DZIENNIK!

niewątpliwie przewaga produktów roślinnych jest choćby w plemieniach łowiecko-zbierackich, również na Okinawie - większość roślin lub same rośliny. Nie umierają na choroby serca czy udary mózgu i z całą pewnością to co jedzą ma na to olbrzymi wpływ.

No patrz - dopiero zobaczyłem Twój dziennik. Będę sobie zaglądał.

Kill-Bill

FighterX, cholesterol jest właśnie od zatykania, lepienia czy jak to nazwać. Ludzie na stricte zdrowych (bez smażenia itp.) dietach roslinnych mają niski poziom cholesterolu, ponieważ ich układ krążenia jest zdrowy, więc organizm nie musi zalepiać naczyń krwionośnych cholesterolem. Gdy ze zdrowiem układu krążenia jest coś nie tak, to wówczas poziom cholesterolu skacze w górę i naczynia są mniej drożne.

Jeszcze całkiem niedawno wierzyłem w to całe "kłamstwo cholesterolowe", że niby jakiś spisek przeciwko tej substancji. Dziś nie mam wątpliwości. Cholesterol jest zły.

Wrzuce kilka badań. Nich każdy myśli sobie co chce. Ja wiem jedno, najzdrowsze osoby w podeszłym wieku to weganie, wegetarianie lub osoby, które nie nadużywają produktów od zwierząt.

https://www.researchgate.net/publication/9003086_Relation_Between_Progression_and_Regression_of_Atherosclerotic_Left_Main_Coronary_Artery_Disease_and_Serum_Cholesterol_Levels_as_Assessed_With_Serial_Long-Term_12_Months_Follow-Up_Intravascular_Ultras

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16549459

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20165863

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22882905

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7019459

www.bmj.com/content/314/7074/112

Mogę Ci przedstawić masę badań mówiących, że cholesterol jest dobry, ale nie o to chodzi, bo każdą tezę możesz poprzeć badaniami.
Mam za to kilka pytań.
Jeżeli cholesterol jest zły, to czemu każda komórka w naszym ciele ma go w składzie i nasz organizm go produkuje. Jeżeli jest zły, to czemu 25% całego cholesterolu w naszym organizmie znajduje się w mózgu? Jeżeli jest zły, to czemu nasz organizm potrzebuje go do funkcjonowania? Jeżeli jest zły czemu niski poziom cholesterolu jest niezdrowy? Jeżeli jest zły, to czemu im wyższy jego poziom w wieku podeszłym tym mniejsze prawdopodobieństwo chorób neurodegeneracyjnych? Jeżeli jest zły to czemu potrzebujemy go do produkcji takich hormonów jak testosteron, progesteron czy chociażby witaminę d?

Cholesterol jest odpowiedzialny w mózgu za budowanie błon komórkowych, produkcję witaminy d, progesteronu i testosteronu. Cholesterol to swoistego rodzaju strażak w naszym organizmie, zajmuje się zmniejszaniem stanów zapalnych. Sam w sobie nie jest zły, jego wysoki poziom spowodowany jest dużą ilością stanów zapalnych, które trzeba zaleczyć. Jego wysoki poziom może być spowodowany również faktem, że tracisz wagę, bo występuje katabolizm, a co za tym idzie rozpad komórek, których błony zbudowane są z cholesterolu. Przy wysokim poziomie należy zastanowić się, co może być nie tak, że nasz organizm produkuje go aż tyle (normalnie produkujemy około 1,5g dziennie).
Podobnie z HDL i LDL, to nie cholesterol to lipoproteiny transportujące cholesterol do i z komórek. HDL zabiera cholesterol z komórek, a LDL go transportuje do komórek, to nie jest "dobry" czy "zły" cholesterol.

Zwróciłeś uwagę na to zdrowie w podeszłym wieku, mówiąc, że osoby, które nie nadużywają produktów mięsnych są najzdrowsze. Najzdrowsze w jakim sensie? To wielkie uproszczenie, nie biorące pod uwagę, bardzo dużej liczby czynników, które wpływają na zdrowie w podeszłym wieku, takich jak aktywność fizyczna, czy spożywanie produktów mocno przetworzonych, waga, sprawność umysłowa, środowisko w jakim się żyje. Dodatkowo chciałbym się dowiedzieć jaka duża była próbka osób o których mówisz? Przykładem osób, które przeczą Twojej tezie są Amiszowie, którzy jedzą dużo wieprzowiny, masła, smalcu itp, a dożywają 80ki w bardzo dobrej kondycji.

Świetną książką o cholesterolu jest Cholesterol Clarity Jimmego Moore'a polecam zapoznać się.
https://www.amazon.com/Cholesterol-Clarity-What-Wrong-Numbers/dp/1936608383

Polecam również poczytać Perlmuttera (neurlog i gastrolog) i D'Agostino (badacz diet wysoko tłuszczowych i ich wpływu na nowotwory i organizm człowieka)
http://www.drperlmutter.com/?s=cholesterol 
http://www.ketonutrition.org/ 

cały czas jestem w treningu, ale w tym tygodniu lekkim - tabaty 20 minutowe, obwody, trening z młotem
przyszły tydzień to ciężko mata.

dalej nie jem mięsa, o dziwo nawet mnie do tego nie ciągnie.
muszę też stwierdzić iż spadek masy mięśniowej to mit. Bajka dla dzieci. Dalej mam 46cm w ramionach, 67 w udach i prawie 48 w karku.
waga spadła lekko w dół, pas spadł w dół. Może gdybym był kulturystą, który hoduje swój organizm do monstrualnych rozmiarów wówczas te spadki by były duże, ale nie spieszy mi się by mieć nagle 50 czy ponad 50 w ramionach czy prawie 80 w udach... bez przesady.

Czy mit ? Jakbyś w ogóle nie ćwiczył i nie trzymał diety to by leciało z tygodnia na tydzień.

PS.Wydawało mi się, że masz udzie ponad 70 a tu obwód taki jak u mnie. Nie sądziłem, że do tego dojdę kiedykolwiek

ronie220

Czy mit ? Jakbyś w ogóle nie ćwiczył i nie trzymał diety to by leciało z tygodnia na tydzień.

PS.Wydawało mi się, że masz udzie ponad 70 a tu obwód taki jak u mnie. Nie sądziłem, że do tego dojdę kiedykolwiek

to bardziej obrastałbym tłuszczem,
rzecz jest w tym, że z treningów siłowych to robię takie na talerzu 20kg czy 10kg gdzie kiedyś naprawdę sądziłem i połowa forum również, że musisz mieć duży ciężar na łapy by utrzymać rozmiar. Teraz mnie to nie interesuje, aczkolwiek od sylwetki całkowicie się nie odciąłem, jakby nie było to jest mocny interwał - dla sylwetki najlepsze co może być

miałem kiedyś tyle Ronnie - spróbuj kupić spodnie itp staje się to problematyczne, ale jak się robiło 180x20 kilka w przysiadzie to nogi musiały być duże
a teraz są takie akuratne, choć na tle reszty społeczeństwa nadal duże.

dziś warzywka, szejki owocowe, orzechy itp
natrafiłem na artykuł gdzie sanepid wparował do lokali z gyrosami,kebabami i znaleźli tam różne ciekawe rzeczy : kał, mocz, środki czystości, jakieś paznokcie, włosy... smacznego. I jak tu jeść te mięso? szczerze to był jeden z powodów dla którego odstawiłem mięso, które już wcale nie jest smaczne.

nie będę opisywał już wszystkich przerobionych treningów na ten tydzień, nie ma sensu.
opiszę tylko dzisiejszy : marsz 17km, taki co by niedziele spędzić aktywnie.

Do zrzutki mam 7kg, tak sobie postanowiłem.
Dieta idzie w ruch i oczywiście krótkie, intensywne sesje treningowe. Poczytałem trochę forum po innych działach, generalnie nic się nie zmieniło dalej dyskusje o różnych dietach, przekomarzania, rozkminy nad ilością serii i powtórzeń ja nie mam na to czasu, pokażę jak można to zrobić nieco inaczej, najprostszym możliwym sposobem w którym to trening sam w sobie jest interwałem, a nie dokładanie interwałów na jakiś rowerkach co tydzień pomiary i opis.

antek098

natrafiłem na artykuł gdzie sanepid wparował do lokali z gyrosami,kebabami i znaleźli tam różne ciekawe rzeczy : kał, mocz, środki czystości, jakieś paznokcie, włosy... smacznego. I jak tu jeść te mięso? szczerze to był jeden z powodów dla którego odstawiłem mięso, które już wcale nie jest smaczne.

Ja tam kebaba z budy jeszcze w życiu nie jadłem i jeść nigdy nie planuję. A co do mięsa - to bym jednak nie histeryzował. Co komu pasuje. Mnie ostatnio po truskawkach skręciło na dwa dni - widać plantator nie żałował środków ochrony roślin. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

nightingal

antek098

natrafiłem na artykuł gdzie sanepid wparował do lokali z gyrosami,kebabami i znaleźli tam różne ciekawe rzeczy : kał, mocz, środki czystości, jakieś paznokcie, włosy... smacznego. I jak tu jeść te mięso? szczerze to był jeden z powodów dla którego odstawiłem mięso, które już wcale nie jest smaczne.

Ja tam kebaba z budy jeszcze w życiu nie jadłem i jeść nigdy nie planuję. A co do mięsa - to bym jednak nie histeryzował. Co komu pasuje. Mnie ostatnio po truskawkach skręciło na dwa dni - widać plantator nie żałował środków ochrony roślin. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

jasna sprawa
po prostu jak jem mniej mięsa to lepiej się czuję, lżej, energii więcej.

już po treningu, interwał
Tak to wyglądało:

praca : 40 sekund
aktywny odpoczynek (lekki trucht) pomiędzy pracą: 20 sekund
odpoczynek po zakończeniu obwodu: 30 sekund

1. Deska + płynne przejście z deski do podporu przodem
2. bieg w podporze przodem (mountain climbers)
3. Naprzemienne wykroki w przeskokach
4. Pompki japońskie/ Grzbiety (zamiennie co obwód)

5 takich rund.
i metabolizm napędzony na wiele godzin do przodu.

Dieta:
będzie sporo węglowodanów, mniej tłuszczów, średnio białka.
sporo warzyw, trochę orzechów, ryby, płatki jaglane, kasza jaglana albo ryż, owoce, sporo wody.

Przykładowy posiłek :
-młode liście szpinaku
-kiełki jarmużu
- pestki słonecznika i dyni
- pół ugotowanego buraka
- 100g świeżego łososia
- 4 małe pomidorki koktajlowe
+ szejk wodno-owocowy: banan, truskawka, gruszka,borówka amerykańska + 700ml wody

Jestem tego przekonania, że da się skutecznie zrzucać tłuszcz nie licząc kcal, ale zdecydowanie dbać o jakość spożywanych produktów. Z kolei jak pojawi się faza plateu dobrze jest po prostu jednego dnia zjeść sporo więcej, jednakże wciąż utrzymując jakość produktów. Jestem przeciwnikiem tego podejścia cheat day, gdzie je się najgorsze śmieci a potem ciężko jest wrócić na normalne tory, gdyż namieszało się w gospodarce hormonalnej.


Zmieniony przez - antek098! w dniu 2017-06-19 10:41:27

Witam Antek

nie wiedziałem, że jesteś czynny na forum a co dopiero prowadzisz własny dziennik. Miło będzie śledzić poczynania, chociaż widzę że to już nie to samo co kiedyś, gdzie celem była sylwetka mimo wszystko dalej piszesz swoim specyficznym stylem, więc wszystko się zgadza i będę śledził dalej

pozdro !