Bieganie jest najtansze i najszybsze, w sensie wychodze z domu i biegne. Nie chce mi sie tracic czasu na dojscie na silownie i powrot, zeby zrobic kilka serii jednego cwiczenia i do domu.
Dlatego bieganie zostaje.
Z wieczora:
- Back squat
3x20x62,5
Na rozgrzewke. Milo posiadac, ciezar co jakis czas bedzie rosl. Powolutku. Despacito
.
- WL sztangi
3x10x55
Poszlo, klatka spompowana, wszystko. Nie lubie tego cwiczenia. Chetnie wcale bym go nie robil. Ale czym ta klatke trzeba zaatakowac...
- Dipy
4x5xCC
Tu zostane przy 4 seriach, ale bede dodawal powtorzenie co tydzien. Jak dojde do 4x10 zaczne dowieszac obciazenie.
- Drazek nachwyt szeroko
5x3xCC
W podciaganiu identycznie co w dipach, powtorzenie wiecej co tydzien. I tez zejde na 4 serie.
- Wioslo sztanga
podchwyt
3x10x60
Elegancko.
- Sciaganie drazka wyciagu gornego nachwyt szeroko
3x10x52
- OHP
3x10x35
Dwa ostatnie powtorzenia w trzeciej serii to juz push pressy, ale poszlo :D.
- Machanie talerzem
3x10x10
Talerz nalezy zlapac obiema rekami, trzymajac w wyprostowanych dloniach uniesc nad glowe, opuscic na wysokosc twarzy i zrobic tzw kierownice po czym opuscic do nog i bez dotykania nog, czyli utrzymujac napiecie w miesniu, powtorzyc.
Takie to cwiczenie. Co by nie mowic, dobrze pali w barki.
- Sciaganie liny + uginanie z supinacja
3x13x17 + 3x13x12
Lapy laczone jak zwykle. Tric lekko, na bicku czuc zmeczenie.
Ostatnio pisalem o planie, jednak pchanie sie w duza ilosc powtorzen nie ma sensu.
Dlatego:
- Drazek i dipy jak wyzej
- WL, wioslo i ohp 3x8 z progresja linniowa
- akcesoria do plecow i barkow 3x10 z progresja linniowa
- lapy co trening +1 powtorzenie az do 3x20 i powrot na 3x12 ale wieksze ciezary.
Tak szybciej zbuduje sile.
Chyba.
Jutro bieganie. Dobrze, ze krotko :).