SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Viki

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 39520

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
trzeba było rozgonić towarzystwo jak przeszkadzali np: spaść niechcący tuż obok - może by się sami domyślili
rozjazdy fajne - taki wstęp do kółka stojąc
ale w tym swingu to mi coś nie pasuje, ale ponieważ się nie znam to poczekam aż ktoś od kulek skomentuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Paatik też to na filmie zauważyłam, choć z większym ciężaren chyba jest troszkę lepiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Paatik już wie

Zbyt dużo przysiadu w tym swingu.
Glowny zawias to biodra.
Odchylasz się też zbytnio w górnej pozycji. Strzel z bioder, ale dojdz tylko do pozycji pionowej całego ciała.

Widzicie, że swing z 20 jest lepszy niż z 16? Mniej tam siadu, choć też jest. Odpowiedni ciężar wymusza pewne rzeczy, dlatego swing z 8 czy 12 nie jest dobry do nauki..









Jeśli kula leci już wyżej niż barki to hamuj ją. Śpiecie mięśni brzucha, najszerszych, chwyt i próba złamania rączki.

Generalnie spoko wykonujesz.
Mniej przysiadu.
Bez przeprostu.
Hamowanie kuli na wysokości barków, jesli kettel chce lecieć wyżej. To nawet cięższe ćwiczenie


Zmieniony przez - panteon w dniu 2019-01-06 16:33:21
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Panteon bardzo dziękuje.
Jak chce spiąć tyłek i ruszyć biodrami to wychodzi jak na filmie Ale spróbuje następnym razem poprawić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Wczoraj bieg, o którym już napisałam w drugim dzienniku.
Dziś siłownia, przeszkody i lekkie bieganie na rozruch nóg po wczorajszym.


7.01 poniedziałek

Kiepski dzień, nie dość że problemy z odpaleniem auta i straciłam ponad pół godziny, to jeszcze @ przyszła a nie wzięłam nic przeciwbólowego. Po siłce bieg w terenie, okazało się w szatni, że nie wzięłam bluzy do biegania



Trening


Trening lekki z dwóch powodów. Po pierwsze wczoraj miałam bieg górski 11,5km i trochę sie zmęczyłam Po drugie @.

Najpierw rozgrzewka i mobilizacja barków.
Nastepnie ćwiczenia i zabawa na przeszkodach:
1. Cwiczenia do "drabiny"





2. Latający (na małą odległość i skok ze skrzyni do drążka + duża odległość)
- na małą odległość wyszło, na dużą ręce się ześlizgnęły i prawie pozrywałam odciski







3. Przeszkody
- kołkownica




- pałki i kulki




Odpuściłam stanie na rękach ze względu na @, brzuch mnie bolał.
Później trening:



Podciaganie (podchwyt) coś ciężko szło.




W MC zmniejszyłam ciężar, żeby się nie dobijać po wczorajszym i zrobiłam tylko 3 serie. Po 7 powtórzeniach chwyt puszczał i sztanga wypadała z rąk.




Reszta ok. Łydki i brzuch pominięte, niech nogi odpoczywają a brzuch dzisiaj nie nadaje się do ćwiczeń
Po treningu spokojny bieg w terenie na rozruszanie nóg po wczorajszym. Miejscami sporo lodu, trzeba było uważać. Uwielbiam taką zimie, kiedy słońce świeci a śnieg skrzypi pod butami Wczoraj pobiegałam szybciej i dziś juz ciężko było nóg pilnować, bo same się rwały










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5934 Napisanych postów 9099 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 345955
Viki ładnie sobie latasz pałki ,kulki bardzo mi się podobają
a kołkownica to najbardziej podobają mi się mięśnie barków i najszerszy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Jawor dziękuję

Dziś chyba dnt, jak wrócę do domu to sprawdzę, czy nie zaplanowałam jakiegoś biegania Choć i tak nie wiem czy uda się wyrwać.
Po wczorajszym mam mega zakwasy w plecach, ledwo się ruszam.

Co do AD - bardzo nie wygodne jest lykanie dużej ilości kapsułek. Jak dla mnie najlepiej 2, max 3. Większe ilości bez sensu.

Odebrałam wyniki badań, wszystko w normie, żelazo ładnie poszło w górę, więc nie mam wymówki na to moje wolne bieganie

Za 2 tygodnie będą u nas badania wydolnosciowe, planuje się wybrać


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-01-08 14:52:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Normalnie cuda się dzieją... ale o tym za chwilę

Najpierw kilka informacji, dla tych co nie śledzą dziennika redukcyjnego Od poniedziałku zero słodkiego, miska czysta, 2000kcal 90b/70t/250ww. W poniedziałek waga 62,2, dziś 60,5

Poza tym odebrałam resztę badań. Zelazo w pazdzierniku poniezej normy - 7,5 a teraz 25 Pomogła suplementacja - Szelazo SR. Ferrytyna też w górę. Przy okazji robiłam badania na wątrobę, wyszła wysoka bilirubina. Mam powtórzyć za 2 tygodnie plus zrobić jeszcze kilka dodatkowych badan.

Dziś najpierw ścianka, krótko (45min.) bo wytrzymałość lezy i kwiczy i po paru wejściach nie miałam juz siły. Filmy wrzucę później.
Później wycieczka biegowa. Tydzień temu nie zrobiłam, bo po kilku krokach tętno w kosmosie, za to dzisiaj jakieś cuda. Po pierwsze tętno maks. 167 a górek było nie mało. Najbardziej mnie cieszy to, że zrobiłam cały długi i stromy podbieg, ponad 1km truchtem a tętno nie przekroczyło 163 Biegło mi się lekko i przyjemnie. Nie wiem czy to spadek wagi, czy moze na czystej misce biega się lepiej niz na czekoladzie. Albo mniejsza dawka AD, bo 5 kapsułek to tyle co pół miarki.
Tempo nie powala, ale jak na podbiegi i śnieg to naprawdę jest nieźle. Szczególnie, że miejscami sniegu było sporo, co widac na fotkach
Ciekawy jest 14km, niby powinnam byc zmęczona, a trafił się płaski asfalt i tempo ładne w porównaniu do tego co ostatnio biegałam, a tętno niskie. 0,5km asfaltem, później już ścieżka ze snieg ale i tak wyszło dobrze. Żeby tak kazdy trening wyglądał, to przestałabym narzekać

A poza tym... jak ja lubię zimę I bieganie po sniegu






























Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-01-09 15:35:30

Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-01-09 15:40:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Viki

A poza tym... jak ja lubię zimę I bieganie po sniegu

Jak juz zauważyła Nadine, wariaci są wśród nas
.. ale cieszę się Twoim szczęściem Viki
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Szczypior.trenuje

Następny temat

IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Jezoo

WHEY premium