Dziennik ciążowy

Teapot

iweta55

Też jestem z września i do tej pory mam dylemat czy to święta czy Sylwester;D

Kilka m-cy temu para przyjaciol (australijczykow) oznajmila ze są w ciązy... mąż z rozczarowaniem obliczył, ze dziecko nie zostalo poczęte w Polsce (byli na naszym weselu )

Hahah to ciekawe, a zarazem zabawne;D przyczyniliście się do poczęcia :D

Waga zaczęła szaleć na całego, codziennie jest więcej ale też brzuch zaczął być widoczny, dieta się też do tego przyczyniła, muszę trochę zacisnąć pasa na słodycze
w sobotę fotki

trening:

przysiad goblet 12/12/12/12/12
8kg/12kg/12kg/12kg/12kg
RDL 12/12/12/12/12
15kg/20kg/20kg/20kg/20kg
przyciąganie linki do brzucha 12/12/12/12
11kg/11kg/11kg/11kg
rozpiętki lekkie z rotacją 12/12/12/12
2*3kg/2*3kg/2*3kg/2*3kg/
unoszenie sztangielek bokiem - barki 12/12/12/12
2*2kg/2*2kg/2*2kg/2*2kg/
triceps na wyciągu 12/12/12/12
9kg/9kg/9kg/9kg
klęczenie na piłce
bird dog


mam problemy ze ze snem, mam dziwaczne sny, budzę się w nocy, to też ponoć normalne w ciąży.

Na siłowni albo dodają otuchy i mówią że z głową ale super trenować albo robią wielkie oczy i jest przerażenie :)

Robić to co się lubi ale przy okazji zanadto się nie forsować. To nie czas na sprawdzanie swoich możliwości. I tyle - nic nie zastąpi zdrowego rozsądku.

Wiem, że nikt się tu nie wypowiada na temat treningu ze strachu :) żeby nie było w razie W ale wydaję mi się że treningi są lekkie, nie forsuję się, sprawiają mi przyjemność, w trakcie i po nic nie boli. Wyniki wszystkich badań są bardzo dobre. Muszę się w najbliższym czasie bardziej skupić na rozciąganiu, rozluźnianiu więc na pewno zmodyfikuję ćwiczenia i będzie więcej ćwiczeń relaksacyjnych.

No i się tego trzymaj - wydaje mi się że głupio by było w tym momencie przestać być aktywną - bo taka jest presja otoczenia wbrew temu jak się czujesz.

Kiedyś w końcu waga musi pojsc w gore przy takim stanie;) Super, ze ćwiczysz, nie patrz na innych, wazne że Ty sie dobrze czujesz;) A że nasze społeczeństwo jest nieco zacofane w kwestiach ćwiczeń w ciąży to poki co reakcja jest jaka jest;) czekam na zdjęcia:D

Ciężary wyglądają bardzo rozsądnie Kaka pokażesz brzuszek?

w sobotę będzie pokaz :D na półmetek

tsu... wyczuwam ironię...


Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-09-20 15:13:36

Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-09-20 15:14:11

kaka21

tsu... wyczuwam ironię...

Kaka, gdzieżbym śmiała


Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-09-20 15:29:13

PÓŁMETEK za mną :) do tej pory jest dużo, dużo lepiej niż myślałam i to pod każdym względem.

waga od początku + 4kg
Jestem bardziej zalana i tyle, na brzuchu się wszystko zbiera. W chwili obecnej brak rozstępów, brak plam pigmentacyjnych, nie ciemnieje mi skóra, nieco bardziej widocznie żyły na nogach, jest taka jakby bardziej pergaminowa. Czuję już mocne rozciąganie brzucha, czasem ciągniecie w pachwinach.
Brak jakichkolwiek bólów kręgosłupa, mam za to zbyt duże napięcie na szyi co powoduję, że bolą mnie uszy i szumi w nich. Siostra nauczyła mnie rozluźniać i na szczęście wszystko wtedy "puszcza" Mam nadzieję, że po przejściu na L4 i skróceniu przebywania przy biurku problem zniknie.
Brak zgagi i podobnych dolegliwości, za to po niezdrowym jedzeniu gwarantowane wzdęcia

Martwił mnie wynik glukozy bo wyszedł 99 a cukrzyca ciążowa jest od 92. Zorientowałam się, że robiłam badania po weekendowych imprezach, kiedy zjadłam naprawdę sporo. Mam w domu glukometr więc będę mierzyć codziennie na czczo i godzinę po posiłku, powinno być na czczo do 92, a po posiłku do 120.
Nie mogę teraz stosować diety tylko jeść jak dotychczas żeby zobaczyć jak organizm radzi sobie z trawieniem cukrów.
Dziś rano wynik wynosił 82 a wieczorem piekłam ciasto więc podjadłam słodkie, nieco mnie to uspokoiło ale muszę sprawdzić wynik za 30 minut.

Coraz lepiej czuć ruchy dziecka a wczoraj nawet dwa razy udało mi się poczuć na zewnątrz kładąc rękę na brzuchu

a teraz co wszyscy lubimy najbardziej fotki