Dzis gora
- WL sztangi
5/5/3x75
4x1x75
W ostatniej serii pary zabraklo.
- Dipy
6/7/7x10
Juz z pasem i talerzem, a nie hantla, 10kg lekko. Mozna dokladac.
- WL hantli lekki skos +
3x8x20
- Drazek podchwyt
5/5/4/4x7,5
2x4xCC
Wiecej drazka i pol kg mniej niz ostatnio. Ale z dodatkowym talerzem byloby 8,75, a tu szybko dojde do sciany, wiec powolutku.
Serie bez ciezaru nachwytem sseroko- taka odmiana dla plecow.
- Wioslo jednoracz hantla
3x7x36
Nie chcialem sie szarpac z polsztanga. Poki co zostane przy hantlach.
- Pendley row
3x8x65
Na dobitke. Generalnie po wczorajszej dynamice mocno czuje kaptury i gore plecow, nie chcialem zbyt przeciazac.
- OHP
5/5/4x55
Z lekkim pusch pressem. Mam problem z oderwaniem ciezaru. Na nastepnym treningu ujme z kija, ale bede pauzowal kazde powtorzenie.
- Unoszenie prostych rak na boki
3x10x8
- WL wasko + mlotki
8/8/6x65 + 3x7x20
Oczywiscie lamana zajeta... Dlatego wycisk wasko.
- Francuz stojac jednoracz + uginanie sztangi
1x7x10/2x7x12/1x9x10 francuz + 4x10x25
Pierwsza seria super lekko, wiec druga i trzecia na wiekszym ciezarze. W czwartej maks powt.
Kolejny ciezki trening gory ciala. Jutro calkowite dnt. Nie robie kompletnie nic. Trzeba wreszcie porzadnie odpoczac.