CZARNE PORZECZKI, CZERWONE CZEREŚNIE I ZIELONY GROSZEK

Piszesz, ze juz nie mozesz patrzyc na siebie i na zarcie a takie malo pozytywne spojrzenie czesto prowadzi do radykalnych zmian, czesto za radykalnych. A w takich sytuacjach czlowiek uwierzyc moze we wszystko i upierac sie ze tylko to co wybral jest dobre, a reszta rzeczy nie.

W sumie 2 dzienniki ostatnio sledzilem (jarek i sciemniacz) i pierwszy tez szukal radykalnych zmian, a 2 postawil sobie cele kosmosu. Wszystko bylby ok, ale tych dziennikow juz nie prowadza.

Ale oczysice zycze powodzenia. Ja nie moge isc za swoim glosem, bo bym musial jesc 4000 kalorii dziennie :D :D


Zmieniony przez - kris4real w dniu 2017-06-03 22:21:13

kris4real

Piszesz, ze juz nie mozesz patrzyc na siebie i na zarcie a takie malo pozytywne spojrzenie czesto prowadzi do radykalnych zmian, czesto za radykalnych. A w takich sytuacjach czlowiek uwierzyc moze we wszystko i upierac sie ze tylko to co wybral jest dobre, a reszta rzeczy nie.

W sumie 2 dzienniki ostatnio sledzilem (jarek i sciemniacz) i pierwszy tez szukal radykalnych zmian, a 2 postawil sobie cele kosmosu. Wszystko bylby ok, ale tych dziennikow juz nie prowadza.

Ale oczysice zycze powodzenia. Ja nie moge isc za swoim glosem, bo bym musial jesc 4000 kalorii dziennie :D :D



Zmieniony przez - kris4real w dniu 2017-06-03 22:21:13

Bardzo źle to odbierasz.

Lepsze samopoczucie, mniej zmęczenia, mniej stresu, mniej kasy na żarcie.

Poszukaj sobie informacji na temat nastawienia/mentalności długowiecznych, a może zrozumiesz.

Ja tu skaczę z radości, a Ty piszesz takie rzeczy.

Dziennika nie muszę prowadzić, to nie koniec świata.

Nie, nie musisz, ale dziennik człowieka o takiej filozofii i nastawieniu jest k****sko ciekawy i fajnie poznać odmienne spojrzenie na świat i sport, wprowadzane w życie, realne:) Jeśli zaś znasz jakieś dzienniki/blogi aktywnych sportowo wegan to podrzuć je, chciałbym się przekonać jak takie osoby funkcjonują i co potrafią - sportowo.

a daleko trzeba szukac ?
forumowy ultras
https://www.sfd.pl/DT_Shadow__Tri,_Ultra_Running_&_Vegan_Living-t1075181.html 

KEBUL74

a daleko trzeba szukac ?
forumowy ultras
https://www.sfd.pl/DT_Shadow__Tri,_Ultra_Running_&_Vegan_Living-t1075181.html

No tak, tylko Shadow mniej gada, a więcej robi

Gats 2

Jeśli zaś znasz jakieś dzienniki/blogi aktywnych sportowo wegan to podrzuć je, chciałbym się przekonać jak takie osoby funkcjonują i co potrafią - sportowo.

Na forum masz dwie ultraski i ich dzienniki:
rbn_run: https://www.sfd.pl/Andorra_Ultra_Trail_Vallnord__Ronda_del_Cims_2018-t1117877-s1.html
spawareczka: https://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235.html - tu wege pojawiło się po jakimś czasie, nie od samego początku dziennika.

Polecam też przeczytanie książek Scotta Jurka "Jedz i biegaj" i Richa Rolla "Ukryta siła" - dobre lektury i pokazują, że na wege też można robić wyniki -przynajmniej w sportach wytrzymałościowych.



Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2017-06-04 00:44:19

W moim przypadku wszystko jest jasne: do treningów już nie wracam. Mam już dość stresu, który zaczął wychodzić na wierzch dopiero ostatnimi czasy. Ten blog ma być raczej rekreacyjno-lajfstajlowy niż jakiś treningowy.

Powtarzam po raz setny: chcę cieszyć się ruchem, zdrowiem i zdecydowanie nie opychać się żarciem, bo żadnych korzyści z tego nie widzę.

Nadmienię tylko jedną rzecz. Były prowadzone badania, które potwierdziły, że białko w starszym wieku w dużych ilościach znacznie zwiększa ryzyko śmierci. Jednak przez właśnie pakerów jest to usuwane na margines, żeby przypadkiem nikt się o tym nie dowiedział. Tymczasem długowieczni nawet nie mogą jeść dużo białka, bo często po 100 roku życia je się jeden posiłek dziennie i wychodzi poniżej 1g białka/kg mc.

Ale po co zwracać uwagę na to co robi jakiś 110 letni dziadzio z Azji? Najlepiej słuchać d****i z siłowni, którzy tylko straszą, a sami długo nie pociągną.

To nie jest z mojej strony hejt, ale ja wolę iść w swoją stronę. Powtórzę po raz kolejny: gdy jem mało lepiej się czuję, mam więcej energii, jestem bardziej towarzyski. Po prostu lepiej żyje mi się z ludźmi, więcej pozytywnych emocji mam w sobie. Duże ilości żarcia są dla mnie jak izolowanie się od ludzi.

Z tymi wege blogami jest tak, że tym ludziom zazwyczaj bardziej zależy na zdrowiu niż wynikach, co najwyraźniej i mnie się udzieliło. Dlatego mało który wchodzi w jakies koksy i wyniki z górnej półki, ale ja myślę, że naturale ważący po 80 kg są lepszym wzorem do naśladowania niż te koksy. Później czegoś poszukam.

Zmiany dopiero wprowadzasz, ale mam nadzieje ze za kilka miesięcy bedziesz takze skakał z radości. Powodzenia


Zmieniony przez - kris4real w dniu 2017-06-04 08:00:50

Z moją sylwetką jest tak, że jestem odtłuszczony, bo bazuję na nieprzetworzonej żywności i jem dużo błonnika. Jednak nie mam pedyspozycji do rozwoju masy mięśniowej (coś tam idzie).

Ja tam wegańskich blogów treningowych nie znam, ale znam vlogi, lecz tylko po angielsku. Jest rzadko aktualizowany kanał Mr.Universe z 2014 roku i tu widać, że koks plus roślinne białko to w praktyce to samo co koks z białkiem od zwierząt.

Baboumian - weganin, mistrz Europy w trójboju. Mam z nim wywiad, kiedyś wrzucę.





Rekord świata w kategorii do 105 kg (ma tylko 171 cm wzrostu).