Take your dreams seriously.
Nene, ale mnie nie przeszkadza zestawienie MC i wiosła. Lędźwia świetnie sobie dają radę, bardziej przeszkadza mi ciśnieniowo MC+wykroki.
Wczorajszy dzień był dziwny. Dużo sprzątałam, ale przy tym miałam mega gastrofazę. W ogóle od momentu obciążenia glukozą chodzę i szukam jedzenia. Trzeba to unormować.
Staram się nie jeść owoców solo. Nie zawsze mi wychodzi. Niby na śniadanie jem kaszę al dente z owocami i orzechami, ale to zdecydowanie nie jest to, czego potrzebuje mój organizm. Dzisiaj dostał jajecznicę z bułką i bób .
Treningu wczoraj nie było, bo chciałam wrócić do rytmu pn-śr-pt + rower jak w końcu przestanie padać.
Czasami słońce wychodzi, więc jest nadzieja!
Życzę miłej niedzieli :)
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html
Take your dreams seriously.
Gdzie szukać pomocnych mężczyzn jak nie na sfd . A nie chcę podpaść
Wczoraj był ciężki dzień, zwieńczony wywrotką na rowerze i wyglądam jak ofiara przemocy domowej.
Ale jedzeniowo było przyzwoicie!
Śniadanie: bułka hamburgerowa bg z masłem i ogórkiem
rower do pracy
II śniadanie; jogurt naturalny sojowy z 2 nektarynkami, siemieniem lnianym mielonym i orzechami włoskimi
Lunch: makaron kukurydziany z duszonymi warzywami (cukinia, pomidor, bakłażan, papryka, cebula) i bobem.
rower z pracy
Obiad: ziemniaki z kapustą kiszoną i smażoną piersią z kurczaka w chili.
Przekąska: banan i garść orzechów (za długa miałam przerwę między obiadem, a siłownią)
Siłka
Kolacja: ryż biały z piersią z kurczaka w chili i kapustą kiszoną
Rower - 31,5 minuty - 6,69 km
Siłownia:
rozgrzewka - 5 min na bieżni, wykroki bez obciążenia (coraz lepiej mi to idzie, ale dalej się bujam) i rozgrzanie stawów
MC 20 kg + wykroki 10 kg 3x12 (wykroki 12 na nogę)
Wiosło 20 kg + wyciskanie 15 kg 3x12
Uginanie przedramion z supinacją 5 kg (większe mi zakosili) + wyciskanie francuskie hantli 5 kg 3x12 (na końcu francuz szedł ciężko)
rosyjski skręt 5kg, niski plank i dead bug 3x10 (przy czym dead buga robiłam na końcu normalnie nie dead )
Od następnego razuu muszę się przenieść do strefy ciężarów, bo nie pójdę do przodu z MC, bo ciężaru mi brakuje.
W wiośle całkiem na luzie to 20kg, ale popracowałam dużo więcej nad techniką, dzięki czemu dużo lepiej czuję i wszystko lepiej działa :).
Wczoraj na wadze wróciło 83,3kg, co jest wzrostem +1 kg od czasu rozpoczęcia brania metforminy. Cały tydzień miałam gastrofazę na owoce i przeboje odbrzuszne, więc w sumie się nie dziwię.
Miłego dnia życzę!
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Wczoraj było nieźle, aczkolwiek przedłużająca się wizyta u lekarza trochę mi rozwaliła szyki. Upiekłam sobie też chlebek.
Śniadanie: 2 jajka sadzone, warzywa z makaronem
II śniadanie (po lekarzu o 13): nektarynka, 1 śliwka węgierka i trochę czereśni
Obiad: ziemniaki pieczone z piersią z kurczaka i kapustą kiszoną
Kolacja: sałatka a'la grecka z pieczonymi batatami i cukinią
Miłego dnia!
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html
bellafioresałatka a'la grecka z pieczonymi batatami i cukinią
oj zaciekawiło mnie to jak to zrobiłaś ?
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
Frytki z batatów + cukinia z piekarnika
Do tego sałatka grecka osobno w naczyniu. Jeszcze w kolejnym naczyniu była kasza gryczana :D
Zapomniałam, że przed tym był deserek na malinach, bananie, mleku ryżowym i mascarpone :p. Ale taki płynny, więc mascarpone było mało. Chociaż tłuszcz przynajmniej wchłanianie glukozy z tego opóźniał :p. Ale jak ktoś się już postarał to staram się jeść. :D
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html
04.07.2018
Śniadanie: 3 kromki chleba ziarnistego z masłem i pomidorem
Rower do pracy
II: czereśnie
Lunch: 2 kromki solo, bo nie znalazłam nic ciekawego w sklepie do położenia na kanapkę
Rower z pracy
Obiad: ziemniaki gotowane z piersią z kurczaka duszoną w porach i marchewce
Podwieczorek: nektarynka
Siłownia
Kolacja: sałatka z sałaty rzymskiej, rukoli, papryki czerwonej, ogórka, pomidora, jajca, ziemniaków podsmażanych w sosie a'la winegret
Rower w sumie - 6,97 km - 20 minut (teoretycznie jadę codziennie tą samą trasą w tamtą stronę, różni się spowrotem, a gps chyba trochę błądzi :D)
Siłownia
MC 20 kg + wykroki 10 kg 3x12
Wiosło 20 kg + Wyciskanie na ławce dodatniej 15 kg 3x12
Uginanie przedramion z supinacją 6 kg + francuz kettlem 4 kg 3x12
Dead bug + plank + rosyjski skręt 5 kg 3x10
Było tyle ludu, że do sali z wolnymi ciężarami powyżej 20 kg się wejść nie dało...
Walczę o dojście do 4 posiłków, dobre relacje z jedzonkiem i wywalenie owoców solo.
Za 2 dni dokładam 2 tabletkę metforminy.
Dobrej nocy!
Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2018-07-04 21:22:42
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html
Moje nogi informują mnie, że są zmęczone. Jutro nie jadę na rowerze do pracy, bo muszę TŻ-a zawieźć do jego :D.
Dzisiaj był rowerek - 6,85 km - 29 min
Śniadanie - kasza jaglana z borówkami i słonecznikiem
Rower do pracy
II śniadanie - j/w
Rower z pracy
Lunch: 2 szyncle z mięsa wołowego z czosnkiem (solo, mięso i czosnek)
Obiad: ziemniaki i kalafior gotowane na parze z polędwicą z dorsza atlantyckiego
Kolacja: koktajl borówkowy (nie jestem jakoś specjalnie głodna, a borówki się zaraz zepsują, a mąka na pierogi za droga)
Miłego wieczoru!
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html