DT Minia

a jaki jest cel tego treningu?
wydaje mi się, ze spora objętość tu wychodzi

nie wiem czy dobrym pomysłem jest robienie Ciagów po tylu ćwiczeniach na dodatek na 12 powtórzeń

Ja również bym wykorzystała potencjał ćwiczeń wielostawowych i dała je na początek a "drobnicę" na później


Zmieniony przez - eveline w dniu 2017-09-03 16:08:51

bziubzius

a jaki jest cel tego treningu?
wydaje mi się, ze spora objętość tu wychodzi

nie wiem czy dobrym pomysłem jest robienie Ciagów po tylu ćwiczeniach na dodatek na 12 powtórzeń

Bziu ja mam kilka celow i nie bardzo wiem na jakim sie skupic.
Te próżny to taki, zeby uwidocznic miesnie, poprawic proporcje.
Inny to taki, zeby miec wiecej sily, wytrzymalosci.
Marzy mi sie tez byc gibka i potrafic sie wyginac np jak Eve. Ale ten plan nie jest raczej pod ten cel

W kazdym dniu za duza obietosc?
Czyli co zaczac od martwego?



Zmieniony przez - Domi Nz w dniu 4/09/2017 1:31:51 a.m.

Domi ja tą gibkość zaczęłam wyrabiać w przedszkolu także tego tzn. da się poprawić i w naszym wieku, ale jednak przeszłość ma znaczenie. W każdym razie ciężko jest realizować kilka celi jednocześnie.

eveline

Domi ja tą gibkość zaczęłam wyrabiać w przedszkolu także tego tzn. da się poprawić i w naszym wieku, ale jednak przeszłość ma znaczenie. W każdym razie ciężko jest realizować kilka celi jednocześnie.

Hmm.. ja nie sadze, zebym kiedykolwiek ja osiagnela, przynajmniej nie w takim wymiarze. Do pewnego momentu w moim zyciu bylo to pewnie osiagalne, ale teraz z pewnoscia nie
Jestem za sztywna (sztywniara) szczegolnie w dolnym odcinku plecow.
To fakt na jakis cel trzeba sie zdecydowac... Ale ja jeszcze nie wiem czego chce...
Poki co silka to dobra terapia...

Zawsze dla mniej zaawansowanych osób zasada od ogółu do szczegółu powinna być podstawą układania planu. Głównie ze względu na bezpieczeństwo oraz zmniejszanie ryzyka kontuzji. Co do objętości - to już kwestia bardzo indywidualna. Jeśli wiesz że cały trening dasz radę zrobić z takim samym zaangażowaniem oraz w czasie treningu tych partii które są dalej w treningu będziesz potrafiła pracować tymi mięśniami, które mają pracować a nie wszystkimi innymi - to może być. Jeśli nie, to lepiej zmniejszyć ilość serii - szczególnie w tych ćwiczeniach na mniejsze partie.

nightingal

Zawsze dla mniej zaawansowanych osób zasada od ogółu do szczegółu powinna być podstawą układania planu. Głównie ze względu na bezpieczeństwo oraz zmniejszanie ryzyka kontuzji. Co do objętości - to już kwestia bardzo indywidualna. Jeśli wiesz że cały trening dasz radę zrobić z takim samym zaangażowaniem oraz w czasie treningu tych partii które są dalej w treningu będziesz potrafiła pracować tymi mięśniami, które mają pracować a nie wszystkimi innymi - to może być. Jeśli nie, to lepiej zmniejszyć ilość serii - szczególnie w tych ćwiczeniach na mniejsze partie.

Ok. Dzieki.
Jutro ide z tym planem, ktory mam. Zobaczymy jak to wyjdzie. Jesli chodzi o objetosc to nie widze za duzych zmian w porownaniu do poprzednich planow. Dolozylam troche wiecej cwiczen na gorne partie, bo ostatnio czulam niedosyt, szczegolnie w piatkowym treningu.

W kwestii martwego ciagu...to zaczac od niego czy dac na pozycje nr 2.
Wykroki bardzo daja mi popalic...

1. Wykroki chodzone ze sztanga 4x15 na strone
2. Wchodzenie na podest ze sztangielkami 4x12
3. Przysiad sumo z hantlem i rolowaniem pilki 4x12
4. Klasyczny martwy ciag 4x12
5. Glute bridge z nogami na pilce 4x12
6. Stability ball hamstring curl 4x12


Zawalilam dzisiaj miske, no i nie za bardzo mi sie to podoba, bo to juz 4-ty dzien na "cukrowym haju"

Jak widac mozna poswiecac czas na tworzenie menu na kolejny dzien, a potem go ladnie zmarnowac...
Tradycyjnie trzeba powiedziec sobie, ze od jutra wracamy na wlasciwe tory...

Ja bym dął po wykrokach - ale jak najważniejsze mają być ciągi i mięśnie które nimi atakujesz to może też być i na 1. miejscu w treningu.

nightingal

Ja bym dął po wykrokach - ale jak najważniejsze mają być ciągi i mięśnie które nimi atakujesz to może też być i na 1. miejscu w treningu.

Ok. Mysle, ze jak ustawie ciagi na 1 to nie dam rady zrobic wykrokow, przynajmniej nie w 4 seriach. Sprobuje z ciagami na 2.
Dzieki Night.

Co do wygibasów to da się w każdym wieku, oczywiście że w wieku dziecięcym jest łatwiej ale da się w każdym. Kwestia konsekwentnego dążenia do celu, ciężkiej pracy i świadomości że nie wyrabia się tego wszystkiego w rok czy dwa. Jest gdzieś w internetach starsza pani która zaczęła w wieku 60 lat (nie robiąc wcześniej nic przez całe życie) i doszła do levelu bardzo pro - tylko zajęło jej to 20 lat (sic!)