać?
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Ja rodziłam sn i gdybym jeszcze kiedyś miała rodzić to pierwsze co ide do psychiatry po skierowanie na cc.
wierze, że dasz radę. Ja bym się położyła i zaufała lekarzom.
na pewno bedzie wszystko dobrze, trzymam kciuki :)
Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2019-01-17 11:00:41
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
Priorytet na masie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- ...
- 45