...
Napisał(a)
Praca pleców w szczupaczku bardzo mi się podobała.Naramienne też, ale plecy pięknie. Brawo!
...
Napisał(a)
Viki widze ze przezwyciezylas strach przy przeskoku recami ja niestety jeszcze nie.
...
Napisał(a)
Panie Janie w końcu sie udało, dobry dzień miałam
Paatik dzięki
Drazekm z tym strachem to tak nie do końca Na tych szczeblach na filmie udało się i myslę, że spokojnie moge to powtórzyć. Docelowo jednak chciałabym robić te przeskoki na zwykłej drabince, o tak:
A dziś nie wyszło i wyglądało to tak:
Nie wiem czy to tylko strach, czy brak sił (mało mocy miałam po wczorajszym treningu), może dlatego że wyżej niż na drugim placu, nie wiem ale nie mogłam puścić się dwoma rękami.
10.05 czwartek
dzień 6
Iron Flex pije codziennie w trakcie dnia Nadal nie potrafię rozszyfrowac jaki to smak, strasznie słodkie, ale z dużą ilościa wody jest ok
Trening na placu
Najpierw próby l-sit, nadal marne i trwające kilka sekund Znowu skurcze w czworogłowych.
Później wymyki, na wyższym drążku bardziej męczą więc wyszło 6+4.
Następnie próby wznosów nóg do drążka, nie ma szans na to, zeby nogi były proste... tak to jest, jak sie jest drewnem
Następnie wyskoki i próby przeskoku na ręczniku - jest nad czym pracować.
Ogólnie sił dziś brakowało, nawet pałki nie wyszły od razu, tylko dopiero po kilku próbach. Zrobiłam dwie wersje.
Pierwsza - przejście mając dwie ręce na jeden pałce ("z dokładaniem")
Druga - jedna ręka na jednej pałce (bez "dokładania")
Poza tym krótki obwód 3x:
- podciąganie na pałkach 3x
- bar dip 5x
- inverty 10x
- dipy 5x
Później obwód od trenera, w tym 5x podciąganie neutralne, 6x pompki, 5x dipy i różne kombinacje pod przeszkody.
Mam zmęczona górę, jutro off od wszelkich akrobacji i ćwiczeń, tylko bieganie.
Wczoraj rozkład 115/60/300 i wieczorem głodna byłam Dziś rano też głód dokuczał (dawno tak nie miałam) a sniadania nawet nie poczułam i zanim zaczełam trening to burczało w brzuchu Po treningu zupa (ryż, mięso, warzywa) i podbnie jak śniadanie - nie poczułam, czekam właśnie az sie obiad zrobi i mnie skręca
Jestem na etapie - pier****** tą redukcję Spróbuję jeszcze trochę wytrzymać, ale jak tak nadal będzie to sie poddaje i nie walcze o kratę
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-05-10 14:15:39
Paatik dzięki
Drazekm z tym strachem to tak nie do końca Na tych szczeblach na filmie udało się i myslę, że spokojnie moge to powtórzyć. Docelowo jednak chciałabym robić te przeskoki na zwykłej drabince, o tak:
A dziś nie wyszło i wyglądało to tak:
Nie wiem czy to tylko strach, czy brak sił (mało mocy miałam po wczorajszym treningu), może dlatego że wyżej niż na drugim placu, nie wiem ale nie mogłam puścić się dwoma rękami.
10.05 czwartek
dzień 6
Iron Flex pije codziennie w trakcie dnia Nadal nie potrafię rozszyfrowac jaki to smak, strasznie słodkie, ale z dużą ilościa wody jest ok
Trening na placu
Najpierw próby l-sit, nadal marne i trwające kilka sekund Znowu skurcze w czworogłowych.
Później wymyki, na wyższym drążku bardziej męczą więc wyszło 6+4.
Następnie próby wznosów nóg do drążka, nie ma szans na to, zeby nogi były proste... tak to jest, jak sie jest drewnem
Następnie wyskoki i próby przeskoku na ręczniku - jest nad czym pracować.
Ogólnie sił dziś brakowało, nawet pałki nie wyszły od razu, tylko dopiero po kilku próbach. Zrobiłam dwie wersje.
Pierwsza - przejście mając dwie ręce na jeden pałce ("z dokładaniem")
Druga - jedna ręka na jednej pałce (bez "dokładania")
Poza tym krótki obwód 3x:
- podciąganie na pałkach 3x
- bar dip 5x
- inverty 10x
- dipy 5x
Później obwód od trenera, w tym 5x podciąganie neutralne, 6x pompki, 5x dipy i różne kombinacje pod przeszkody.
Mam zmęczona górę, jutro off od wszelkich akrobacji i ćwiczeń, tylko bieganie.
Wczoraj rozkład 115/60/300 i wieczorem głodna byłam Dziś rano też głód dokuczał (dawno tak nie miałam) a sniadania nawet nie poczułam i zanim zaczełam trening to burczało w brzuchu Po treningu zupa (ryż, mięso, warzywa) i podbnie jak śniadanie - nie poczułam, czekam właśnie az sie obiad zrobi i mnie skręca
Jestem na etapie - pier****** tą redukcję Spróbuję jeszcze trochę wytrzymać, ale jak tak nadal będzie to sie poddaje i nie walcze o kratę
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-05-10 14:15:39
1
...
Napisał(a)
Przy takich treningach krata sama się zrobi!
Przeskoki na ręczniku to prawie drabina Salamona!
Idziesz jak majowa burza!
Aż chce się oglądać Twoje filmiki - postęp każdego dnia!
Przeskoki na ręczniku to prawie drabina Salamona!
Idziesz jak majowa burza!
Aż chce się oglądać Twoje filmiki - postęp każdego dnia!
...
Napisał(a)
Ojan dziękuje
11.05 piątek
dzień 7
Bieg w terenie
Dziś spokojne bieganie. Najpierw kilka km truchtu, później krótkie podbiegi. Strasznie mnie denerwują takie lekkie treningi, to nie na moją psychikę O ile ogólnie plan treningowy mi się podoba, to już te spokojne elementy nie bardzo. Jak się nie zajadę, to ma wrażenie, że to nie był porządny trening i czas zmarnowany
Jak patrzę na wykres i tempo, to mnie coś trafia, że tak powoli Jedyny plus taki, że trochę było pod górkę, a tętno nie poszybowało w kosmos.
Jutro trening na przeszkodach i dość ciekawe wykłady, muszę jeszcze gdzieś zmieścić ciężkie bieganie po górkach i pracę, więc będzie ciężki dzień.
11.05 piątek
dzień 7
Bieg w terenie
Dziś spokojne bieganie. Najpierw kilka km truchtu, później krótkie podbiegi. Strasznie mnie denerwują takie lekkie treningi, to nie na moją psychikę O ile ogólnie plan treningowy mi się podoba, to już te spokojne elementy nie bardzo. Jak się nie zajadę, to ma wrażenie, że to nie był porządny trening i czas zmarnowany
Jak patrzę na wykres i tempo, to mnie coś trafia, że tak powoli Jedyny plus taki, że trochę było pod górkę, a tętno nie poszybowało w kosmos.
Jutro trening na przeszkodach i dość ciekawe wykłady, muszę jeszcze gdzieś zmieścić ciężkie bieganie po górkach i pracę, więc będzie ciężki dzień.
...
Napisał(a)
Mama trenuje, dziecko wychowuje, dba o rodzinę, startuje w zawodach i jeszcze pracuje?
Nie pracuję, dzieci daleko, żona o mnie dba a czasu ciągle mi brakuje
Nie pracuję, dzieci daleko, żona o mnie dba a czasu ciągle mi brakuje
...
Napisał(a)
Kwestia organizacji i priorytetów - niektóre rzeczy musza poczekac np. sprzątanie A praca na razie dorywcza, w weekend.
Jeszcze kilka słów odnośnie diety. Ja nie wiem jak kiedyś wytzrymywałam na redukcji na dużo niższych kcal Póki co jedyny efekt jest taki, że jestem głodna i zła - wczoraj bez powodu nakrzyczałam na męża Chodzą za mną słodycze... to juz wole podbijac kcal rodzynkami, orzechami i serem żółtym niż słodyczami. Dziś zjadłam loda i tyle z trzymania sie rozkładu
Spróbuję jeszcze na wyższych kcal, a jak nie będzie efektów to wracam do nieliczenia bo tak mi najlepiej
Jeszcze kilka słów odnośnie diety. Ja nie wiem jak kiedyś wytzrymywałam na redukcji na dużo niższych kcal Póki co jedyny efekt jest taki, że jestem głodna i zła - wczoraj bez powodu nakrzyczałam na męża Chodzą za mną słodycze... to juz wole podbijac kcal rodzynkami, orzechami i serem żółtym niż słodyczami. Dziś zjadłam loda i tyle z trzymania sie rozkładu
Spróbuję jeszcze na wyższych kcal, a jak nie będzie efektów to wracam do nieliczenia bo tak mi najlepiej
...
Napisał(a)
Jedz co wolisz
Rodzynki - nie łykane a rozdrabniane zębami w czasie poza treningowym.
Podobnie orzechy (kilka sztuk - kiedyś miałem dużo i kończyło się to przyrostem oponki )
Ser żółty wg mnie ma za dużo kalorii - jadłbym więcej twarogu (był okres, że jadłem 1 kg dziennie )
Jaja z zieleniną (szczypior, pietruszka - rośnie mi bez przerwy w ogródku)
Liczyć kalorie zawsze trzeba - nawet jak się ich nie liczy to ma się to w pamięci
Rodzynki - nie łykane a rozdrabniane zębami w czasie poza treningowym.
Podobnie orzechy (kilka sztuk - kiedyś miałem dużo i kończyło się to przyrostem oponki )
Ser żółty wg mnie ma za dużo kalorii - jadłbym więcej twarogu (był okres, że jadłem 1 kg dziennie )
Jaja z zieleniną (szczypior, pietruszka - rośnie mi bez przerwy w ogródku)
Liczyć kalorie zawsze trzeba - nawet jak się ich nie liczy to ma się to w pamięci
...
Napisał(a)
Fajne te przeskoki, często są na OCR-ach?
Szkoda że na niskich węglach się źle czujesz. Mi się ostatnio bułka zwykła śniła, chrupiąca taka rumiana była ach...co ta dieta z nami robi;)
Szkoda że na niskich węglach się źle czujesz. Mi się ostatnio bułka zwykła śniła, chrupiąca taka rumiana była ach...co ta dieta z nami robi;)
Poprzedni temat
FBW w domu 39 lat
Następny temat
Test IHS nr 7 - regeneracja stawów Iron Flex wg kabo9
Polecane artykuły