DamiosL - przygotowania

No to Chminey mi już chodziło po głowie właśnie

A z takich typowych restauracji gdzie zjem normalny obiad? Ostatnio jadłem w Restauracji Pod Wawelem Kompania Kuflowa.

Można nazwa nie brzmi zachęcająco :D
Ale jak byłem w tamtym roku to miałem okazję wpaść na obiad do Złotej Pipy I byłem mega zaskoczony pod względem cenowym jak i jakościowym.
Burgery w moaburger też mogę polecić.

Burgery w maoburger miałem okazję jeść i sa ok;) nie daleko tej Pipy jest meksykańska i tam dla mnie chyba najlepsze jedzenie;)

Jeśli burgery wchodzą w grę, to ja polecam takie potężne, z potężnym koszem frytek w Podgórskim Salonie Degustacyjnym na Kalwaryjskiej. Na grouponie można mieć zestaw za 19zł, a idzie tym diabelnie pojeść

Damios, to może walniemy nogi koło 9-10?

Marian, dzięki za namiar na Moaburgera- muszę obczaić!


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-08-11 19:45:40

Tomek, nogi robiłem dziś a na domiar złego zjadłem potreningowy i całe żarcie wyrzygałem... Leżę od tamtej pory kijowo sie czując...

Kurcze, kolejna osoba pisze o tych samych objawach- Przemek, Marian, Popuri...
Oby przeszło

to lipa;/ pewno to co u wiekszości ;/

kurde jakiś wirus dopadł forumowiczów....plaga, oby to nie od siedzenia na forum bo jak tak to zawijam,hehe. Zdrówka życzę

Kraków jednak dziś odpadł, nie chciałem ryzykować a po za tym, że miał to być wypad rodzinny, a siostrę też wczoraj coś dopadło tylko poważniejszego bo w pewnym momencie miała 40,2 stopnia gorączki...

Ja wczoraj do końca dnia w łóżku, osłabiony. Zjadłem tylko na koniec dnia pare kromek weka z żółtym serem, coś musiałem zjeść bo bym zszedł. Dziś rano na szczęście obudziłem się jak nowo narodzony i ( odpukać ) póki co nic mi nie ma. Zjadłem śniadanie, posiłek przedtreningowy, zrobiłem trening i jest okej. Potem wrzucę wypiske.

Ale faktycznie, jakaś plaga, masakra. Do tego oczywiście musiał przyjść długi weekend i pogodę szlak trafił, standard... :-/

13.08.2017r

A więc dziś udało się zaliczyć zaległy z wczoraj wypad do Krk Na start polecial AquaPark, a potem spacer po Rynku i Wawelu. Rano udało mi się zrobić trening jeszcze przed wyjazdem - wpadły plecy. Zaczęło się pechowo bo pojechałem na siłkę na której normalnie ćwicze i pocałowałem klamkę, nie wiem czemu ale była zamknięta. Szybko wpadł mi pomysł by pójść na inną sieciówkę i było spoko. Nie wiem czy nie zmienie bo siłka klasa. Jeśli chodzi o diete to po za standardem wpadła zamiast jednego posłiłku grillowana pierś w sosie szpinakowym z pieczonymi ziemniaczkami z browarem + na deser duży lód włoski.

TRENING:

Ściąganie wyciągu górnego do klatki 20/15/12/12/10
Wiosło sztangą nachwyt 20x50kg/12x60kg/10x70kg/8x85kg/6x95kg
Ściąganie uchwytów szeroko Hammer 15/12/10/8
Wiosło sztangielką 10x45kg/8x45kg/8x45kg/7x45kg
Narciarz 20/15/12/10



DIETA:

1. Whey Pudding + płatki ryżowe + Granexy + masło orzechowe
TRENING
2. Whey Pudding + wafle ryżowe+ Granexy + banan + jabłko + nektarynka
3. Kurczak + ryż + warzywa
4. Pierś grillowana w sosie szpiankowym + pieczone ziemniaki + piwo + lód
5. Kurczak + wafle ryżowe + warzywa + ser żółty Gouda
6. Kazeina + wafle ryżowe + masło orzechowe



SUPLEMENTANCJA:

WPC, Kazeina - według braków w diecie
Omega 3 - 2kaps. do śniadania i kolacji
ZMA - porcja przed snem
Priobiotyki - porcja do śniadania i kolacji



Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2017-08-13 19:49:00