...
Napisał(a)
Wt, 14/6 DNT
Dzien szybki i mocno zajety. Ratunkowe zastepstwo na pilatesie w porze obiadowej wiec ani zjesc porzadnego lunchu nie moglam bo brzuchol za pelny, pozniej tez nie bylo czasu bo biegiem do roboty i tak sie zdeka rozjechalo posilkowo. Bez treningu, za to jak co wtorek 3 x zajecia wieczorem.
Jadlo
1. owsiane, borowki, olej koko, lyzka prochu
2. maly kawalek quiche warzywnej przed pilatesem
3. szejk po pilatesie z ml migdalowego, daktyli, banana i maslo migdalowego
4. bataty, wolowina
5. bataty, groszek mrozony, 2 jajka sadzone i wyszlo danie z oczami
Srd, 14/6 DNT
Slodkie lenistwo. Obejrzalam "Wielki Mur" z Matt'em Damon'em. Raczej wielki szajs, jeden z najgorszych filmow jakie widzialam.
Jadlo
1. wafel gryczany, maslo, owies, mleko kokosowe, lyzka prochu
2. ziemniaki pieczone, marchew, indyk pieczony - gora jedzenia
3. maly jogurt z prochem
4. nalesniki z tahini i miodem - o panie, ale weszlo
5. kaszanka z cebulka i ogorek kiszony, ol koko
Czwt, 15/6 DT
Dzisiaj zeby podbic wegle w sposob nieslychany spalaszowalam kawalek ciasta pomaranczowego. O mamo, dalo mi moc na trening. Nie wiem, chyba jednak podbicie wegli sluzy mi zdecydowanie. I to ciastem hehehe.
Trening
1. Przysiad tylni 5*5 50/55/60/65/70 i to z zapasem
2. Trap bar deadlift 5*5 60/70/80/90/90 lubie, oj lubie
3a. WL skos hantle 4*8 15/17.5/17.5/20 (7)
3b. Wioslo hantla 4*8 22.5k
4a. Wyciskanie siedziac 4*10 12.5k jak po masle
4b. Wznosy na rzymskiej 4*15 poooosladddd w ogniu
5a. Triceps push down drazek 3*15
5b. Wyciskanie zza glowy talerz 10kg 3*10 i tu juz mi tricka dobijalo w tym supersecie
Dzisiaj po prostu mi bylo dobrze i tyle. Dobre skupienie, sila, kontrola ruchu - niech zyje ciasto przedtreningowe.
Jadlo
1. 2 jajka na oleju koko, banan
2. Kasza jeczmienna, poledwiczka wieprzowa, ogor, buraki, kawalek ciacha
3. Kasza jeczmienna, poledwiczka, ogor
4. Ziemniaki, tunczyk, oliwa, marchew i pietrucha zapiekane z miodem, oliwa i octem balsamicznym
Robie plany na wyjazd noworoczny. Bedzie powtorka z Tajlandii (tym razem stacjonarnie bez wloczegi po kraju) i po raz pierwszy od 5 lat swieta w Polsce z siostra.
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 15/06/2017 22:57:38
Dzien szybki i mocno zajety. Ratunkowe zastepstwo na pilatesie w porze obiadowej wiec ani zjesc porzadnego lunchu nie moglam bo brzuchol za pelny, pozniej tez nie bylo czasu bo biegiem do roboty i tak sie zdeka rozjechalo posilkowo. Bez treningu, za to jak co wtorek 3 x zajecia wieczorem.
Jadlo
1. owsiane, borowki, olej koko, lyzka prochu
2. maly kawalek quiche warzywnej przed pilatesem
3. szejk po pilatesie z ml migdalowego, daktyli, banana i maslo migdalowego
4. bataty, wolowina
5. bataty, groszek mrozony, 2 jajka sadzone i wyszlo danie z oczami
Srd, 14/6 DNT
Slodkie lenistwo. Obejrzalam "Wielki Mur" z Matt'em Damon'em. Raczej wielki szajs, jeden z najgorszych filmow jakie widzialam.
Jadlo
1. wafel gryczany, maslo, owies, mleko kokosowe, lyzka prochu
2. ziemniaki pieczone, marchew, indyk pieczony - gora jedzenia
3. maly jogurt z prochem
4. nalesniki z tahini i miodem - o panie, ale weszlo
5. kaszanka z cebulka i ogorek kiszony, ol koko
Czwt, 15/6 DT
Dzisiaj zeby podbic wegle w sposob nieslychany spalaszowalam kawalek ciasta pomaranczowego. O mamo, dalo mi moc na trening. Nie wiem, chyba jednak podbicie wegli sluzy mi zdecydowanie. I to ciastem hehehe.
Trening
1. Przysiad tylni 5*5 50/55/60/65/70 i to z zapasem
2. Trap bar deadlift 5*5 60/70/80/90/90 lubie, oj lubie
3a. WL skos hantle 4*8 15/17.5/17.5/20 (7)
3b. Wioslo hantla 4*8 22.5k
4a. Wyciskanie siedziac 4*10 12.5k jak po masle
4b. Wznosy na rzymskiej 4*15 poooosladddd w ogniu
5a. Triceps push down drazek 3*15
5b. Wyciskanie zza glowy talerz 10kg 3*10 i tu juz mi tricka dobijalo w tym supersecie
Dzisiaj po prostu mi bylo dobrze i tyle. Dobre skupienie, sila, kontrola ruchu - niech zyje ciasto przedtreningowe.
Jadlo
1. 2 jajka na oleju koko, banan
2. Kasza jeczmienna, poledwiczka wieprzowa, ogor, buraki, kawalek ciacha
3. Kasza jeczmienna, poledwiczka, ogor
4. Ziemniaki, tunczyk, oliwa, marchew i pietrucha zapiekane z miodem, oliwa i octem balsamicznym
Robie plany na wyjazd noworoczny. Bedzie powtorka z Tajlandii (tym razem stacjonarnie bez wloczegi po kraju) i po raz pierwszy od 5 lat swieta w Polsce z siostra.
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 15/06/2017 22:57:38
...
Napisał(a)
Ostatnio taki groszek z marchewką za mną chodzi i chodzi.. nawet dt otworzyć nie mogę :D
...
Napisał(a)
O mamo , ale bym kaszankę zjadła ! A u nas nie wiem gdzie można kupić.
U mnie podobnie - też pierwsze swięta po 5 latach w Polsce bilety już w styczniu kupowałam a wyjazdu do Tajlandii zazdroszczę, to jeden z moich ''must go'' w przyszłosci
U mnie podobnie - też pierwsze swięta po 5 latach w Polsce bilety już w styczniu kupowałam a wyjazdu do Tajlandii zazdroszczę, to jeden z moich ''must go'' w przyszłosci
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
Miss czy Ty w Uk jestes? Tajlandie polecam, szczegolnie wloczege. Plus jedzenie, plus ludzie.I masaze...o mamo! Z kolei Malezja nie przypadla mi do gustu.
Eve...dawaj...slodziutka marcheweczka z groszkiem przyprawiona wedle uznania...nawet z ciut zasmazka hehe w starym stylu. Jako nastolatka zrobilam duzy gar i sypnelam za duzo curry...to poznie pare lat nie jadlam.
Eve...dawaj...slodziutka marcheweczka z groszkiem przyprawiona wedle uznania...nawet z ciut zasmazka hehe w starym stylu. Jako nastolatka zrobilam duzy gar i sypnelam za duzo curry...to poznie pare lat nie jadlam.
...
Napisał(a)
Tak, czyżbys wiedziała gdzie dobre kaszanki sprzedają ?
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
No to lecisz po black pudding migusiem! Ja w wersji irlandzkiej jade.
...
Napisał(a)
Tylko black pudding to tak nie do końca smakuje jak nasza kaszana chyba, że nie trafiłam jeszcze na porządną sztukę.
A szkocki haggis próbowałas?
To tak jak moja próba znalezienia sklepu, w którym zmielą mi mięso na tatara - lepiej sobie maszynkę kupić, bo wszędzie na mnie wielkie oczy tylko robią.
A szkocki haggis próbowałas?
To tak jak moja próba znalezienia sklepu, w którym zmielą mi mięso na tatara - lepiej sobie maszynkę kupić, bo wszędzie na mnie wielkie oczy tylko robią.
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
No ale pojdzie...moim zdaniem. Tylko nie z Tesco a od rzeznika dobrego. Haggis my love. Musze wpasc znowu do Szkocji hehe. Na tatara mozesz posiekac sama. Dobry ostry noz i cierpliwosc...albo maszynka. U mnie rzeznik zmieli mi jezeli potrzeba.
...
Napisał(a)
Pt, 16/6 DT
Na weekend pogoda jak drut. W sobote (dzisiaj) 26st a trzeba Wam wiedziec, ze to jest tropikalny upal tutaj.Wiec dzien wolny od silowni, ktora stanie sie pieklem i zamiast tego plaza (najechana przez tych z centrum hehe) i nic nierobienie.
Poki co w piatek bylo tak:
5x
6 zarzutow (sztanga 30kg)
6 jumping lunges
6 nietoperkow
6 pompek
6 swingow ketlem (20kg)
6 ball slam (7kg)
Pot jak zwykle, po waleniu pilka tez jak zwykle. Fascynujace jak wszystko przyspiesza jak czlowiek zaczyna gora mocniej pracowac. Chcialam sobie jeszcze sanki popchac, ale zajete ciagle byly. Zostawie na niedziele.
Jadlo
1. Owsiane, bialko jaja, proch, ol koko
2 i 3 jaglana, oliwa, poledwiczka wieprzowa, warzywa
4 gryz bulki, soczewica, batat, oliwa, szpinak, cebula, ml kokosowe czyli cos na ksztalt curry + 2 male brzoskiwnie, i pol malej pomaranczy
W ciagu dnia 2 zelki i ciastko w pracy bo jakies liczne swietowania odchodzily. Zelki po ra zpierwszy od lat jadlam. 2-3 to moj maks jednak.
Pije kawe, jem sniadanie i uderzam na zewnatrz na slonce. Poziom wit D trzeba podniesc
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 6/17/2017 8:29:19 AM
Na weekend pogoda jak drut. W sobote (dzisiaj) 26st a trzeba Wam wiedziec, ze to jest tropikalny upal tutaj.Wiec dzien wolny od silowni, ktora stanie sie pieklem i zamiast tego plaza (najechana przez tych z centrum hehe) i nic nierobienie.
Poki co w piatek bylo tak:
5x
6 zarzutow (sztanga 30kg)
6 jumping lunges
6 nietoperkow
6 pompek
6 swingow ketlem (20kg)
6 ball slam (7kg)
Pot jak zwykle, po waleniu pilka tez jak zwykle. Fascynujace jak wszystko przyspiesza jak czlowiek zaczyna gora mocniej pracowac. Chcialam sobie jeszcze sanki popchac, ale zajete ciagle byly. Zostawie na niedziele.
Jadlo
1. Owsiane, bialko jaja, proch, ol koko
2 i 3 jaglana, oliwa, poledwiczka wieprzowa, warzywa
4 gryz bulki, soczewica, batat, oliwa, szpinak, cebula, ml kokosowe czyli cos na ksztalt curry + 2 male brzoskiwnie, i pol malej pomaranczy
W ciagu dnia 2 zelki i ciastko w pracy bo jakies liczne swietowania odchodzily. Zelki po ra zpierwszy od lat jadlam. 2-3 to moj maks jednak.
Pije kawe, jem sniadanie i uderzam na zewnatrz na slonce. Poziom wit D trzeba podniesc
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 6/17/2017 8:29:19 AM
Poprzedni temat
Ostatnia walka! dziennik Magdy!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- ...
- 38
Następny temat
DT:Walka o wymarzoną sylwetkę
Polecane artykuły