DamiosL - przygotowania

Dokładnie. Bzyku często dawał filmiki z tego co kojarze robiąc na czymś takim

Czyli po prostu triceps press

Dokładnie tak.

Znów mam trochę zaległości, ale dziś też ich nie zdąże uzupełnić... Zaraz jadę na impreze firmową do Inwałdu. W czwartek byłem na szkoleniu które jak się okazało było połączone z urodzinami szkoleniowca... Skończyło się jak pewnnie wiecie - zjedzeniem torta, ciasteczek i ciastek :-/ Wczoraj też słabo, po za standardowym żarciem z michy na koniec poleciało 7 kromek chleba z szyną, serem i pomidorem + małe Prince Polo Dzisiaj też nie wiem jak to będzie wyglądać, michy trzymać nie będę, będę korzystał z tego co na miejscu. Za często sobie ostatnio pozwalam, będzie trzeba minicuta wrzucić za niedługo bo lipton...

Strasznie kijowa jakość tych fot wyszła, nie wiem skąd taka biała poświata, światło pewnie zdupione.







Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2017-08-26 07:14:49

Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2017-08-26 07:16:34

Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2017-08-26 07:17:03

Dobra, już wiem, miałem zaparowany aparat w telefonie

Co do ostatnich dni... to był ciężki weekend W piątek impreza firmowa, na której się zaczęło. Do niej więcej 14:00 było git, rano trening nóg, posiłki fit, a potem... wpadł obiad w knajpie z piwem i poszło. Co chwile wlatywały lody ( mieliśmy za free, z Carte d'Or, ), piwo i żarcie z grilla - kiełbasa, karkówa, kaszana i inne. Po imprezie która trwała do 21:00 wylądowałem u siebie na mieście w klubie. Do 4 rano driny, w nocy na powrocie do domu dwa kebaby. W niedziele wstałem ledwo żywy, zjadłem domowy obiad, potem 1.5L lodów, na noc dwie zapiekanki z Żabki + od groma batonów. Wnioski? Nie podoba mi się taki styl życia, wolę kure z ryżem z siłownią %)) Nigdy więcej! A tak poważnie to spędziłem spoko weekend ze znajomymi, nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak pobawiłem, o piciu alko nie wspominając bo nawet na Sylwka/urodziny u mnie zawsze symbolicznie od paru lat. Nie żałuje, sporo jestem w plecy, ale przede mną jeszcze 100x tyle czasu, po pewnym czasie pójdzie w zapomniane i ślad nie zostanie.

Od dziś minicut. Fotki będę się starał wrzucać co sobotę rano. Ile będzie trwać - nie wiem i będę chciał się zdać na Was - jak uznacie, że wystarczy to skończę. Samemu siebie mi ciężko ocenić i zawsze podchodzę do siebie za bardzo krytycznie,

Na start:

Siłowy - 5x week
Cardio - 5x 30 minut

DT:
B: 250g
WW: 320g
T: 40g

DNT:
B: 250g
WW: 180g
T: 60g

Wrzuć fotki jutro/pojutrze, to Ci napiszę, że już wystarczy

Skoro nie pamiętasz kiedy ostatnio było co pite czy pobawione, to najwyższa pora, że to się stało Reset i sam widzisz, że humor dobry, a i motywacja do czynienia postępów.

A pomimo zaparowanego obiektywu widać masę szczegółów i suchość- za wiele się to u Ciebie na sylwetce nie odbija Takie grzeszki o jakich piszesz to nie grzeszki. Oho minicut- to tak z tydzień maks

BzykuDG

Wrzuć fotki jutro/pojutrze, to Ci napiszę, że już wystarczy

Myślę Bzyku że z 3-4 tyg. polecę. Może nie będę ścinał mocno kcal więc tak lajtowo. Akurat mi się mostek skończy i sobie ruszę z masą.

PS. Panowie, dacie namiar na jakąś sprawdzoną johe? Nigdy nie brałem, nie interesowałem się i nie wiem gdzie się pokręcić wokół tego

Palamas i DB pharma sprawdzone

nie wklejamy linków