...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Naturalna jest super ale cena kosmos.
...
Napisał(a)
Rion jeśli chodzi o batony to po zawodach dostałam parę sztuk jakichś surowych. Skład też nie bajka bo orzeszki ziemne i olej słonecznikowy ale cukru ani tłuszczy utwardzonych nie ma, daktyle, nerkowce i kakao. Smakowo bardzo ciekawe, testuję teraz przed treningiem bo jak to surowe data ważności krótka .
...
Napisał(a)
Ale to batony o przyzwoitym składzie ja miałem na myśli te popularne czyli mars, snickers itp
...
Napisał(a)
Korzystam z witaminy C, ale rzadko. Jak mnie rozkłada to siepną łyżeczkę.
Dietetykiem nie jestem, interesuję się. Uważam, że każdy powinien mieć podstawową wiedzę z żywienia. Spożywam pokarmy jak najmniej przetworzone, ale raz na jakiś czas pozwalam sobie na coś innego, rzadko to bywa, ale dlatego jest mi łatwo utrzymać zdrowe odżywianie, bo np widzę jak się czuję po wciągnięciu pizzy, czy ciastek. Wolę też samemu zrobić alternatywę. Jestem osobą, która sama robi masła orzechowe, gotuję wszystko sam.
Batony i "proteinowe" to jeden wielki syf. Kiedyś potrafiłem wciągnąć 4 snickersy pod rząd. Obecnie nie wiem czy zmęczę jednego.
A nawiązując do terminu "dieta" to określenie z terminem zapadalności, a odżywianie jest stałe ;)
Dietetykiem nie jestem, interesuję się. Uważam, że każdy powinien mieć podstawową wiedzę z żywienia. Spożywam pokarmy jak najmniej przetworzone, ale raz na jakiś czas pozwalam sobie na coś innego, rzadko to bywa, ale dlatego jest mi łatwo utrzymać zdrowe odżywianie, bo np widzę jak się czuję po wciągnięciu pizzy, czy ciastek. Wolę też samemu zrobić alternatywę. Jestem osobą, która sama robi masła orzechowe, gotuję wszystko sam.
Batony i "proteinowe" to jeden wielki syf. Kiedyś potrafiłem wciągnąć 4 snickersy pod rząd. Obecnie nie wiem czy zmęczę jednego.
A nawiązując do terminu "dieta" to określenie z terminem zapadalności, a odżywianie jest stałe ;)
...
Napisał(a)
Nie no takie to wiadomo, od święta czemu nie ale na co dzień jednak wrzucam porządną porcję owoców zamiast marsów czy nesquików i nie ciągnie do tego na szczęście .
...
Napisał(a)
Tak naprawdę, op******isz paczkę ciastek. A spróbuj wciągnąć kilogram jabłek, albo bananów. W wielu wypadkach (są wyjątkowe sytuacje gdzie się uda) nie uda się, bo dostarczasz tak dużo mikroelementów, że Twój organizm ma dość. Przy ciastkach tego nie ma bo są jałowe :P
Poprzedni temat
KOLEJNY KONKURS , ZAPRASZAMY !
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- ...
- 135
Następny temat
Artykuł konkursowy, FighterX
Polecane artykuły